Henryk Wieniawski-Urodził się w 1835 roku.Jego starszy brat,Julian znany pod pseudonimem JORDAN,ogłosił w roku 1911 dwutomowe"Kartki z mego pamiętnika".Ojciec jego,
Tadeusz,był lekarzem.Matka,Regina,pochodziła z rodziny Wolffów.Bratem jej był Edward Wolff,pianista i kompozytor,mieszkający stale w Paryżu.
Dom Wieniwaskich należał więc do średniozamożnych
domów obywatelskich.
W Lublinie,jakkoleiek były to lata popowstaniowej
martwotym kulturalnej,panował żywy ruch muzyczny: atmosfera i kultura artystyczna miasta sprzyjały rozwojowi takiego talentu,jakim był młody Henryk Wieniawski.
Po krótkiej nauce Henryk zaczął brać udział w kwartetach
smyczkowych;grywano dawno już zapomniane kompozycje.
Podstawą nauki była metoda Rode-Kreutzer-Baillot.Był on fenomenem,budzącym ogólne zdumienie.
Kiedy do Warszawy przybył w tym czasie znany skrzypek czeski Henryk Panofka,ojciec zabrał Henryka ze sobą,aby usłyszeć zdanie znakomitego skrzypka.Ten,zachwycił się nim niesamowicie,radząc ojcu aby wysłał go bezzwłocznie do Pragi lub Lipska,a gdyby rodziców stać było,to choćby i do Paryża,bo materiał wart był i kosztówi nakładu.
Mimo wielu sprzeciwów matki,ojciec podjął ostateczną decyzję,związaną z wyjazdem małego Henryka do Paryża.
Po próbnej lekcji przyjęto ośmioletniego chłopca do klasy skrzypiec w Konserwatorium Paryskim 8 listopada 1843 roku i oddano go najpierw pod kierunek Clavela.Potem dopiero miał przejść na najwyższy kurs,do Lamberta Massarta.Statuty konserwatorium nie pozwalały na przyjmowanie uczniów poniżej 12 lat.Tu jednak uczyniono wyjątek pod urokiem talentu,którym zdumiewało fenomenalne dziecko.Malec mieszkał na pensji u niejakich państwa Voislin.Jako uczeń Clavela,wystąpił poraz pirwszy publicznie mając 9 lat.
W roku 1846 ukończył 11-letni wówczas Wieniawski Konserwatorium Paryskie i zdobył pierwszą nagrodę,premier prix.Po zdobyciu nagrody pracował jeszcze dwa lata z Massartem,do roku 1848.W wieku 12 lat napisał kilka utworów nie mając zielongo pojęcia o tym,są to;Grand Caprice fantastigue sur un theme original.
Z początkiem 1848 roku Henryk i Józef Wieniawscy wystąpili z plonem swej pracy,zarówno jako wykonawcy,jak ijako kompozytorzy,na wspólnym koncercie w Sali Saxe(12 lutego).
Dzienniki i pisma francuskie szeroko rozpisywały o tym fenomenie ,jakim byli bracia.
Z końcem lutego 1848 Wieniawski przybył do Warszawy,skąd udał się do stolicy Rosji.Pierwszy koncert 12-letniego Henryka odbył się w środę 12 kwietnia w Petersburgu.
Po wyjeżdzie wraz z matką z Petersburga udał się na turnee koncertowe do Finlandi.Jeśienią tego samego roku młody geniusz wraz z matką powrócił do Warszawy.W pierwszych dniach pażdziernika miał się odbyć jego koncert.Przybyły tłumy publiczności.Toteż w kilka dni pożniej urządzono drugi koncert.Do końca 1848 roku został w Polsce,po czym wyjechał z powrotem do Paryża,by uzupełnić studia teoretyczne.
Po powrocie do Paryża rozpoczął naukę kompozycji w konserwatorium w klasie Hipolita Colleta(11.4.1849).Po mozolnej pracy przygotowawczej Henryk i Józef ruszyli w świat w 1850 roku.
Turnee koncertowe miano rozpocząć od Rosji.Przed wyjazdem Henryk wystąpił z pożegnalnym koncetem w Paryżu z początkiem kwietnia 1850.
