Mimo, że między współczesnymi ludźmi można zauważyć wiele różnic, wynikających z przynależności do odmiennych ras, kultur i narodowości to należy pamiętać, że wszyscy wywodzimy się od jednego przodka i należymy do tego samego podgatunku - Homo sapiens sapiens.
Teoria ewolucji zakłada, że wszystkie istoty żyjące obecnie na Ziemi oraz te, które kiedyś zamieszkiwały jej powierzchnię pochodzą od jednego, wspólnego przodka, żyjącego przed niemal czterema miliardami lat. Dzieje gatunku, do którego się zaliczamy - Homo sapiens - można zacząć liczyć nawet od tego momentu, ale właściwy początek naszej historii rozpoczął się w momencie kiedy powstał pierwszy przedstawiciel gatunku hominidów (człowiekowatych), czyli pierwsza dwunożna, wyprostowana, prowadząca naziemny tryb życia istota.
Jak zanotował Amerykanin Jared Diamond, czas kiedy na terenie Europy swoje stopy postawił kromaniończyk, nazywany również człowiekiem współczesnym to okres kiedy dokonał się tzw. Wielki Skok Naprzód. Miał to miejsce około czterdziestu tysięcy lat temu. Właśnie wtedy ludzie zaczęli zwracać uwagę nie tylko na funkcjonalność własnych wytworów, ale również, a może przede wszystkim na ich estetykę. Rozwijająca się w ludziach wrażliwość znajdowała odzwierciedlenie w doskonale i dokładnie wykonanych narzędziach. Ściany jaskiń, które zasiedlał kromaniończyk były ozdabiane wyrafinowane rysunkami, takimi jak choćby te odnalezione we wnętrzach jaskiń w Lascaux czy w Altamirze.
Zapewne następstwem owego Wielkiego Skoku stała się również przyśpieszone rozprzestrzenianie się przedstawicieli naszego gatunku na pozostałe, dotychczas niezamieszkałe tereny Ziemi. Jednocześnie ekspansji Homo sapiens towarzyszy wymieranie dużych ssaków. Zjawisko to było szczególnie nasilone na terenie Australii oraz obu Ameryki. Homo sapiens, wkraczając na terytoria zasiedlane dotąd przez inne gatunki hominidów, szybko zyskiwał przewagę i zaczynał dominować na danym terenie.
Najbliżsi nam przodkowie, czyli australopiteki, pojawiły się prawdopodobnie ok. 6 mln lat temu. Ślady ich bytności odnaleziono po raz pierwszy w 1920 r na terenie Południowej Afryki. Wszystkie osobniki, które zamieszkiwały te tereny nazywano małpami południa. Wykazywały one szereg cech przejściowych dowodzących ich pokrewieństwa z wielkimi małpami. Były już dwunożne, ale wszelkie zmiany były jeszcze przed nimi. Szacowany wiek najstarszych śladów, mogących potwierdzić ich dwunożność to 5,5 mln lat. Odciski stóp liczące 3,68 mln lat odkryto również w okolicy Olouvai, leżącej na terytorium Tanzanii. Niemniej jednak wiek najlepiej zachowanego kopalnego okazu australopiteka, czyli powszechnie znanej Lucy, szacuje się na zaledwie 3,1 mln lat. Lucy należy do gatunku Australopithecus afarensis, a jej szkielet znaleziono w dolinie Omo na terenie Etiopii. Lucy miała prawdopodobnie 25 lat i można się domyślać, że zginęła na skutek gwałtownej powodzi. Pojemność jej czaszki wynosiła 400 cm3, miała małą szczękę, wysokość jej ciała nie przekraczała 120 cm, natomiast wagę oszacowano na 27 kg. Dowodem na dwunożność i wyprostowaną postawę jest kształt jej miednicy. Można przypuszczać, że nabyła umiejętność wspinania się na drzewa, czym zapewniała sobie ochronę przed atakami drapieżników. Australopithecus afarensis należał do gatunków wszystkożernych. Podstawę jego diety nadal stanowiły rośliny, natomiast czasami urozmaicał ją przypadkiem upolowane owady czy jaszczurkami.
Analizując budowę orzeknięto, że cechowała go znaczna wytrzymałość na działanie niskich temperatur, długotrwałe poszukiwanie pokarmu oraz noszenie potomstwa.
Tak więc Australopithecus afarensis stanowi ogniwo, z którego rozwinęli się inni przedstawiciele tego samego rodzaju oraz rodzaju Homo.
