Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
W tym samym opowiadaniu Gustaw Herling-Grudziński przytacza uwagę Octave’aMirbeau, iż „Trąd jest chorobą, z której ani się człowiek nie leczy, ani na nią nie umiera”. Przypomina też, że trąd był traktowany jako „choroba mistyczna”. Chory miał świadomość, że jego stan wciąż się pogarsza i nie ma nadziei na wyzdrowienie ani powrót do społeczeństwa – w tej sytuacji jedyną nadzieją była śmierć, a rozpacz była „brakiem nadziei, że można umrzeć”. Przytacza też Grudziński słowa z Księgi...
Trąd może mieć również znaczenie metaforyczne. Bywa metaforą samotności, cierpienia i niemożności śmierci, ale także wykluczenia ze społeczności. Z sytuacją taką spotykamy się w popularnym romansie Heleny Mniszkówny Trędowata , w którym pojawia się uboga, piękna, młoda guwernantka Stefcia Rudecka, odizolowana przez część rodziny i znajomych bogatego narzeczonego. Niezaakceptowana przez środowisko Waldemara z powodu niższej pozycji społecznej i braku majątku umiera, czując się gorsza od...
Średniowieczne Dzieje Tristana i Izoldy ukazują trędowatych jako wyuzdanych, odrażających i okrutnych. Odizolowani od społeczeństwa, niespodziewający się już niczego dobrego od życia łamią normy moralne i społeczne. Domagają się od króla Marka wydania im królowej Izoldy, która ma być ukarana za swój grzech. Chcą żyć z nią jak z ladacznicą, która odda się setce trędowatych i oczywiście się od nich zarazi. Ich obraz przeraża czytelnika: Owoż sto trędowatych, poczwarnych, ze zżartą i...
Najbardziej znany trędowaty to niewątpliwie biblijny Hiob. Zdumiewa jego pokora i posłuszeństwo woli Bożej, wiara i wytrwałość, wbrew urąganiom żony i złym radom przyjaciół. Bóg „obdarzył” go strasznym cierpieniem w wyniku zakładu z szatanem, potem jednak podwójnie go wynagrodził, gdy okazało się, że wierny sługa Boży wytrwał w wierze i cierpieniu. Hiob to pierwszy w Biblii przykład dramatu jednostki i cierpienia niezawinionego.
„Patrzcie, o giaury! jam siny, blady, Zgadnijcie, czyim ja posłem? Jam was oszukał, wracam z Grenady, Ja wam zarazę przyniosłem. Pocałowaniem wszczepiłem w duszę Jad, co was będzie pożerać, Pójdźcie i patrzcie na me katusze, Wy tak musicie umierać”. (Adam Mickiewicz, Konrad Wallenrod ) (...) w roku od narodzenia Pana naszego, Jezusa Chrystusa,tysiąc trzysta czterdziestym ósmym, w sławnym mieście Florencji,klejnot miast włoskich stanowiącym, wybuchła zaraza...