16 września 1850"znakomici artyści nasi"przybyli do Warszawy.Na występy przywieżli kilka nowych kompozycji.
Z Warszawą pożegnali się 2 stycznia 1851.Po wyjeżdzie z tamtąd udali się do swego rodzinnego miasta,Lublina.Komunikaty donosiły,że 8 marca 1851 zamierzają dać koncert w Teatrze Wielkim.
Po wyjeżdzie Henryk wraz z Józefem rozpoczęli swą wędrówkę koncertową po Rosji.Podróż miała trwać rok,tymczasem wbrew przewidywaniom trwała pełne dwa lata.W maju 1852 przybyli do Wilna,natomiast w kwietniu tego samego roku zagrali również w Moskwie,w sierpniu w Odessie.
Dochody z koncertów zebrane w Rosji stanowiły majątek.
Hojność i gościnność ziemiaństwa rosyjskiego sprawiały,że pobyt w jednej miejscowości przeciągał się do kilku tygodni.Henryk tutaj dopiero po żmudnych studiach opanował cały arsenał wirtuozowskich środków technicznych.
Po dwuletnim pobycie w głębi Rosji wrócili na zachód,lecz tu o nich już zapomniano.
Jako najbliższy teren koncertów wybrali kraje austriackie.Rozpoczęli więc od Wiednia,gdzie w pierwszj połowie marca 1853 dali trzy koncerty.Henryk grał kompozycje powstałe w Rosji.
Z Wiednia mieli udać się do Krakowa,gdzie zostali poprzedzeni odgłosem pochwał głoszonych po niemiecku i francusku.Pierwszy koncert,dany w środę
13 kwietnia 1853,wywołał tak ogromny zachwyt,że w ciągu
tygodnia musieli wystąpić trzykrotnie.Z żalem opuszczali Kraków,do którego znów po 4-letniej przerwie,w 1857 roku,przybyć mieli.
Bracia Wieniawscy otrzymali niespodziewane zaproszenie na kilka koncertów do Moskwy.Bezpośrednio po koncertach udali się do Niemiec,zbierając wszędzie hołdy i zaszczyty.Do Lipska przybyli w kwietniu 1853.Najwyższym zaszczytem dla wirtuoza był występ na koncercie Gewandhausu w Lipsku.To tu właśnie wystąpili bracia na IV koncercie abonamentowym dnia 27 pażdziernika 1853.Pożegnalny koncert braci Wieniawskich w Lipsku odbył się w teatrze dnia 5 listopada1853.
Stąd wyjechali do Monachium,gdzie grali na dworze królewskim i otrzymali złoty medal.
Początek roku 1854 zastaje ich w Augsburgu,skąd udają się do Norymbergi,by w końcu wystąpić w Berlinie.W maju 1854 opuścili Berlin.Po koncertach w Gotha,Królewcu i Gdańsku przybyli do Poznania.W czerwcu dali tu dziesięć koncertów.4 lipca odbył sią jedenasty i ostatni koncert,przeznaczywszy dochód na rzecz "naukowej pomocy".
Lato przepędzili w kąpielach nadreńskich,po czym-po koncertach w Hamburgu,we Frankfurcie nad Menem-skierowali swoje kroki do miasta,które dało im wiedzę i było świadkiem ich pierwszych triumfów ,gdzie zostawili wielu przyjaciół:do Paryża(1855).Pobyt w Paryżu zakończył
się niemiłym dysonansem,tym przykrzejszym,że Henryk uraził nie tylko wpływowego polityka,ale osobistego przyjaciela.Z Paryża ruszyli do Belgii,gdzie niezwykły entuzjazm wzbudziła solowa gra Henryka.
Z Brukseli udali się do Hamburga,a stąd do Hanoweru,gdzie przebywał najsławniejszy skrzypek niemiecki,Józef Joachim.
W końcu po dwuletniej nieobecności w kraju wrócili bracia wraz z matką do Lublina w 1855 roku.Grali jeszcz razem w Kijowie,lecz gdy w kilka miesięcy póżniej Henryk ruszył w nową podróż artystyczną sam,brat Józef już mu nie towarzyszł.