Dowody kopalne świadczą o tym, że poza A. afarensis, na tym samym terenie żyły jeszcze trzy inne gatunki hominidów. Pierwszy z nich to Australopithecus africanus mierzący około 115 do 125 cm wzrostu, ważący 28 do 35 kg. Jego czaszka miała mocno wykształconą szczękę oraz wyraźnie zaznaczone wały nadoczodołowe, pojemność oszacowano na 450 do 460 cm3. siekacze oraz kły były małe, natomiast zęby trzonowe i przedtrzonowe miał dobrze wykształcone.
Australopithecus africanus odżywiał się roślinami oraz drobnymi gryzoniami. Hominidy te zaczęły tworzyć zorganizowane grupy. Mężczyźni zajmowali się odpędzaniem groźnych drapieżników. Kobiety parały się opieką nad dziećmi, zbieractwem oraz polowały na niewielkie zwierzęta.
Kolejnym przedstawicielem był Australopithecus robustus. Miał on masywną budowę ciała. Jego wysokość wahała się w przedziale 135 do 160 cm, natomiast waga 45 do 60 kg. W czaszce dobrze widoczne były kości policzkowe. Podstawę jego diety stanowiły rośliny - jagody, nasiona traw, owoce lub wykopane bulwy. Aby zdobyć pożywienie nie musiał używać narzędzi. W tej grupie prawdopodobnie nie stosowano rozdziału obowiązków z uwzględnieniem płci. Każdy osobnik miał takie sam możliwości zdobycia jedzenia.
Oba gatunki A. africanus oraz A. robustus po około milionie lat od momentu ich pojawienia się wyginęły. Dokonało się to prawdopodobnie po wspomnianej zmianie klimatu i osuszanie dużych obszarów Afryki.
Bliskie pokrewieństwo z człowiekiem współczesnym przypisuje się gatunkowi Homo habilis (człowiek zręczny). Wiek odkrytych w 1960 w pobliżu Olduvai szczątków, należących do omawianego gatunku, szacuje się na 1,8 mln lat. Jego nazwa została mu nadana, aby zaznaczyć, że był on pierwszym hominidem produkującym narzędzia (wykonane z kamienia w określonym celu) i budującym schronienia. Wysokość H. habilis wynosiła 125 do 135 cm, waga - 30 do 42 kg. Pojemność czaszki dochodziła do 650 cm3, i były na niej silnie wykształcone łuki nadoczodołowe.
Przedstawiciele tego gatunku polowali w grupach, dzielili pokarm i transportowali go do miejsc, w których zwykle był przechowywany. Dzięki temu członkowie grupy zyskiwali więcej czasu, w którym można nawiązywać i podtrzymywać kontakty z członkami danej społeczności, opracowywać plany nowych urządzeń i myśleć nad tym jak skuteczniej polować. Zdobycie większej ilości mięsa, oznaczało dostęp do większej ilości protein oraz fosforu, który dodatkowo wpływał na usprawnianie działania komórek nerwowych. Homo habilis potrafił manipulować kciukiem i dzięki temu mógł wytwarzać jeszcze precyzyjniejsze narzędzia.
Z Homo habilis rozwinął się prawdopodobnie Homo erectus, czyli człowiek wyprostowany lub inaczej pitekantrop. Był wyższy niż jego przodek (160 cm) i miał większą czaszkę - 850 cm3, której cechami charakterystycznymi były niskie czoło, brak bródki, silnie wykształcone szczęki, zaopatrzone w duże zęby i tradycyjnie już wyraźnie zaznaczone wały nadoczodołowe.
Podstawą sukcesu ewolucyjnego tego gatunku stanowiły siła i rozwinięty mózg. Pierwsi przedstawiciele tego gatunku pojawili się około 1,6 mln lat temu. Kolejne 300 tysięcy lat poświęcił na walkę ze swoim przodkiem i rywalem jednocześnie. Wkrótce potem wyginęły ostatnie australopiteki i człowiek wyprostowany był jedynym hominidem na naszej planecie.
