Utwory „Bogurodzica” oraz „Posłuchajcie Bracia Mila” są najstarszymi zabytkami piśmiennictwa polskiego. Bez wątpienia zasługują na miano dzieł o uniwersalnych przesłaniach. Każde z nich zostało stworzone w średniowieczu.
„Bogurodzica” powstała w połowie XII w.. Pierwsze dwie strofy pochodzą prawdopodobnie z 1407r., natomiast kolejne dopisywano do wieku XV. Jest to najdawniejsza polska pieśń religijna i zarazem najstarszy polski tekst poetyczny, nie oparty na żadnym wzorcu literackim. W utworze występuje motyw „deesis” to znaczy, że pojawiają się trzy osoby boskie – Chrystus, Maryja i Jan Chrzciciel. „Bogurodzica” ma formę błagań i próśb skierowanych do Matki Boskiej, zachowuje także intelektualny charakter, czyli zgodnie ze scholastyką łączący wiarę i rozum. Pierwsza strofa mówi o modlitwie wiernych skierowanej do Matki Boskiej z prośbą o wstawiennictwo w Chrystusa w celu wyjednania wiernym obfitych łask. Natomiast w drugiej strofie możemy znaleźć zbiorowy podmiot liryczny zwracający się do Syna Bożego, aby Ten przez wzgląd na Jana Czciciela, wysłuchał modlitw i zesłał proszącym łaskę pobożnego życia, zaś po śmierci zapewnił im życie wieczne w raju. Obie strofy zakończone są refrenem „Kyrielejson” („Panie zmiłuj się nad nami”). Podkreśla on prośby wiernych. Język „Bogurodzicy” jest bardzo urozmaicony, dlatego też utwór uznano za arcydzieło artystyczne poezji polskiej. Możemy w niej zaobserwować kontakie. Oznacza to, że strofy są pełne gier słownych, rymów wewnętrznych, przedzielone stałymi wersami. Kolejnym środkiem stylistycznym są apostrofy, w tym przypadku jest to zwrot do Matki Bożej i Chrystusa. Brak jednakowej liczby sylab w wersie wskazuje na asylabizm, przez to wiersz należy do rodzaju tzw. zdaniowo – rymowych. Liczne archaizmy podkreślają wiek
i znaczenie utworu.
„Lament Świętokrzyski” nazywany również „Żalami Matki Boskiej pod krzyżem” lub „Posłuchajcie Bracia Mila” zaliczany jest zaraz obok „Bogurodzicy” do arcydzieł liryki naszego średniowiecza. Zapisał go w latach siedemdziesiątych XV w. przeor benedyktyńskiego klasztoru św. Krzyża na Łysej Górze, Andrzej z Słupi. Jest to anonimowa sekwencja, pochodząca być może z jakiegoś dramatu pasyjnego, nawiązująca do popularnych w średniowieczu tzw. planktów – monologów cierpiącej Marii pod krzyżem. Literacka tradycja maryjnych lamentów sięga starożytności chrześcijańskiej tak jak np. w „Żalach Najświętszej Panny nad cierpiącym Jezusem” św. Efrema Syryjczyka, wybitnego poety
z IVw., odnajdujemy analogiczne motywy monologu Matki skierowanego do ukrzyżowanego Syna, czy pełnych goryczy wyrzutów pod adresem archanioła Gabriela. Za najbardziej prawdopodobne źródło inspiracji dla polskiego „Lamentu” można chyba uznać fragment kazania Peregryna z Opola „Na Wielki Piątek”, w którym współcierpienie Maryi
z ukrzyżowanym Synem przedstawione zostało w uderzająco podobny sposób. „Lament Świętokrzyski” liczy 38 wersów o nieregularnej budowie, przekazujących pełen liryzmu monolog współcierpiącej z ukrzyżowanym Synem Matki, udręczonej do granic ludzkiej wytrzymałości. Pozorne nieuporządkowanie wypowiedzi potęguje wrażenie rozpaczy, bólu
i bezsilności. Zwraca uwagę mistrzowskie operowanie przez autora kontrastami tkliwych zdrobnień i drastycznych obrazów męki. W tym względzie „Żale” nawiązują do doloryzmu (łac. Dolor – ból, cierpienie) prądu religijnego żywotnego w Europie XIV i XV wieku, eksponującego kult Męki Pańskiej i Matki Boskiej Bolesnej.
