profil

Józef Mackiewicz - Droga donikąd - opracowanie

poleca 91% 111 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Geneza utworu


Akcja powieści Droga donikąd rozgrywa się w podwileńskiej wsi, a także w samym Wilnie (choć nazwa ta nie pojawia się na kartach utworu). Józef Mackiewicz przeprowadził się z rodziną (ojcem – Antonim i matką – Marią z Pietraszkiewiczów) do tego miasta, gdy miał pięć lat. Autor wielu tekstów o charakterze politycznym m.in. powieści Lewa wolna jako młody chłopak chodził do gimnazjum klasycznego im. Winogradowa. Będąc w szóstej klasie, postanowił przerwać naukę, by walczyć w wojnie polsko-bolszewickiej. Mackiewicz służył w 10 pułku ułanów Litewsko-Białoruskiej Dywizji, potem przeniósł się do 13 pułku majora Dąbrowskiego.
Autor Drogi donikąd postanowił napisać tę powieść (rozgrywającą się w okresie pierwszej okupacji sowieckiej w latach 1940-1941), bazując na własnych doświadczeniach i wiedzy dotyczącej realiów życia chłopów oraz innych warstw społecznych na Kresach pod rządami komunistów. Antykomunistyczny autor w 1940 r. pracował jako drwal i woźnica (te same zajęcia wykonywała stworzona przez niego postać). Paweł nie jest zatem alter ego pisarza, ale jego biografia łączy się częściowo z życiem Mackiewicza.
Mackiewicz rozpoczął pisanie utworu w roku 1940 i wówczas musiał ukrywać rękopis. Później przerwał prace nad tekstem i dokończył dzieło dopiero pod okupacją niemiecką. Powieść została wydana w 1955 r., gdy autor przebywał w Monachium (pisarz wyemigrował z kraju za granicę w 1945 r.). Droga donikąd to pierwsza część dylogii wojennej o losach tych ziem. Druga część nosi tytuł Nie trzeba głośno mówić.

Znaczenie tytułu


Tytuł utworu Mackiewicza można interpretować na kilka sposobów.
Po pierwsze, walka z komunistami jest drogą donikąd, ponieważ ludzie żyjący w opisywanej podwileńskiej wsi są zmanipulowani i donoszą na siebie nawzajem. Nawet drobne z pozoru wykroczenie może doprowadzić do aresztowania, wywiezienia lub innych nieprzyjemnych konsekwencji (które nie są jednak szczegółowo opisane w utworze). Pierwsza interpretacja może odnosić się m.in. do sytuacji, w której, podczas wiecu politycznego zorganizowanego we wsi, Paweł początkowo nie wstaje i nie wiwatuje na cześć Stalina. Robi to z wyraźnym opóźnieniem, co dostrzegają inni zgromadzeni. Po tym incydencie drwal ze wsi – Franciszek ostrzega głównego bohatera przed tym, by tak jawnie nie okazywał swego oporu, bo ktoś może na niego donieść. Paweł zastanawia się później, czy bunt w takich okolicznościach nie jest właśnie drogą donikąd. Wątpliwości bohatera pogłębiają się, gdy jego przyjaciel – Karol wyjeżdża do miasta, zmienia poglądy polityczne i zaczyna wykładać zasady stalinizmu i leninizmu. Paweł, który nie chce współpracować z komunistami, znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji finansowej i nie może znaleźć pracy. Jego opór staje się drogą donikąd.
Druga interpretacja związana jest z sytuacją wywózki mieszkańców wsi. Akcja zaplanowana przez sowietów odbywa się bardzo szybko. Niektórzy ludzie są zaskoczeni sytuacją. Można przypuszczać, że nie wiedzą, dokąd są zabierani (narrator ani żadna z postaci nie wymienia miejsca, do którego mają zostać przeniesione wywożone osoby). Należy zatem sądzić, że dla niektórych deportacja z rodzinnej miejscowości w nieznane strony jest drogą donikąd.
Po trzecie tytuł odnosi się do zakończenia powieści. Paweł wraz ze swoją żoną – Martą ucieka przed wywózką najpierw przez Puszczę Rudnicką do Popiszek (rodzinnej wsi kochanki głównego bohatera – Weroniki). Po aresztowaniu rodziny dziewczyny, uciekinierzy muszą radzić sobie sami. Paweł i Marta nie wiedzą dokąd mają jechać, lecz zdają sobie sprawę, że praktycznie nigdzie nie będą bezpieczni. Główny bohater stwierdza, że ich tułaczka jest drogą donikąd.
Jak twierdzi badacz literatury, Jacek Trznadel: „Tytuł książki to jednocześnie ocena komunizmu. Zamykając książkę czytelnik ma nadzieję, że dane będzie Pawłowi ocalenie, bo brakuje tylko dwu dni do ataku Wehrmachtu na Związek Sowiecki. Paweł o tym nie wie, ale wynika stąd – w przesłaniu do czytelnika – paradoksalna wiara w to, że komunizm nie będzie trwał wiecznie. Jak zawsze, Mackiewicz odwołuje się tu do prawdziwej historii” („Czas” nr 84).

