Cierpienie jest częścią naszego życia, naszego wewnętrznego świata. Odczuwamy psychiczny ból, każdy w inny sposób. Smutek jest przyczyną naszych poszczególnych zachowań, uczuć i emocji. Kieruje nami i włada naszym umysłem. Cierpienie jest, było i będzie w naszej egzystencji ważnym, lecz nie najmilszym elementem. Często zdarza się niespodzianie, choć nigdy nie jest faktem samoistnym i przypadkowym. Wprowadza w zakłopotanie, szokuje, porusza do głębi, zmusza do działania, nierzadko stawia pod znakiem zapytania sens życia. Od zawsze obecne też jest w literaturze, bądź jako motyw, bądź doświadczenie twórcy nim dotkniętego.
Przykładem ukazywania motywu cierpienia są Treny Jana Kochanowskiego. Treny to opis cierpienia ojca po stracie ukochanej córki. Tragedia ta doprowadziła do kryzysu światopoglądowego poety - Kochanowski zwątpił we wszystkie wartości, w które wierzył do tej pory. Cierpienie było tak duże, że poeta bał się, iż postrada zmysły. Cierpienie Kochanowskiego przyjmuje w cyklu różne fazy: najpierw poeta płacze, lamentuje, potem zaczyna zadawać pytania o sens nie tylko śmierci, ale i cierpienia właśnie, następnie zaczyna szukać ukojenia, by ostatecznie zdać się na pozytywne działanie upływającego czasu, który jako jedyny może złagodzić tęsknotę po córce. Cierpienia poety to przede wszystkim stan duszy i umysłu, to niemożność pogodzenia się z zaistniałą sytuacją. Śmierć najbliższej osoby zadaje najwięcej ran i uczy pokory wobec życia. Kochanowski w trenach, wyrażających żal spowodowany śmiercią córki Urszulki, ukazuje postawę ojca (podmiotu) cierpiącego po utracie swego ukochanego dziecka.
Tren XVII jest parafrazą „Księgi Hioba”. Podmiot jest osobą cierpiącą, która szuka pocieszenia w Bogu. Uważa, że to czego doświadczył jest wolą Boga: Lecz Pan, który gdzie tknąć, widzi,
A z przestrogi ludzkiej szydzi, Zadał mi raz tym znaczniejszy, Czymem już był bezpieczniejszy. Jego cierpienie może zostać złagodzone również przez Boga. Pisze: Lekarstwo to, prze Bóg żywy,
Ciężkie na umysł troskliwy! Wszystkie treny przedstawiają obraz cierpiącego człowieka zmagającego się z tym wszechobecnym uczuciem. Zmagania te przejawiają się na przykład w szukaniu pomocy, jak równie z w obarczeniu winą, kogoś(bądź czegoś)kto ma władzę nad ludzkim losem, czyli śmierci, Boga, szatana lub fortuny.
Czytając Treny widzimy, że człowiek ten nie zrobił nic złego, kochał swoją córkę i pragnął jej szczęścia. Poeta nie umie początkowo zrozumieć tego wyroku. To jeszcze mocniej potęguje jego cierpienie. Ale z czasem godzi się ze swoją tragiczna stratą i staje się świadom, że jego życie uległo pewnym zmianom. Nie pozostało mu nic innego, jak pokornie zaakceptować to, co nieodwracalne i ostateczne. Ojciec ten był poetą i dotkliwe przeżycia domagały się odeń ujęcia artystycznego, natchnęły go do napisania Tre-nów, dzieła, w którym uwiecznił nie tylko wspomnienia o chwilach w towarzystwie swej „namilszej cory", ale również te wszystkie doznania, które nim wstrząsnęły, słowem, podwój¬ny dramat ojca i myśliciela. Obrazem pogodzenia się z tym co nastąpiło jest Tren XIX- Albo sen, w którym autor opisuje spotkanie ze swoją nieżyjącą matką, która tłumaczy mu te bolesne wydarzenia. Czytamy: Nie od rozkoszyć poszła; poszłać od trudności i dalej (...) jeden jes Pan smutku i nagrody. Cierpienie Kochanowskiego przyjmuje w cyklu różne fazy: najpierw poeta płacze, lamentuje, potem zaczyna zadawać pytania o sens nie tylko śmierci, ale i cierpienia właśnie, następnie zaczyna szukać ukojenia, by ostatecznie zdać się na pozytywne działanie upływającego czasu, który jako jedyny może złagodzić tęsknotę po córce. Cierpienia poety to przede wszystkim stan duszy i umysłu, to niemożność pogodzenia się z zaistniałą sytuacją. Śmierć najbliższej osoby zadaje najwięcej ran i uczy pokory wobec życia. Treny to niewątpliwie najpiękniejsze dzieło Jana Kochanowskiego i jednocześnie jeden z najbardziej wzruszających pamiętników bólu i cierpienia, jakich doznaje człowiek po stracie bliskiej osoby.