Bez brata już wyjechał na koncerty do Holandii i do Belgi,gdzie zjednał sobie najwięcej przyjaciół.Z początkiem 1856 roku przybył do Anvers,owacyjnie witany,stąd do Brukseli,przyjęty z niezwykłym entuzjazmem,po czym rozpoczął tryjumfalny pochód po miastach Holandii,skąd zamierzał udać się do Londynu.Pobyt w Holandii przeciągnął się dłużej.Dla wytchnienia po wyczerpującej podróży wrócił do kraju.
Po dwuletniej rozłące z bratem wyjechał z nim na wiosnę 1857,by dać kilka koncertów we Lwowie,gdzie ich jeszcze nie słyszano.Z Lwowa udali się do Krakowa.Na pierwszym koncercie 15 maja niewielu było słuchaczy.Dwa następne koncerty 17i20 maja,były przepełnione.Tu też rozstali się ponownie.Henryk udał się do Królewca(początek czerwca 1857).Z Królewca udał się do Poznania,gdzie na kontrakty świętojańskie gromadziło się wielu wirtuozów. Wieniawski ofiarował dochód z koncertu,na rzecz "Towarzystwa Naukowej Pomocy".
Po letnich wczasach nad morzem w południowej Francji,gdzie przygodnie koncertował, zdążył na jesień 1857 do Baden-Baden,dokąd przybyła z Petersburga wielka księżna Helena,gromadząca w swym pałacu najznakomitszych artystów.W nieustannej walce z pierwszorzędnymi wirtuozami,Henryk zdobył naczelne stanowisko.Zwłaszcza w Paryżu,tak kapryśnym w sympatiach dla wirtuozów,trudno było zdobyć palmę pierwszeństwa. Koncertujący tam właśnie w marcu 1858 Camillo Sivori,był poważnym współzawodnikiem Wieniawskiego,który grą swoją czarował publiczność.Gdy do Paryża przybył Antoni Rubinstein,odtąd najwierniejszy przyjaciel Wieniawskiego,dali wspólnie koncert z udziałem sławnego tenora Enrico Tamberlicka.
Po powrocie do Brukseli zwrócił się Wieniawski do Franciszka Liszta z zapytaniem,czy mógłby koncertować w Weimarze,gdyż udawał się na cykl koncertów do Drezna.Koncert w Weimarze nie doszeł jednak do skutku;natomiast świetnie się powiodły koncerty w Dreżnie w pażdzierniku 1858.
Z początkiem roku 1859 wykonał w końcu swój dawny zamiar,a mianowicie:przybył do Londynu.
Stałe koncerty muzyki kameralnej,Musical Union,urządzał w Londynie od 1845 John Ella;za jego przykładem poszedł Thomas Chappel,założyciel "popularnych koncertów poniedziałkowych".Otwarcie kameralnych "koncertów poniedziałkowych",nastąpiło 14 lutego 1859;na inaugurację ich zaproszono Henryka Wieniawskiego,który grał pierwsze skrzypce w kwartecie i kwintecie smyczkowym Mendelssohna.Równocześnie z Wieniawskim koncertował w Londynie jego przyjaciel,Antoni Rubinstein.On to właśnie wprowadził Wieniawskiego do domu państwa Hampton.Nie przypuszczasł wówczas,że tu nastąpi decydujący zwrot w życiu Henryka,że tu właśnie znajdzie przyszłą towarzyszkę życia pannę Izabeli Hampton.
Sezon letni spędził w zdrojowiskach Ems,Ostenda,gdzie koncertował wspólnie z Antonim Rubinsteinem i Alfredem Piattim.Wraz z Henrykiem w sezonie letnim 1859 przebywała Izabela Hampton.
Jeszcze w sierpniu 1859 rozpoczęły się pertraktacje między Petersburgiem,a Wieniawskim; ofiarowano mu stanowisko"pierwszego skrzypka dworu J.C.K. Mości".Przed samym zaś ślubem udał się w kwietniu 1860 do Petersburga i wystąpił z koncertem,po czym zamianowany został"solistą J.C. Mości i solistą teatrów cesarskich",a nadto nadwornym skrzypkiem wielkiej księżny Heleny.