Problematyka

Sowietyzacja


W utworze ukazane są (oraz analizowane przez bohaterów) różne metody zastraszania, indoktrynacji i manipulacji, jakie stosowali komuniści (sowietyzacja). Drwal Franciszek w rozmowie z Pawłem stwierdza: „Bo straszna teraz siła ludziom dana. Takiej siły wprzódy nikt a nikt nie miał. A dziś każdy. I ludzie tej siły przelękli się”. Drugoplanowy bohater powieści nawiązuje do tego, że w czasach sowieckiej okupacji każdy mógł donieść na swojego sąsiada czy wroga. W związku z tym ludzie byli wobec siebie nieufni i stawali się coraz bardziej samotni oraz podzieleni. Sowieci, dając każdej jednostce władzę, odbierali jej wolność.
Inną metodą manipulacji i indoktrynacji, jaką stosowali komuniści było powtarzanie, przemycanie treści propagandowych w sztuce. W utworze główny bohater dostaje propozycję, by, na podstawie fragmentów klasycznych dzieł, tworzył scenariusze przedstawień o wydźwięku komunistycznym, w których mieli grać dziecięcy aktorzy. Człowiek zlecający Pawłowi tę pracę podkreśla, że, podczas redagowania scenariusza, autor może modyfikować nieco treść utworów, do jakich się odwołuje. Ważne, by przekaz nawiązywał do postulatów i programu komunistycznego.
Bohater drugoplanowy, będący przed wkroczeniem bolszewików małorolnym wyrobnikiem, Antoni Rymaszewski również poddany jest manipulacji, gdy przychodzi do niego urzędnik – Andrzej Bożek. Aresztowanie przerażonego człowieka odbywa się szybko. Rymaszewski nie wie, czego ma się spodziewać, ale sądzi, iż nie wróci już do rodziny. Urzędnik nie tłumaczy powodu zatrzymania, nie rozmawia też z aresztowanym do czasu wejścia do biura i spotkania ze zwierzchnikiem Bożka – Czemodanowem. Napięcie narasta i strach Rymaszewskiego potęguje się. W sytuacji, gdy urzędnicy proponują mu zostanie konfidentem, mężczyzna z radością przystaje na tę propozycję, bo spodziewał się kary i wywózki. Komuniści manipulują ludźmi, wykorzystując ich niepewność i strach. Stosują niedopowiedzenia, żeby oskarżony nie wiedział, w jak poważnym niebezpieczeństwie się znajduje i by jego lęk był tym większy. Podobnie zachowują się urzędnicy w sytuacji wywózki ludności zamieszkującej podwileńskie wsie. Nie podają deportowanym informacji odnoście do tego, gdzie mają jechać. Nie rozmawiają z nimi zbyt długo.
Urzędnicy sowieccy w sytuacji buntu bądź oporu stosują też przemoc. Zakrzewski został pobity przez komunistów po tym, jak doniósł na niego człowiek, z którym Tadeusz i Paweł mieli współpracować przy wykopywaniu skarbu należącego (przed wkroczeniem bolszewików) do właściciela ziemskiego – Boguckiego.
Oprócz metod zastraszania i kar, sowieci obiecują też „nagrody” dla tych, którzy postanowią z nimi współpracować. Karol, dzięki temu, że wykłada zasady leninizmu i stalinizmu, przez długi czas nie jest aresztowany. Sądzi również, że, dzięki jego wstawiennictwu, Paweł i Marta nie muszą obawiać się zatrzymania. „Nagrodą”, jaką bolszewicy przewidują dla spolegliwych i uległych, jest brak nieprzyjemności. Ta obietnica przekonuje wielu ludzi do podjęcia współpracy z NKWD. W ten sposób rodzi się komunistyczny człowiek, homo sovieticus.

