profil

Recenzja ze spektaklu pt. „Kolacja dla głupca”

poleca 85% 302 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Recenzja ze spektaklu pt. „Kolacja dla głupca”

Widownia, co chwilę wybucha śmiechem, oglądając perypetie zamożnego wydawcy bestsellerów Pierre'a (Piotr Fronczewski), na którego pewnego wieczoru spada istna plaga nieszczęść: wypadł mu dysk w kręgosłupie, zostawia go żona, narzuca się niechciana kochanka, nęka kontroler podatkowy. A wszystko to za sprawą cały czas usiłującego mu pomóc skromnego księgowego (Krzysztof Tyniec), którego Pierre uznał za wyjątkowego głupca i zaprosił na kolację specjalną, urządzaną z przyjaciółmi raz w tygodniu, której uczestnicy mają za zadanie przyprowadzić ze sobą jak najgłupszego gościa.
W "Kolacji dla głupca" zawarte było mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji, przezabawnych sytuacji i dialogów, które nie pozwalają widzom na nudę. Do tego obsadę kapitalnej scenerii stanowią chyba najbardziej utalentowani komediowo aktorzy Teatru Ateneum.
W kreacji Piotra Fronczewskiego jest trochę za mało koncentracji na niuansach roli, a za dużo gry kręgosłupem. Znakomicie znalazł się w komediowym epizodzie skrupulatnego kontrolera podatkowego Chevala (Tadeusz Borowski) - już samo pojawienie się aktora na scenie publiczność przywitała śmiechem.
Ta komediowa opowieść nie jest pozbawiona też ważkiego podszeptu: lubicie się śmiać z cudzej głupoty, ale czy sami nie jesteście jeszcze większymi głupcami?


Francis Veber Kolacja dla głupca – Teatr Ateneum

Reżyseria – Wojciech Adamczyk
Scenografia – Marcin Stajewki
Przekład – Barbara Grzegorzewska
Występują: Krzysztof Tyniec, Piotr Fronczewski, Marzena Trybała, Tadeusz Borowski, Sylwia Zmitrowicz, Marek Lewandowski, Arkadiusz Nader

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Ciekawostki ze świata