Wracając z Petersburga zatrzymał się w Warszawie z końcem maja 1860 roku i"dogadzając ogólnym życzeniom miłośników muzyki" dał się nakłonić do kilku koncertów.Każdy koncert Wieniawskiego"urozmaicono",czy to śpiewem solistów ,czy komedią,czy też baletowym divertissement.W przerwie między koncertami warszawskimi wyjechał do Wilna i cały dochód z tamtejszego koncertu przeznaczył"na zakup nowych instrumentów dla orkiestry".
Z początkiem lipca opuścił Warszawę.
Dnia 8 sierpnia 1860 odbył się w Paryżu ślub jego z Izabelą Hampton.
W Lublinie odbywała się wówczas wystawa rolnicza,z tej okazji przybyło tu kilku wirtuozów. Sam Henryk dał koncert w swym rodzinnym mieście.Z Lublina Henryk wraz z żoną zdążał przez Warszawę do Petersburga,by objąć nadaną mu posadę.Rozpoczął swą pracę wśród niezmiernie żywego ruchu muzycznego w Petersburgu,w nowych warunkach,wśród nowych ludzi.Ogniskiem, w którym skupiało się życie muzyczne Petersburga,było Rosyjskie Towarzystwo Muzyczne.
Solistą koncertów symfonicznych urządzanych przez Towarzystwo Muzyczne był właśnie Wieniawski.Koncerty odbywały się głównie na dworze wielkiego księcia Konstantego.
W tym samym roku otwarło się nowe pole pracy dla Wieniawskiego:dnia 1 września 1862 otwarte zostało konserwatorium muzyczne w Petersburgu pod dyrekcją Antoniego Rubinsteina.
Co roku otrzymywał 3,4-miesięczny urlop z ministerstwa dworu,na wyjazd za granicę kraju,zazwyczaj w lecie.
Wśród skrzypków krąży legenda,że Wieniawski,grając w karty z Henrykiem Vieuxtemps'em, przegrał wszystko, a gdy mu brakowało pieniędzy na spłatę długu zobowiązał się tytułem odszkodowania skąponować dla Vieuxtemps'a poloneza.
Prócz Wieniawskiego bawili u wód nadreńskich inni artyści.
Korzystając z urlopu,odwiedzał Wieniawski ze względu na swą żonę Londyn.W 1861 roku koncertował tu z Mikołajem Rubinsteinem,bezpośrednio po występach Vieuxtemps'a.
W roku 1864 brał udział w symfonicznych koncertach i w poniedziałkowych porankach kameralnych.
Po występach w Niemczech miał otrzymać od króla Wilhelma I Order Czerwonego Orła.
Henryka Wieniawskiego znaminowały niezwykłe zalety towarzyskie:wytworność obejścia,dar ujmowania ludzi.
Żródłem nowych wrażeń stała się dla Henryka podróż do Szwecji,Norwegi i Danii,dokąd otrzymał zaproszenie na cykl koncertów.Wszędzie spotykały go zaszczyty i owacje.
Akademia Sztuk Pięknych w Sztokholmie mianowała go swym członkiem.W Dani,gdzie entuzjazm publiczności nie miał granic,otrzymał Order Daneborga.Stąd zmierzał na Powszechną Wystawę paryską; otwartą 1 kwietnia 1867.
Za swą artystyczną działalność na dworze petersburskim otrzymał wysokie odznaczenie;Order Świętej Anny.
26 kwiwtnia 1870 roku odbył się koncert w Twatrze Wielkim.Według statystyki Twatru Wielkiego przybyło na koncert tylko 473 osoby.Za to drugi koncert zgromadził już ich 1300.Entuzjazm słuchaczy sięgnął zenitu.W tydzień póżniej,7 maja ,musiał Wieniawski dać trzeci koncert,tym razem z bratem Józefem,i to nie w Teatrze Wielkim,lez tam,
gdzie przed 20 laty koncertowali-w sali Resursy Obywatelskiej.