Postawy głównych bohaterów


W powieści przedstawionych zostało kilka punktów widzenia odnośnie do systemu komunistycznego oraz jego twórców. Pierwsze przemyślenia na ten temat pojawiają się już na początku utworu, kiedy to Karol stwierdza, że bolszewicy dążą do tego, by pozbawić człowieka przyjemności doczesnych (na wsi w 1940 r. panowała bieda i jedyną rozrywką, jaką mieli ludzie było picie samogonu i rozmowy). Ponadto przyjaciel Pawła uważa, iż komuniści chcą odebrać jednostce wolność. Ich celem nie stało się zatem zwalczanie wiary czy Boga, ale właśnie pognębienie człowieka za życia.
Później Karol zmienia zdanie i stwierdza, że nowy system ma wiele zalet np. komuniści bronią tego, by wszyscy traktowani byli jak równi. To dążenie bliskie jest krajom demokratycznym. Paweł nie zgadza się z Karolem. Odpowiada znajomemu, że w demokracji nikt nie jest zmuszany do traktowania innych jak równych sobie przemocą. Leninista oponuje i wyraża pogląd, że „cel uświęca środki”. Sowieci pragną szczęśliwej przyszłości dla wszystkich i, aby ten cel został osiągnięty, potrzebne są akty poświęcenia. Ostatecznie Karol stwierdza, że od kiedy uwierzył w nowy system, czuje się lepiej i jego warunki bytowe poprawiły się. Paweł zdaje sobie sprawie, że argumenty wysuwane przez dawnego kolegę służą racjonalizacji jego nagannej postawy. Główny bohater nazywa Karola kanalią.
Inne rozważania na temat bolszewików snuje dawny znajomy Pawła, ksiądz, który ukrywa się przed komunistami. Stwierdza w rozmowie z głównym bohaterem, że naród rosyjski i naród radziecki bardzo różnią się od siebie. Ksiądz odwołuje się literatury i dzieł m.in. Gogola, Tołstoja, Dostojewskiego. Zauważa, że w okresie caratu tworzono bardzo dużo dzieł krytykujących władzę. Nie były one jednak cenzurowane, zaś w czasach komunistycznego reżimu twórcy piszą pod dyktando sowietów i wychwalają ich wbrew osobistym sądom.
Wiele przemyśleń na temat nowego systemu ma także Tadeusz Zakrzewski, który uważa, że komuniści stosują metodę, która bazuje na ludzkiej słabości – tendencji do kłamstwa. Sowieci nadali kłamstwu wielką moc. Niewinne minięcie się z prawdą może przerodzić się w oskarżenie i doprowadzić do aresztowania, a następnie skazania kogoś. Ponadto Tadeusz zauważa, że, w nowym systemie, o tym, czy zdanie jest prawdziwe nie decyduje jego treść, ale to, kto je wypowiedział. Każda jednostka funkcjonująca pod rządami komunistów zgodzi się z pewnymi nieprawdziwymi sądami, jeśli zacznie promować je osoba ważna, a poprą inni. Kierując się zasadą społecznej słuszności można przekonać pojedynczych ludzi do wszystkiego, gdy będą oni czuli presję tłumu.

