Jednym z trzech głównych bohaterów powieści Aleksandra Kamińskiego pt. „Kamienie na szaniec” jest Tadeusz Zawadzki. Młodzieniec pochodził z bardzo kochającej się i zżytej rodziny. Matka chłopca, będąc pedagogiem, organizowała tajne nauczanie polskie podczas zaborów, a ojciec- profesor, działał w Radzie Wychowawczej Szarych Szeregów. Tadeusz miał także siostrę Anię, zwaną Hanką. Młodzieniec był absolwentem Gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie. Od najmłodszych lat służył w harcerstwie, zyskał miano harcmistrza. Należał do 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej, był pierwszym komendantem GS oraz podporucznikiem AK. Działał w Małym Sabotażu, a później brał udział w wielu akcjach dywersyjnych.
Tadeusz był bardzo przystojnym młodzieńcem: „Został on bowiem przez naturę obdarzony niemal dziewczęcą urodą”. Chłopak miał „delikatną cerę, regularne rysy, jasnoniebieskie spojrzenie i włosy złociste, uśmiech zupełnie dziewczęcy, ręce o długich, subtelnych palcach”. Dlatego też, jego koledzy zaczęli nazywać go Zośką. Zawadzki cieszył się dużym powodzeniem wśród kobiet. Tadeusz był zawsze starannie i modnie ubrany. Bardzo dbał o higienę osobistą i o swój wygląd.
Chłopiec był silnie przywiązany do mamy. Wiedział, że jest ona najbliższą mu osobą: „Matka zastępuje mi kolegów i przyjaciół”. Starał się spędzać z nią dużo czasu i nigdzie nie czuł się tak dobrze, jak w domu. Młodzieniec „godzinami całymi prowadził koleżeńskie rozmowy z ojcem” albo ze swoją siostrą.
Tadeusz był człowiekiem nieśmiałym i skrytym, nie dążył do tego, aby za wszelką cenę zdobyć przyjaciół. Prowadził pamiętnik, w którym pisał o swoich uczuciach.
Zawadzki posiadał zdolności przywódcze: „Urodzony organizator- mówili o nim nauczyciele”. Zośka nie starał się przekonywać wszystkich do własnej opinii, jednak chłopcy słuchali go i uważali za swój autorytet. Tadeusz nie lubił przemawiać, czuł się w tej sytuacji nieswojo: „ Robił to tylko wtedy, gdy ciążył nad nim mus”.
Zośka zawsze wytrwale dążył do celu. Pokonał swój lęk i nauczył się pływać. Młodzieniec był także dobrym sportowcem: „Wyróżniał się w strzelectwie, w hokeju i w tenisie, zdobywając na turniejach międzyszkolnych szereg pierwszych miejsc”.
Zawadzki był człowiekiem bardzo ambitnym i mądrym. „Wszystkim się interesował i gdziekolwiek zwrócił umysł, czegokolwiek się tknął- towarzyszyły mu szybkie i łatwe osiągnięcia”. Jednak nie przepracowywał się zanadto w szkole. Był uczniem czwórkowym.
Tadeusz brał czynny udział w akcjach Małego Sabotażu. W jednej odznaczył się szczególnie mocno. „To, że znak kotwicy utrwalił się w Warszawie na cały czas okupacji- było w pierwszym rzędzie zasługą Zośki, któremu z tej racji <Wawer> nadał zaszczytny pseudonim Kotwickiego”. Młodzieniec był bardzo pomysłowy i zaradny. Wiedział, jak wyprowadzić z równowagi władze niemieckie.
Podczas akcji dywersyjnych Tadeusz odznaczył się wielką odwagą i pewnością siebie. Śmiało walczył z okupantem i nie bał się poświęcić swojego życia. Brał udział w wykolejeniu pociągu oraz w rozbrajaniu Niemców. Zawadzki był też bardzo wierny i oddany przyjaciołom. Aby uwolnić Rudego zorganizował akcję pod Arsenałem, w której dowodził Orsza. Udało się uratować Janka. Niestety podczas tego wydarzenia ucierpiał także Alek. Tadeusz rozpaczał, widząc ból i mękę swoich przyjaciół: „W Zośce wszystko skręcało się z cierpienia. Obawiał się, że lada chwila zerwie się z krzesła i zacznie krzyczeć lub wyleci na ulicę i popełni jakieś szaleństwo”. Po śmierci Rudego i Alka Zawadzki nadal walczył przeciw okupantowi. Słynne było uwolnienie więźniów w Celestynowie oraz niestety nieudana akcja pod Czarnocinem.
Tadeusz był człowiekiem zdolnym do poświęceń i zdecydowanym. Nie zawahał się oddać życia, aby powiodło się rozbrojenie posterunku żandarmerii niemieckiej w Sieczychach. Dzięki jego bohaterstwu nikt inny nie zginął.
Zośka potrafił „pięknie żyć i pięknie umierać”. Uważam, że jest dla nas wzorem do naśladowania. Jego postawa wywarła na mnie ogromne wrażenie. Odwaga, poświęcenie, przyjaźń, braterstwo to wartości, które były dla niego najważniejsze. Jest bohaterem prawdziwym, więc można się z nim utożsamić. Jednak nie wiem, czy istnieje osoba, która ma prawo porównywać się do Tadeusza. Pokazał każdemu, że warto jest poświęcić wszystko dla ojczyzny. Powinniśmy walczyć o to, aby pamięć o nim nigdy nie zgasła w naszych sercach.