W charakterze gry Henryka zauważyli wszyscy recenzenci zmianę w porównaniu z jego grą sprzed 10 laty.
Stałym towarzyszem podróży i akompaniatorem Wieniawskiego na koncertach za granicą był Antoni Door; pianista,nauczyciel gry fortepianowej w konserwatorium w Moskwie,a potem w Wiedniu.Tu właśnie miał mieć zapowiedziany koncert z FILHARMONIKAMI na 26 lutego 1871.
Niestety zachorował i musiał koncet odwołać.
Wspólnie z Antonim Rubinsteinem przyjął korzystną ofertę wyjazdu na koncerty po Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.Artyści opuścili Europę z końcem sierpnia 1872.W ciągu ośmiu miesięcy przebiegli Stany wszerz i wzdłuż,i dali 215 koncertów.Jakkolwiek ofiarowano mu milion franków za dalsze turne'e po Ameryce Południowej,to jednak odrzucił tę świetną ofertę.
Wśród triumfów amerykańskich otrzymał telegraficzne zapytanie z konserwatorium w Brukseli,czy objąłby klasę gry skrzypcowej po Vieuxtemps'ie.Dyrektor konserwatorium, upatrzył sobie Henryka jako najgodniejszego następcę Vieuxtemp'a.Henryk zaszczytne wezwanie przyjął i rozpoczął pracę w Konserwatorium Brukselskim od 1874 roku.Wyniki jego pracy były świetne.Wieniawski objął stanowisko w Brukseli zastępczo.
Toteż gdy Vieuxtemps,pokrzepiony,rozpoczął pracę w konserwatorium,Henryk ustąpił i znowu ruszył na tułaczkę jako wirtuoz,mimo ,że stan zdrowia jego nie bardzo temu sprzyjał.Choroba sercowa czyniła zatrważające postępy.
W listopadzie 1876 wystąpił w Wiedniu.Pozostał on tam do końca stycznia 1877.Z początkiem lutego przybył do kraju.We Lwowie grał 5 lutego.W przerwach między występami jeżdził do mniejszych miast Małopolski wschodniej.
Pierwszy koncert w Budapeszcie odbył się 27 lutego w małej Sali Redutowej.Z Węgier podążył przez Rumunię do południowej Rosji.Tu zbierał Wieniawski hołdy,tu obsypywano go podarunkami i przyjmowano jako tryjumfatora.
Rok 1878 poświęcił na podróż po Niemczech.Na estradę wszedł cierpiący .Przeprosił publiczność,że będzie siedział podczas gry.Po chwili jednak uległ strasznemu atakowi astmy i zniesiono go ze sceny.
Choroba serca rozwijała się coraz grożniej.Umieszczono go w Szpitalu Maryjskim w Moskwie.
Z końcem lutego 1880 nastąpiło pewne polepszenie lecz nie trwało to długo.Zgon nastąpił 31 III 1880 o godzinie 9.58.Zwłoki wystawiono w francuskim kościele Św.Ludwika. Następnie przewieziono je do Warszawy.Dnia 7 kwietnia o godzinie 11 rano odprawiono nabożeństwo żałobne w kościele Św.Krzyża.Orszak pogrzebowy wyruszył o godzinie 16.30 z kościoła Św.Krzyża.Przy wyprowadzaniu zwłok wykonali śpiewacy operowi AVE MARIA.
Skrzypce zmarłego,pokryte krepą,nieśli Barcewicz i Górski.Nad grobem odśpiewano SALVE REGINA.
Żegnano zmarłego mnóstwem nekrologów.Piękne słowa poświęciła mu m.in."Biesiada Litewska":
"Czarował nas grą szlachetną,poetyczną,
pełną ognia.Wielki artysta umarł z dala
od nas.Słowik polski nie umilał mu chwil
ostatnich.Ale ciało jego spoczęło pod
naszą brzozą,u stóp naszego grobu,obok
serc tych ,którzy kochali go i wielbili.
Na bratnich barkach zaniesiono do grobu
szczątki jego,okryte wieńcami".