Zachowania bohaterów w sytuacji wywózki


Wywózki ludności z podlitewskich wsi zaczynają się w połowie czerwca. W przypadku Popiszek akcja jest przesunięta na 17. czerwca, bo tego dnia, uznany przez społeczność za proroka, Oluk zapowiada cud. Sowieci są przekonani, że nic nadzwyczajnego się nie wydarzy. Planują oni aresztować ludzi przybyłych do Popiszek, by zobaczyć niezwykłe zjawisko po „zdemaskowaniu” fałszywego wizjonera.
Mieszkańcy wsi, w której mieszka Paweł przeważnie pozostają bierni wobec aresztowania, bez oporu pozwalają się wywieźć z rodzinnej miejscowości. Nietypowo zachowuje się tylko kupiec Rojkiewicz, którzy płaci urzędnikowi – Andrzejowi Bożkowi, by skreślił go z listy deportowanych osób oraz główny bohater i jego żona. Paweł oraz Marta uciekają wraz z Weroniką do Popiszek. Po drodze spotykają wielu ludzi chcących zobaczyć cud i wierzących, że Bóg da im znak i „ochroni ich przed komunistami”.
Gdy okazuje się, że na próżno czekali na niezwykle wydarzenie, odchodzą zrezygnowani i bez oporu dają się aresztować. Paweł zastanawia się, dlaczego taki tłum nie przeciwstawia się sowietom, którzy są w mniejszości. Sytuacja ta porównana jest do gry, w której oczekujący na cud wierni przegrali. Osoba zdająca sobie sprawę z tego, że poniosła klęskę, a jej nadzieje zostały zawiedzione, popada w rozpacz i rozczarowanie. W związku z tym nie chce walczyć. Wierni poddali się komunistom, ponieważ zobaczyli, że Bóg nie dał im znaku, nie obronił ich. Niektórzy być może stwierdzili, że wola Stwórcy jest taka, by udali się na wygnanie. Inni – od dawna manipulowani i indoktrynowani – mogli sądzić, iż i tak nie wygrają z komunistami, gdy się im przeciwstawią.
Sytuację tę można interpretować jeszcze w inny sposób. Osoby bierne i niestawiające oporu to w większości chłopi, którzy od pokoleń byli pod jarzmem właścicieli ziemskich. Później musieli nauczyć się żyć pod rządami sowietów, których postrzegali jako bardziej surowych i bezwzględnych. Przyzwyczajeni od wieków do podległości poddali się i nie buntowali, gdy ich deportowano. Interpretacja wydaje się spójna z tym, co mówi do Pawła jeden z chłopów. Przyrównuje on czasy, gdy jego rodzina była posłuszna panom i komunistom. Człowiek ten stwierdza, iż sytuacja chłopów znacząco się nie zmieniła. Pod rządami sowietów nie może jednak głośno wyrażać swojego zdania.

Wątek miłosny w powieści


Oprócz głównego, politycznego wątku w powieści występuje także wątek poboczny – romansowy. Główny bohater, Paweł ma żonę – Martę, jednak w tajemnicy spotyka się z Weroniką, żoną okolicznego kupca. Bohater poznaje kochankę na stacji kolejowej. Kobieta wzbudza jego zainteresowanie, ponieważ jest szczególnie piękna, a także wydaje się niewinna i zagubiona. Paweł (z początku zafascynowany dziewczyną) namawia ją na schadzki, jednak po pewnym czasie traci zainteresowanie kochanką. Staje się oziębły i zdystansowany wobec Weroniki, która ma do niego pretensje i grozi bohaterowi, sugerując, że na niego doniesie. Ostatecznie jednak nie robi tego i w sytuacji niebezpieczeństwa pomaga Pawłowi i Marcie. Dzięki Weronice małżeństwu udaje się uciec przed wywózką. Weronika wraz z rodziną zostaje wywieziona (przyczyną może być ukrywanie uciekinierów).
Mackiewicz w powieści ukazuje trzy sposoby postrzegania miłości.
Postawę romantyczną reprezentuje w utworze Weronika, która całkowicie skupia się na uczuciu do Pawła. Kobieta marzy o kochanku i jest obojętna wobec męża oraz innych adoratorów, którzy pojawiają się w jej otoczeniu, m.in. ze względu na to, że dziewczyna cechuje się niezwykle piękną powierzchownością. Weronika zdaje się nie dostrzegać niebezpieczeństw wynikających z romansu w czasie, gdy wieś znajduje się pod rządami sowietów. Nie boi się, że ktoś może donieść na nią lub na Pawła. Początkowo pragnie, by kochanek zostawił żonę i uciekł z nią. Wraz z rozwojem znajomości z mężczyzną, Weronika staje się coraz bardziej zaborcza i zazdrosna o Martę, która wydaje się nie przejmować romansem męża. Gdy do żony kupca dociera, że kochanek nie porzuci rodziny, postanawia o nim zapomnieć. Ostatecznie Weronika poświęca się dla Pawła i ratuje go, choć zdaje sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej nie wróci już do męża – Rojkiewicza i spokojnego życia we wsi. Miłość Weroniki jest bezwarunkowa (Paweł w jednej z ostatnich scen mówi jej, że nie odejdzie o Marty), idealistyczna i tragiczna.
Uczucie głównego bohatera początkowo związane jest z fascynacją cielesną i pożądaniem. Paweł romansuje z Weroniką, gdy jego żona przestaje być tak atrakcyjna, jak dawniej. Dla mężczyzny znajomość z kochanką jest odskocznią od codziennych problemów, które na początku udaje mu się w ten sposób stłumić. Kiedy jednak kłopoty związane z brakiem zatrudnienia narastają i przytłaczają go, rezygnuje ze spotkań z Weroniką. Ostatecznie Paweł wybiera prawie zawsze wspierającą go żonę. Bohater ewoluuje – początkowo poddaje się cielesnym popędom, jednak później zaczyna doceniać miłość dojrzałą oraz przyjaźń Marty. W ostatnich scenach jawi się jako troskliwy mąż, który martwi się o zdrowie małżonki.
Martę można zaś porównać do Penelopy, żony Odyseusza, która wiernie czeka na męża w domu. Bohaterka jest osobą opanowaną i prawie nie okazuje emocji (nawet gdy domyśla się, że główny bohater ma romans, nie kłóci się z nim, lecz spokojnie czeka na rozwój wypadków). Pomimo tego, że Marta zdaje sobie sprawę, iż utraciła dawny powab, nie brakuje jej pewności siebie. Kiedy Paweł, po ochłodzeniu relacji z kochanką, chce pogodzić się z żoną, ta odtrąca go. Marta daje mężowi do zrozumienia, że pamięta o jego niewierności. Równocześnie kobieta stara się wspierać głównego bohatera. Gdy ten postanawia zająć się tworzeniem tendencyjnych prokomunistycznych sztuk, żona przekonuje go, by zrezygnował z tak upokarzającego zajęcia. Marta jest najbardziej zagadkową postacią w powieści. Wydaje się jednak, że jej uczucie go Pawła jest szczere i dojrzałe.

