Kara zbyt okrutna!
Kara śmierci, pozbawienia wolności, grzywny, są różne rodzaje kary. Jednak każdy inaczej interpretuje znaczenie słowa kara, w pewnym słowniku napisano: „Kara jest to konsekwencja popełnionego przestępstwa(…)”. Czym jest kara zbyt okrutna? Według mnie jest nią kara śmierci.
W obozach koncentracyjnych zginęło mnóstwo niewinnych osób. Hitler zabijał ludzi dla przyjemności. Mordował ich w sposób okrutny. Jeden z lekarzy, doktor Kremer, który również przebywał w obozie koncentracyjnym tak opisuje tragiczne położenie tych dla których los wybrał śmierć:” Poszedłem za konwojem aż do bunkra. Więźniów prowadzono najpierw do baraków, w których rozbierali się do naga. Stąd prowadzeni byli do komór gazowych. W większości przypadków przemarsz ten przebiegał spokojnie, gdyż esesmani uspokajali tłum, że udaje się do łaźni. Następnie zamykano drzwi i esesman w masce przeciwgazowej wrzucał do środka puszkę z gazem. Przez dziurę w ścianie dochodził krzyk i jęk umierających”. Inny z lekarzy doktor Nyiszli będący świadkiem otwarcia drzwi komór gazowych tak opowiada o tym co zobaczył: „Oczom ukazuje się straszliwy widok. Stos trupów nie pokrywa całej powierzchni podłogi, a zbity jest w jednym miejscu aż po sufit. Wyjaśnienie jest proste: gaz rozprzestrzenia się najpierw nad podłogą, po czym powoli unosi się ku sufitowi. Po trupach tych, którzy zmarli wcześniej, skazani drapali się jak najwyżej, by złapać choćby haust powietrza. Kilka metrów wyżej i ich czekała śmierć. Jakaż walka o przeżycie! Gdyby zastanowili się nieco, zdaliby sobie sprawę z tego, że depczą po ciałach swych dzieci, rodziców, bliskich. Ale nie mogli myśleć. Konwulsyjne gesty silniejszej niż rozsądek walki o przeżycie. Na samym dole tego straszliwego stosu splątanych rąk, nóg, włosów, głów - niemowlęta, dzieci i starcy. Na szczycie - najsilniejsi. Krew zakrzepła na wargach, sine twarze wykrzywione w śmiertelnym, ostatnim grymasie”. Te mrożące krew w żyłach niektóre przykłady kary za swoje niewinne życie ilustrują jak okrutna może być kara.
„Antygona” Sofoklesa opowiada o dramacie jaki spotkał główną postać Antygonę. Kreon zakazał pogrzebania ciała Polinejkesa brata Antygony, ale ona czuła się zobowiązana zrobić to pomimo zakazu. Pogrzebała ciało brata za co Kreon kazał wrzucić ją do ogromnego dołu i zamknąć, aby tam skonała. Antygona jednak powiesiła się i zmarła wcześniej bez bólu. W swoim postępowaniu kierowała się miłością, a przede wszystkim obowiązkiem religijnym. Antygona broniła swoich racji mówiąc, że wybrała wierność wobec prawa boskiego, gdyż uważała je za ważniejsze niż prawo wydane przez człowieka, chociaż jest on królem. Na pytanie czy wiedziała o zakazie odpowiedziała twierdząco i dodała, że "Nie Zeus przecież obwieścił to prawo" i dalej "Współkochać przyszłam, nie współnienawidzić". Kierowała się więc szlachetnymi pobudkami i nie mogła odwrócić się od swojego brata, mimo że okrzyknięto go zdrajcą. Jej uczynek był więc dowodem miłości do brata, odwagi i wierności zasadom religijnym. Kara jaka ją za to spotkała była zbyt wielka, ponieważ uczyniła ona to tylko dla tego iż to był jej obowiązek.
Mit o Dedalu i Ikarze opisuje karę jaka spotkała młodego człowieka za nieposłuszeństwo. Ikar i Dedal zostali uwięzieni na wyspie Kreta, Dedal ojciec Ikara obmyślił plan ucieczki. Zrobił skrzydła z wosku i piór, którymi mieli odlecieć z wyspy. Przed odlotem
Ojciec uprzedził syna, żeby nie leciał zbyt wysoko bo skrzydła się roztopią i żeby nie leciał zbyt nisko ponieważ wpadnie do morza. Gdy już lecieli Ikar nie posłuchał ostrzeżenia ojca i wzleciał zbyt wysoko i skrzydła się roztopiły i wpadł do morza tonąc. Karą za nieposłuszeństwo Ikara była śmierć. Jednak czy nie jest to zbyt okrutna kara? Ikar jako młody człowiek nie pomyślał zanim coś zrobił, obecnie niejeden młody człowiek tak postępuje a jednak nie płaci za to życiem.
Kara Ikara, Antygony i miliony osób zabitych w obozach koncentracyjnych była zbyt okrutna dla nich.