Utworzony we Francji rząd emigracyjny kierowany przez gen. Władysława Sikorskiego w pierwszym okresie swego istnienia w ten sam sposób ukształtował swój stosunek do Niemiec i do ZSRR. Oba państwa uznane zostały za agresorów i okupantów Polski. Sytuacja pod tym względem stała się bardziej skomplikowana po ataku Niemiec na Związek Radziecki 22 VI 1941 roku.
Dotychczasowi sojusznicy stali się stronami konfliktu wojennego, a dla Józefa Stalina było oczywiste, że pomocy w wojnie przeciw Niemcom szukać należy wśród państw tworzącej się koalicji antyhitlerowskiej. Pozytywnie na ofertę współpracy zareagowała szczególnie Anglia, której premier Winston Churchill zdawał sobie sprawę, że pomoc ze strony tak dużego i ludnego państwa jak ZSRR może mieć przełomowe znaczenie dla losów całej wojny. Brytyjczykom zależało jednak równocześnie na tym, by antyniemiecka koalicja była zintegrowana wewnętrznie, tzn. by nie pojawiały się spory między jej członkami. W związku z tym konieczne stało się nawiązanie stosunków dyplomatycznych między Polską i Związkiem Radzieckim – od II połowy 1941 roku członkami tej samej koalicji. Premier Sikorski nie odrzucał takiej ewentualności, jako warunek postawił jednak zgodę ZSRR na przywrócenie po wojnie granicy według ustaleń traktatu ryskiego, uwolnienie Polaków więzionych na terytorium radzieckim i utworzenie tam polskich placówek dyplomatycznych i wojska. Strona radziecka odrzuciła pierwszy postulat, zgadzając się tylko na zapis, iż ZSRR unieważnia traktaty rozbiorowe z Niemcami z 1939 roku. Pod naciskiem Brytyjczyków,którzy nie chcieli z powodu Polski tracić tak silnego sojusznika jak ZSRR, rząd Sikorskiego zgodził się nawiązać stosunki dyplomatyczne z państwem radzieckim. Nastąpiło to oficjalnie w Londynie 30 VII 1941 roku. Pod dokumentem podpisani byli Władysław Sikorski i ambasador radziecki w Anglii Iwan Majski, stąd dokument ten przeszedł do historii jako układ Sikorski-Majski. Zgodnie z nim, oprócz nawiązania wzajemnych stosunków dyplomatycznych, rząd radziecki ogłosił amnestię dla Polaków, z których w miejscowościach Tatiszczewo i Tockoje utworzono polską armię pod dowództwem Władysława Andersa, także więźnia radzieckich łagrów. W Kujbyszewie z kolei powstała polska ambasada, którą kierował Stanisław Kot. Mimo iż oficjalnie rządy obu państw uznawały się, to jednak wzajemne stosunki dalekie były od poprawności. Stronie polskiej trudno było zapomnieć o agresji z 17 IX 1939 roku. Obawy co do postawy Rosjan budził także fakt, iż mimo interwencji Sikorskiego do tworzącej się polskiej armii nie zgłaszali się oficerowie i żołnierze wzięci do niewoli jesienią 1939 roku (odszukano w Griazowcu 400 oficerów, brakowało jednak około 15 tys. żołnierzy, o których wiedziano tylko, że więzieni byli przez Rosjan w Ostaszkowie, Kozielsku i Starobielsku). Stalin natomiast miał za złe polskiemu rządowi desygnowanie na stanowisko ambasadora znanego z antykomunistycznych poglądów Stanisława Kota, a także decyzję podjętą 26 V 1942 roku o ewakuacji armii gen. Andersa na Bliski Wschód, na teren objęty brytyjskimi działaniami zbrojnymi. Krok ten podyktowany był brakami w zaopatrzeniu Polaków w żywność, do czego zobowiązała się strona rosyjska. Stalin oficjalnie więc zgodził się na wyjście wojska polskiego z terenu ZSRR (następowało to od sierpnia 1942 roku), ale uznawał swą decyzję za wymuszoną, a sojusznika polskiego za nielojalnego. Sprawy te, jakkolwiek powodujące kryzys w stosunkach polsko-radzieckich, nie doprowadziły do ich zerwania. Stało się to dopiero w wyniku tzw. sprawy katyńskiej.
Niemiecki plakat propagandowy
13 IV 1943 roku niemieckie radio podało informację, że w lesie koło Smoleńska znaleziono masowe groby polskich żołnierzy (tych poszukiwanych wcześniej przez władze emigracyjne) i o zbrodnię tę posądzono Rosjan. Stalin replikował, iż z pewnością mordu dokonali Niemcy, a cała sprawa jest prowokacją mającą na celu skłócenie sojuszników. Premier Sikorski uznał, że należy podjąć wszelkie możliwe kroki dla wyjaśnienia prawdy. Zdecydował się więc przystać na propozycję niemiecką wysłania do Katynia delegacji Międzynarodowego Czerwonego Krzyża dla zbadania okoliczności śmierci polskich żołnierzy. Ten krok rząd radziecki uznał za votum nieufności wobec siebie; stwierdzając przy tym, że z rządem, który bardziej ufa Niemcom niż ZSRR, nie chce współpracować. W efekcie w nocy z 25 na 26 IV 1943 roku strona radziecka zerwała stosunki dyplomatyczne z Polską. Istnieje wiele przesłanek, by sądzić, iż Stalin wykorzystał sprawę katyńską jako pretekst do zerwania wzajemnych kontaktów. Już wcześniej bowiem, zdając sobie sprawę ze swej przewagi militarnej, przedsięwziął różne kroki w celu utworzenia na ziemiach polskich odpowiednich komunistycznych organizacji, które w przyszłości mogłyby przejąć władzę w miejsce niezależnego od ZSRR rządu emigracyjnego i sprawować ją pod dyktando wschodniego sąsiada. Tym tłumaczyć należy utworzenie 5 I 1942 roku Polskiej Partii Robotniczej, której założyciele (Paweł Finder, Marceli Nowotko, Bolesław Mołojec) zostali wyszkoleni w Związku Radzieckim. PPR wraz z utworzonym na terenie ZSRR Związkiem Patriotów Polskich (Wanda Wasilewska, Alfred Lampe) tworzyć będą konkurencyjne wobec rządu emigracyjnego struktury władzy proradzieckiej – Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego.
Podpisanie deklaracji polsko-sowieckiej 4 XII 1941 roku