Bardzo ważne zagadnienie z obszaru buntu to sprzeciw wobec Boga. Nie tylko starożytni wiedli spór ze swymi bogami. Bóg chrześcijański również stał się adresatem skarg, wyzwań, a nawet pogróżek. Wiódł z nim spór Gustaw-Konrad z III części Dziadów, wadził się z nim Kasprowicz w Hymnach. Konrad buntownik zarzucał Bogu obojętność na losy ojczyzny, poety i całej ludzkości. Sugerował, że sam lepiej rządziłby światem i uszczęśliwiał ludzi. Podmiot liryczny Hymnów Kasprowicza wypowiada śmiałe zdania pod adresem Stwórcy i ostatecznie w jednym z hymnów, choć z żalem, oddaje hołd szatanowi. Również filozofia Nietzschego, ujęta w formę efektownych utworów o dużych walorach literackich, to wyraz buntu przeciwko etyce chrześcijańskiej. Kult siły i witalności zastępuje religię słabych, tworzona jest nowa moralność, wybitna jednostka zostaje uwolniona z okowów dotychczasowej moralności. Podobne przekonanie o wyższości jednostki nad prawem i powszechną moralnością towarzyszy bohaterowi Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego, Raskolnikowowi. Jednak pod wpływem ekstremalnych doświadczeń (zabicie człowieka) bohater przestanie się buntować i uzna podstawowe wartości, ukorzy się przed Bogiem.
Spór z Bogiem wiodą wrażliwi na ludzką krzywdę poeci. Bolesław Leśmian pokazuje okrucieństwo boskich wyroków wobec materii i człowieka. Przerażające obrazy rozkładu ciała, ubóstwo człowieka, marność ludzkiej kondycji każą mu się buntować przeciw prawom śmierci i... zmartwychwstania:
W czas zmartwychwstania Boża moc
Trafi na opór nagłych zdarzeń.
Nie wszystko stanie się w tę noc
Według niebieskich wyobrażeń.
(...)
Jest takie próchno, co już dość
Zaznało zgrozy w swym konaniu!
Jest taka dumna w ziemi kość,
Co się sprzeciwi – zmartwychwstaniu!
(Bolesław Leśmian, W czas zmartwychwstania – wiersz znany także jako piosenka zespołu Bez Jacka)
Leśmian buntuje się przeciw Boskiej woli, wyrokom, okrutnemu urządzeniu świata. Mnoży dziwne pośrednie byty, funkcjonujące pomiędzy życiem a śmiercią. Eksponuje obrzydliwość rozkładu i przemijania. Kreuje dziwne postaci, tupiące na Boga swymi trupięgami, bluźnierczo każe szewczykowi szykować buty dla Stwórcy, a Urszulce Kochanowskiej modlić się, by niebo wyglądało jak Czarnolas. Dziwaczne prośby, złorzeczenia i kreacje są swego rodzaju buntem przeciw tradycji chrześcijańskiej i sporem z Bogiem, w wierszach Leśmiana nie tak dobrym i nie tak wszechmocnym, jak chce tradycja. Dyskurs na temat zła i brzydoty w świecie nie zawsze toczy poeta śmiertelnie poważnie, niektóre zarzuty ubiera np. w półżartobliwą formę stylizowaną na ludową balladę (Dusiołek):
Rzekł Bajdała do Boga:
O, rety – olaboga!
Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka,
Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?
(Bolesław Leśmian, Dusiołek)
Neologizm „potworzył” ma tu podwójne znaczenie – potworzył znaczy stworzył,ale i stworzył potwornie. To swoiste, Leśmianowskie, łagodne, leciutkie, żartobliwe – ale bluźnierstwo.