Podobieństwa między „Bogurodzicą”, a „Lamentem Świętokrzyskim” są niewielkie i dotyczą informacji podstawowych. Jedną z cech łączących teksty jest czas ich powstania. Chociaż badacze literatury do dziś spierają się o dokładny okres powstania „Bogurodzicy”, bez wątpienia teksty zostały napisane w średniowieczu. Jako kolejną łączącą cechę można wymienić temat tekstów – oba dotyczą Matki Boskiej. Zarówno
w „Bogurodzicy” jak i w „Posłuchajcie Bracia Mila” pełno najróżniejszych archaizmów.
Różnice wynikają z odmiennych funkcji tekstów i występują zarówno
w budowie składniowej, jak i treści oraz nie dotyczą charakteru, ale sposobu przedstawienia Marii. „Lament Świętokrzyski” odwołuje się do XIII-wiecznej łacińskiej pieśni „Stabat Mater Dolorosa” („Stała Matka Boleściwa…”), która rozpowszechniła w Europie motyw Bolejącej Matki stojącej przed krzyżem katowanego syna. Pierwszego tłumaczenia dokonał Miron Białoszewski. „Bogurodzica” jest napisana po polsku i dlatego ma ogromną wartość jako zabytek języka. „Żale Matki Boskiej spod krzyża” mają formę monologu i należą do liryki lamentacyjnej, a „Bogurodzica” jest pieśnią religijną – zbiorową modlitwą, prośbą jakiejś grupy ludzi. Pierwszy tekst składa się z 8 strof o nieregularnej liczbie wersów, jest asylabiczny oraz nie posiada refrenów. Widoczne są w nim rymy nieparzyste, niedokładne, żeńskie. Występuje w nim czas zaprzeszły, czego nie można zauważyć w „Bogurodzicy”, napisanej podniosłym stylem i zbudowanej z dwóch zwrotek. W tej pieśni widzimy rymy parzyste, dokładne, żeńskie. W przeciwieństwie do „Lamentu Świętokrzyskiego” wiersz posiada refren: „Kyrielejson”. Jest również asylabiczny. Autor „Bogurodzicy” opisuje Matkę Boską w jednej strofie, a „Lament Świętokrzyski” jest w całości poświęcony jej osobie.
W Pieśni Maryja jest pośredniczką między Bogiem, a wiernymi. W drugim utworze, pełną cierpienia niewiastą, która zwraca się do nich w różnoraki sposób: z wyrzutem do Gabriela, ma do niego pretensje i żal, gdyż jej zdaniem nie dotrzymał obietnicy złożonej przy zwiastowaniu. Kieruje również życzenia do innych matek, by nigdy nie musiały przeżywać tego co ona. Natomiast w „Bogurodzicy” adresatką jest sama Maryja, za której pośrednictwem ludzie chcą wyprosić łaski u Jezusa Chrystusa. W utworze widoczne są elementy pasyjne. Gotowa jest wziąć na siebie ciężar tortur zadawanych przez Żydów, zadręcza się tym widokiem. Przedstawia swój ogromny ból, który przybiera różne formy. Niekiedy jest to prośba o pocieszenie, wsparcie, pragnienie podzielenia cierpienia z Synem. Jest postacią pozbawioną świętości, jest bezsilna i bezradna wobec śmierci dziecka. Jest czułą matką, o czym świadczą liczne zdrobnienia: np. „główka”, „Synku”. Natomiast
w „Bogurodzicy” Matka Boska jest postacią ugloryfikowaną i znajduje się w niebie. To istota boska, bardzo bliska ludziom, którzy zanoszą jej swoje prośby. W tym utworze Bóg i Jego Syn to osoby dalekie, a Maryja mimo owej boskości jest bliska, opiekuńcza i oddana ludziom. Ma duży wpływ na decyzje Syna. W obu tekstach zostaje wyróżniona: jest osobą szczególnie ważną, wybraną przez Boga na Matkę Zbawiciela.
Z interpretacji tych utworów nasuwa się wniosek, że nawet w jednej epoce różnie przedstawiano tą samą postać. Dodatkowo zachowywano przy tym niepodważalne dogmaty. Nie ma wątpliwości, że te dzieła są naprawdę zabytkami literatury polskiej.