Gatunek literacki


Utwór Mackiewicza jest powieścią polityczną i realistyczną. W dziele pojawia się narrator trzecioosobowy, wszechwiedzący, który obiektywnie prezentuje kolejne wydarzenia. Utwór podzielony jest na trzy części: „Karol”, „Tadeusz” i „Weronika”.

Niektóre cechy powieści realistycznej, które występują w utworze Mackiewicza:
dokładne określenie czasu akcji (autor nie podaje jednak nazw wszystkich miejsc, w których dzieją się wydarzenia);
• bohaterowie są złożeni, mają liczne wady i zalety, np. Paweł jest antykomunistą i troszczy się o byt materialny swojej rodziny, choć, patrząc z innego punktu widzenia, wydaje się niemoralny, bo zdradza swoją żonę Martę z innymi kobietami np. z Weroniką, żoną kupca ze wsi – Rojkiewicza. Niektóre postacie ukazane w utworze ewoluują np. Karol i ojciec Andrzeja Bożka – sekretarza sielosowietu, który w ostatniej części dzieła popełnia samobójstwo. Jedynym wyidealizowanym bohaterem pojawiającym się w powieści jest Tadeusz Zakrzewski. Przeciwstawia się on komunistom i walczy z nimi na różne sposoby. Ostatecznie zostaje aresztowany, pobity i najprawdopodobniej ginie (w powieści ta kwestia nie zostaje ostatecznie rozwiązana);
• indywidualizacja postaci i ich języka;
• szczegółowe przedstawienie tła wydarzeń, scenerii podwileńskiej wsi (opisy przyrody, domów chłopów, realiów ich życia);
• ukazanie przekroju społecznego wsi – panoramy społecznej;
• ukazanie wydarzeń w porządku chronologicznym i wyeksponowanie (przynajmniej w niektórych fragmentach utworu) związków przyczynowo-skutkowych między zdarzeniami np. Paweł bezskutecznie szuka zatrudnienia i dlatego postanawia spotkać się z Tadeuszem Zakrzewskim, który (jak twierdzą znajomi głównego bohatera) ma możliwość załatwienia mu pracy. Znajomy proponuje mężowi Marty, by razem przemycali towary. Bliski desperacji Paweł zgadza się na to i udaje w podróż z Zakrzewskim;
• wystąpienie zasady prawdopodobieństwa i brak elementów fantastycznych (wydarzenia i postacie opisywane w utworze mogłyby zaistnieć w rzeczywistości).

Ponadto pisarze tworzący powieści realistyczne bazowali na obserwacji poczynionej w miejscu i czasie, w których miała rozgrywać się akcja. W przypadku Mackiewicza oraz powieści Droga donikąd ta zasada również jest spełniona. Pisarz mieszkał w opisywanym przez siebie mieście – Wilnie – przez wiele lat.

Podoba się? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Materiał opracowany przez redakcję

Czas czytania: 16 minut