Jak widać rozwój mózgu daje znaczącą przewagę w walce o przetrwanie. Umożliwia wprowadzanie nowych narzędzi takich jak np. dwustronny pięściak. Pitekantropy odbyły szereg wędrówek w kierunku Euroazji. Wynikało to w sposób naturalny z prowadzenia przez niego koczowniczego trybu życia. Wiadomo również, że to właśnie u H. erectus po raz pierwszy zaczęły się rozwijać w mózgu ośrodki mowy. Cenną umiejętnością tego gatunku było posługiwanie się ogniem. Dzięki temu mógł on migrować z sawanny i szukać innych, niekoniecznie ciepłych, terenów do zasiedlenia.
Człowiek wyprostowany wymarł około 250 tysięcy lat temu, a jego szczątki z tego okresu odnaleziono na terytorium Chin. W mapy Europy ostatni przedstawiciele zniknęli już przed 450 tysiącami lat, ustępując pola prymitywnym formom Homo sapiens.
Homo sapiens neandertalis czyli powszechnie znany neandertalczyk liczy sobie 80 tysięcy lat. Nazwa tego podgatunku została mu nadana na pamiątkę miejscowości Neandertal niedaleko Düsseldorfu w Niemczech, gdzie odnaleziono pierwszy szkielet. Istnieją rozbieżności w wyznaczeniu daty pojawienia się neandertalczyków. Część badaczy twierdzi, że mogło to nastąpić przed 100, natomiast inni że przed 35 tysiącami lat. Ich zdaniem neandertalczyk nie był duży (150 cm), ale miał stosunkowo dobrze rozwinięty mózg. Jego głównym zajęciem były przede wszystkim łowy. Prowadził polowania na mamuty, bizony oraz dzikie konie. Wykonywane przez niego narzędzia posiadały precyzyjne ostrza. Jako pierwszy ze skór zwierząt, które padły jego ofiarą robił odzież, a jako nici stosował ścięgna. Mieszkał w jaskiniach.
Neandertalczyk był także pionierem w okazywaniu uczuć. Można o tym wnioskować analizując obrzędy towarzyszące pogrzebom. Widać w nich szacunek okazywany ciału zmarłego oraz żal pojawiający się po śmierci człowieka. Takie wnioski wysnuli odkrywcy grobów neandertalczyków, znajdujących się na terenie Francji w La Chapelle oraz Aux Saints. Kres istnieniu H. neandertalis położyła epoka lodowcowa.
Około 40 tysięcy lat temu na teren Europie przywędrował z Bliskiego Wschodu wspominany już kromaniończyk czyli człowiek rozumny. Czas jego panowania na Ziemi to tzw. paleolit. Epoka ta skończyła się wraz z nadejściem neolitu, dla którego charakterystyczny jest rozwój kultury rolniczej.
Paleolit był okresem udoskonalania techniki produkowania narzędzi. Dotychczas stosowano głównie tzw. technikę perkusyjną, polegającą na rytmicznym uderzaniu jednym kamieniem w drugi. W paleolicie wprowadzono nową metodę zwaną naciskową, bazującą na obrabianiu kamienia poprzez uderzanie nim o zaostrzony fragment rogu albo kości oraz metodę wiórową, w której uzyskiwano odłupki o wydłużonym kształcie, pozwalające na skonstruowanie o wiele bardziej dokładnych narzędzi. Ponadto H. sapiens opanował sztukę produkcji precyzyjnej broni np. włóczni, strzał z zaostrzonymi grotami czy harpunów. Używał jej podczas polowań na duże ssaki. Kromaniończyk potrafił wykonać także igły czy szydła. W społecznościach rozdzielano pracę.
Ludzie zdobywali kolejne tereny. Na teren Ameryki Północnej dotarli 11 000 lat temu, a już w 2 000 lat później zawędrowali na krańce Ameryki Południowej. Migracje następowały w okresie interglacjalnych rozdzielającym kolejne zlodowacenia.
Człowiek z czasów paleolitu odczuwał konieczność stworzenia czegoś na kształt religii lub magii. Przejawem tego pragnienia stały się rysunki wykonane na ścianach jaskiń, takie jak np. te znalezione w Hiszpanii (Altamira) czy Francji (Lascaux). Są one obrazem polowań i połowów morskich. Do wykonania rysunków używano naturalnych barwników np. ochry. Stosowano ją także do malowania ciał zmarłych.
Obecnie jedynym hominidem na naszej planecie jest Homo sapiens sapiens. Przedstawiciele tego gatunku powinni zatem troszczyć się o siebie, pamiętając o tym, że ich wyginięcie będzie równoznaczne z końcem interesującego procesu ewolucji gatunku, toczącego się od 4 mln lat.