Z kolei H. Sienkiewicz w dziele, za które otrzymał w 1905 roku nagrodę Nobla, opisuje tragedię i cierpienia pierwszych chrześcijan, którzy prześladowani przez Nerona muszą umierać w okropnych męczarniach, rozszarpywani przez dzikie zwierzęta lub paleni żywcem. Mam tu na myśli powieść Quo vadis. Męka chrześcijan jest obecna niemal przez cały czas powieści. Prześladowania rozpoczęły się kiedy oskarżono chrześcijan o podpalenie Rzymu. Wyznawcy tej religii musieli się więc ukrywać. Pojmanych mężczyzn wystawiano do walki jako gladiatorów. A kobiety i dzieci na pożarcie lwom, tygrysom i innym dzikim zwierzętom. Rzymianie krzyżowali chrześcijan i patrzeli na ich śmierć, mając przy tym świetną zabawę. Wyznawcami Jezusa byli zazwyczaj ludzie biedni, ledwo wiążący koniec z końcem i mający wiele zmartwień z tym związanych. Kiedy tysiące ich giną na igrzyskach, przyjmują swoje cierpienia z pokorą, wzorem Chrystusa znoszącego męki drogi krzyżowej. Mimo bólu, ginąc potrafią wybaczyć swoim oprawcom. Czytamy: Nikt nie jęczał i nie wołał o litość. Niektórzy wisieli z głowami pochylonymi na ramiona lub pospuszczanymi na piersi, jakby ujęci snem, niektórzy jakby w zamyśleniu, niektóry, patrząc jeszcze ku niebu, poruszali z cicha ustami. Należy jednak zauważyć, że cierpieli oni wyłącznie fizycznie. Wierząc w to czego nauczał Chrystus i naśladując to jak on sam zniósł własną kaźnie byli pełni ufności i nadziei na życie wieczne w Bogu, który jest miłosierdziem. Ich ból i upokorzenie miało sens dzięki wierze w sąd ostateczny, dlatego znosili je bez strachu, ze spokojem a nawet błogością czego najwyraźniejszym przejawem była nieustająca modlitwa i pieśni męczenników. Ponad to ból w ujęciu chrześcijańskim ma wartość oczyszczającą, co dodatkowo czyni cierpienie umęczonych ważnym i łatwiejszym do zniesienia. Neron, który jest w powieści oprawcą nosi znamiona Antychrysta, który jednak zostaje pokonany przez wiarę chrześcijan i własne postępowanie, które sprawiło, że w końcu uciekł przed nienawiścią jaką wzbudził w ludziach w samobójstwo. Śmierć Nerona symbolizuje przezwyciężenie szatańskich przeszkód jakie spotkały wyznawców Chrystusa. Z kolei śmierć Petroniusza, wybitnego przedstawiciela świata pogańskiego symbolizuje schyłek tego świata i nadejście nowego – chrześcijańskiego. W tym kontekście możemy powiedzieć, że cierpienie pierwszych chrześcijan było dla nich błogosławieństwem, gdyż przyczynili się nim do zwycięstwa chrześcijaństwa nad pogaństwem na Ziemi. Chrześcijanie w „Quo vadis” odznaczyli się etycznym heroizmem, który był możliwy dzięki miłości do Boga i Chrystusa i wierze w bliskie przyjście Chrystusa, zwane paruzją.
