Po stworzeniu świata Bóg zasadził ogród w Eden na wschodzie i w nim umieścił człowieka. W ogrodzie tym rosły drzewa dające smaczne owoce, a w środku rosło drzewo życia, drzewo poznania dobra i zła. Z Edenu wypływała rzeka, która nawadniała całą ziemię ogrodu, by następnie rozdzielić się na cztery kolejne: Piszon (okrążał kraj Chawila, w którym było złoto, wonna żywica i czerwony kamień), Gichon (okrążał kraj Kusz), Chiddekel (płynęła na wschód od Aszszuru) i Perat. Zadanie człowieka polegało na uprawianiu Edenu i doglądaniu go. Bóg pozwolił mu spożywać owoce z wszystkich drzew w ogrodzie za wyjątkiem tych, które rosły na drzewie poznania dobra i zła. Pan ostrzegł go, że jeżeli zje owoce z tegoż drzewa, umrze. Człowiek miał nie być sam. Bóg ulepił z gleby zwierzęta lądowe i powietrzne i przyprowadził je do człowieka, by ten mógł dać im nazwy. Jednak:
Każde […] zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę istota żywa.
Człowiek nazwał wszystkie istoty żywe, ale nie znalazła się dla niego odpowiednia pomoc. Wtedy Bóg sprawił, że człowiek pogrążył się w głębokim śnie i gdy ten spał, wyjął mu jedno z żeber, a puste miejsce zapełnił ciałem. Z wyjętego żebra Bóg zrobił niewiastę. Mężczyzna określił kobietę:
Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta.
Należy również dodać, że oboje byli nadzy i nie odczuwali wstydu. Zaczęli go odczuwać dopiero wtedy, gdy wąż skusił Ewę, by zerwała owoc z drzewa poznania dobra i zła. Wąż twierdził, że nie tylko ludzie nie umrą, ale posiądą wiedzę równą wiedzy Boga, będą znali dobro i zło. Ewa zerwała owoc, skosztowała i dała do spróbowania Adamowi. Wtedy też otworzyły im się oczy i zrozumieli, że są nadzy. Z gałązek figowych zrobili sobie przepaski, a gdy Bóg przechadzał się po ogrodzie, schowali się wśród drzew. Gdy Bóg zapytał mężczyznę, gdzie jest, ten odparł:
Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się.
Bóg już wiedział, że człowiek zjadł owoc z zakazanego drzewa. Ludzie zaczęli się tłumaczyć. Adam obarczył winą Ewę, a ta wyjaśniła, że skusił ją wąż. Bóg przeklął węża:
bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia.
Od tego też czasu kobieta obarczona jest trudem brzemienności i koniecznością rodzenia potomstwa w bólach, a mężczyzna ma w trudzie zdobywać pożywienie, gdyż ziemia będzie dla niego przeklęta. Bóg ubrał pierwszych ludzi w ubrania ze skór i wypędził ich z ogrodu. Następnie postawił przed Edenem cherubów i połyskujące ostrze miecza, by strzegli drogi do drzewa życia.
Wnioski:
- Wizja świata – Bóg stworzył raj na ziemi. Pierwotnie cały świat był rajem, a dopiero po pierwszym grzechu Bóg ustanowił jakieś granice.
- Pierwszy grzech – jest on efektem wolnego wyboru człowieka, który sprzeciwia się woli Pana. Na dodatek pierwsi rodzice są jak gdyby „czyści”, grzech jest czymś, co nie wynika z nich samych, ale przychodzi z zewnątrz. Po zjedzeniu owocu Adam i Ewa stali się samotni, zawstydzeni, stracili szczęście, a ich relacje z Bogiem na zawsze uległy zmianie.
- Pojawią się kolejne grzechy – pierwszy grzech pociąga za sobą kolejne, człowiek w Księdze Rodzaju co rusz sprzeciwia się Bogu, łamie jego zasady, nie potrafi żyć z innymi ludźmi. Pierwszy grzech burzy nie tylko stosunki z Bogiem, ale też z innymi ludźmi.
- Bóg jest zawsze dobry – daje pierwszym rodzicom skóry, później chroni Kaina, ratuje Noego. To wygląda tak, jakby Bóg martwił się o człowieka mimo jego niedoskonałości, małości i skłonności do grzechu.