Czy znacie Zośkę, Alka i Rudego? Są to trzej młodzi chłopcy, którzy stali się głównymi bohaterami książki A. Kamińskiego, pt. „Kamienie na szaniec”. Zośka – Tadeusz Zawadzki, Alek – Aleksy Dawidowski i Rudy – Jan Bytnar urodzili się w latach 20 XX wieku, a zmarli w 1943 roku. Mieli wspaniałe rodziny, które tworzyły im odpowiednią atmosferę i warunki, aby mogli w przyszłości wyrosnąć na tak wspaniałych ludzi.
Zośka – ten żartobliwy pseudonim Tadeusz zawdzięczał swojemu dziewczęcemu wyglądowi. Miał twarz delikatną, o regularnych rysach; niebieskie oczy i jasne włosy. Alek był wysokim, szczupłym chłopcem, a jego niebieskie oczy ciągle się uśmiechały. Rudy – jak to Rudy – miał piegowatą twarz i kasztanowe włosy.
Tadeusz był urodzonym organizatorem i przywódcą. Był inteligentnym mężczyzną. Interesował się wieloma rzeczami i w każdej z nich był świetny. Sukcesy przychodziły mu bez większego trudu, czy wysiłku. Miał też na swoim „koncie” wiele zwycięstw sportowych, które bardzo imponowały w otoczeniu. Aleksy lubił jeździć na nartach. Gdyby żył dziś, to pewnie uprawiałby sporty ekstremalne. We wszystkim próbował znaleźć jakieś niebanalne, niecodzienne rozwiązanie; nie przepadał za monotonnym trybem życia. Interesowało go kino i pasję tą podzielał jego nauczyciel – profesor Domański, popularnie nazywany Zeusem. Janek był intelektualistą. Bardzo dobrze gotował, a ponadto miał talent artystyczny. Potrafił wymyślić oznakę dla Buków, która wszystkim bardzo się spodobała.
Zośka, zupełnie tak, jak jego matka był spokojny, wrażliwy, łagodny i wyrozumiały w stosunku do innych ludzi. Nie szukał przyjaciół. Uważał się za samotnego człowieka i unikał kolegów. Był powściągliwy i skryty. Alek miał podobnie jak Zośka talent przywódcy. Polegał on jednak na czymś innym. Było to coś w charakterze koleżeńskiego przodownictwa. Kiedy mówił, gestykulował bardzo dynamicznie. Był koleżeński. Miał grupkę, można powiedzieć wielbicieli, którzy z czasem stworzyli Klub Pięciu. Rudy nie należał do tego Klubu. Wolał z daleka przyglądać się wyczynom chłopców. Nie pociągały go tak bardzo osiągnięcia sportowe, swojej przygody szukał raczej w świecie uczuć i myśli, jak przystało na człowieka wrażliwego. Miał wielką ambicję i samodyscyplinę. Zacięcie pracował nad swoimi wadami dopóki nie było efektów. Jego słabostki szybko stawały się jego atutami. Miał kilkoro przyjaciół, którzy tak, jak on pragnęli podzielić się z kimś swoimi przemyśleniami.
Każdy z nich brał czynny udział w II wojnie światowej. Za tą walkę zostali odznaczeni:
- Zośka – Virtuti Militari 5 klasy i dwukrotnie Krzyżem Walecznych;
- Alek – Virtuti Militari;
- Rudy – Krzyż walecznych.
Wszyscy trzej byli „ludźmi, którzy potrafili pięknie żyć i pięknie umierać”.