W powieści ukazany został też inny wymiar cierpienia, jest to cierpienie z miłości. Cierpienie Marka Winicjusza wynika głównie z jego tęsknoty za Ligią i prób odnalezienia dziewczyny. W czasie prześladowań chrześcijan i po pojmaniu ukochanej, młodzieniec nie potrafi pogodzić się ze świadomością, że zakładniczka może zginąć na arenie amfiteatru i sam myśli o śmierci. Czytamy: Czasem spostrzegał się, że już pracuje tylko nad tym, by jej uczynić śmierć mniej straszną, i wówczas to właśnie czuł, że zamiast mózgu ma rozżarzone węgle pod czaszką. Nie myślał zresztą jej przeżyć i postanowił zginąć z nią razem. Ligia z kolei cierpi, ponieważ jej miłość do rzymskiego patrycjusza i poganina jest niezgodna z wyznawaną przez nią wiarą. Cierpienie Akte, dawnej kochanki Nerona, ma swoje źródło w świadomości, że ukochany mężczyzna porzucił ją dla innej kobiety i nigdy do niej nie wróci. Sama sprawia sobie ból, codziennie widując ukochanego w towarzystwie Augusty. Zamiast odejść, zamieszkać poza dworem, dzielnie trwa przy Neronie nie mogąc znaleźć w sobie siły, by odejść.Wierność to jedna z jej ważniejszych zalet. Pod koniec powieści, gdy Neron ginie, Akte i jej wierne serce chowają jego ciało, po raz ostatni łkając nad swoim losem.
Wybitny pisarz W. Szekspir również ukazuje różny wymiar cierpienia w swoich dziełach. Przykładem takiego utworu jego autorstwa może być Romeo i Julia. Główni bohaterowie tego dramatu są kochankami, którzy cierpią, ponieważ ich rodzice nie zgadzają się na to, by się spotykali. Romeo i Julia cierpią, bo nie mogą być ze sobą Tych dwoje pokochało się od pierwszego wejrzenia, ale nie mogli być razem, ponieważ pochodzą z dwóch zwaśnionych od dawna rodów, miłość nie miałaby akceptacji w społeczeństwie. Cierpienie ma tu wymiar psychiczny i fizyczny. Ich uczucie pozwoliła im przetrwać cierpienia związane z oddaleniem, a nawet poświęcić życie po stracie ukochanej osoby. Romeo wiedział, że bez ukochanej jego życie nie będzie miało sensu. Julia, gdy się przebudziła i zobaczyła ukochanego martwego także popełniła samobójstwo. Ich miłość stała się wieczna, nierozerwalna. Czytamy: Lecz gdy nienawiść pierś ojców pożera, Fatalna miłość dzieci ich jednoczy I krwawa wojna, co z wieków się toczy, W cichym ich grobie na wieki umiera.
Miłość tych dwojga niesie za sobą rozterki, smutek, cierpienie a nie radość. Dramat Szekspira opowiada zatem o miłości zdolnej pokonać każdą przeszkodę, stawiać czoło każdej przeciwności. Niczym jest więc lęk przed śmiercią czy nienawiść otoczenia. Śledząc losy Romea i Julii, widzimy, jak zakochani pod wpływem łączącego ich uczucia dojrzewali emocjonalnie, jak konsekwentnie potrafili bronić swoich praw do szczęścia, jak uczyli się lojalności wobec siebie i wreszcie zdecydowani byli wybrać śmierć niż życie bez ukochanej osoby. Ich cierpienie było tym większe, że mieli świadomość, iż postępują wbrew zakazom swoich rodziców, którzy nie byli w stanie pogodzić się dla ich szczęścia.
Cierpienie może wynikać też z poświęceń, jakich podejmują się rodzice z miłości do swoich dzieci. O tym mówi dzieło W. Szekspira Król Lear. Tytułowy bohater zmęczony panowaniem w królestwie Bretanii postanowił podzielić władzę i majątek między trzy córki, które wcześniej musiały przejść "sprawdzian" miłości do ojca. Najstarsze córki nie miały żadnych kłopotów z odnalezieniem pięknych słów, wyrażających szacunek i oddanie wobec ojca. Najmłodsza - Kordelia nie wypowiedziała ani jednego słowa. Dla niej mówienie o miłości jest pomyłką. Nie rozumiał tego dumny król, który wypędził Kordelię z zamku, a jej majątek dał Goneryli i Reganie. Od tego momentu zaczyna się wielka tragedia starego człowieka, poszukującego miłości i szczęścia, a otrzymującego upokorzenie i wygnanie. Pod pięknymi słowami starszych córek kryła się nienawiść, a nie miłość. Ojciec nie był już im potrzebny, miały to, co chciały - władzę. Ratunek i opiekę znajduje Lear u odrzuconej córki, ale to nie daje mu radości, człowiek ten cierpi wtedy podwójnie. Jest świadomy, że skrzywdził najmłodszą córkę i jednocześnie został sam skrzywdzony przez dwie pozostałe. To doprowadza go do obłędu, mówi: Proszę cię, nie płacz. Jeżeli masz dla mnie Jaką truciznę, chętnie ja wypiję. Ty mnie nie kochasz, wiem; bo twoje siostry, Ile pamiętam, złymi były dla mnie. O, ty masz powód, one go nie miały Tytułowy bohater będzie przez wieki symbolem ojca cierpiącego i wygnanego przez córki. Jest postacią monumentalną i niewypowiedzianie tragiczną przez swe bezzasadne cierpienie. Nie jest to tragizm bohatera antycznego zmagającego się z przeznaczeniem i ponoszącego klęskę w obronie wielkich wartości. Lear nie budzi litości i trwogi, lecz bezgraniczne współczucie.
Podsumowując moją wypowiedź wyraźnie widać, że cierpienie jest nieodłącznym towarzyszem ludzkiego bytu, przytrafia się każdemu. Trzeba je wtedy przyjąć z godnością, zmierzyć się z nim, zrozumieć.
Cierpienie jest też nierozerwalnie związane ze szczęściem, gdyż ostatecznie mija, przygotowując miejsce uczuciom wyższego rzędu. Prawdziwą nagrodą za cierpienie jest poznanie samego siebie, a przez to dochodzi do doskonalenia ciała i duszy
Literackie obrazy cierpiących postaci najczęściej ukazują osoby przeżywające ból po stracie najbliższych, jak widzimy w Trenach, rozpacz spowodowaną rozstaniem jak było to w przypadku Romea i Julii, smutek i żal towarzyszący samotności, przykładem może być król Lear czy cierpienie wynikające z wyznawanej wiary jak opisał to H. Sienkiewicz. Cierpienie jest stanem naturalnym, dotyczącym w mniejszym lub większym stopniu każdego. Aby cierpienia nie pogłębiać, nie należy próbować zwalczać go na siłę, myśleć o nim jak o wrogu czy próbować za wszelką cenę od niego uciec. Trud i ból jest nierozerwalnie związany z życiem ludzkim i nikt od niego nie jest wolny. Jedno jest pewne, cierpienie uszlachetnia i skłania człowieka do refleksji nad swoim własnym życiem i postępowaniem Literatura ukazuje różne rodzaje postaw wobec cierpienia, jednak nie wskazują konkretnego rozwiązania, drogi, która byłaby właściwa w takich chwilach. Ale wynika to z faktu, że każdy człowiek musi sam stawić czoła cierpieniu i jak na nie reaguje jest sprawą indywidualną.
KARTA CYTATÓW
1.
Lecz Pan, który gdzie tknąć, widzi,
A z przestrogi ludzkiej szydzi,
Zadał mi raz tym znaczniejszy,
Czymem już był bezpieczniejszy
J. Kochanowski, Tren XVII, s. 36
2.
Lekarstwo to, prze Bóg żywy,
Ciężkie na umysł troskliwy!
J. Kochanowski, Tren XVII, s. 36
3.
Nie od rozkoszyć poszła; poszłać od trudności
J. Kochanowski, Tren XIX, s. 41
4.
(...) jeden jest Pan smutku i nagrody.
J. Kochanowski, Tren XIX, s. 44
5.
Nikt nie jęczał i nie wołał o litość. Niektórzy wisieli z głowami pochylonymi na ramiona lub pospuszczanymi na piersi, jakby ujęci snem, niektórzy jakby w zamyśleniu, niektóry, patrząc jeszcze ku niebu, poruszali z cicha ustami.
H. Sienkiewicz, Quo vadis, s. 465
6.
Czasem spostrzegał się, że już pracuje tylko nad tym, by jej uczynić śmierć mniej straszną, i wówczas to właśnie czuł, że zamiast mózgu ma rozżarzone węgle pod czaszką. Nie myślał zresztą jej przeżyć i postanowił zginąć z nią razem.
H. Sienkiewicz, Quo vadis, s. 410
7.
(...) Lecz gdy nienawiść pierś ojców pożera,
Fatalna miłość dzieci ich jednoczy
I krwawa wojna, co z wieków się toczy,
W cichym ich grobie na wieki umiera.
W. Szekspir, Romeo i Julia, Akt I, Prolog