Walka młodzieży polskiej z okupantem.
1 września spady pierwsze bomby niemieckie na Warszawę i większość bezbronnych miast i osiedli polskich, a od południa, zachodu i północy runęła lawina czołgów, próbując od razu złamać opór armii polskiej i zająć cały kraj.
Harcerstwo i młodzież polska nie pozostawała biernie w obliczu wybuchu wojny. W dniu 2 września Naczelnictwo ZHP ogłosiło rozkaz do młodzieży harcerskiej:
„Harcerze! Obejmujcie służbę pogotowia harcerskiego... Każdy staje na wyznaczonym stanowisku. Macie zużyć te umiejętności, które zdobywaliście przez wiele lat harcerskiego życia i harcerskich ćwiczeń. Gdy wasi staja do służby żołnierskiej, wówczas wszyscy pozostali wytężą siły, aby zastąpić ich i spełnić służbę, którą dla Polski w tej chwili wykonywać trzeba. Wierzę, że godnie będziecie kontynuować polskie tradycje skautowskiej służby, w której poprzednicy Wasi żadnego trudu ani nawet życia nie szczędzili. Wzywam Was byście z poczuciem największej odpowiedzialności, z największą dokładnością i wytrwałością spełniali każde zadanie. Byście byli przykładem nieugiętej woli i młodzieżowej tężyzny. Słabość nie będzie miała do Was przystępu. Gdy jedni oddają życie i krew, wówczas nie ma takiego trudu, przed którym byście się zawahali.
Postawa Wasza w każdym miejscu ma być godna harcerskiego imienia. W pełnieniu służby szczególnie wymagam dużej samodzielności i umiejętności zdobycia się na własną decyzję, nawet tam gdzie nie ma wyraźnego rozkazu lub rozkaz nie morze dotrzeć. W te sposób zawsze dobrze, dokładnie i celowo wykonamy zadanie.
Stajemy do walki. Czuwajcie!”
Organizacja Harcerzy obejmowała (ze względów konspiracyjnych) początkowo młodzież jedynie powyżej 17 lat. Z czasem z powodu naporu młodych i konieczności zajęcia się nimi, rozpiętość wieku zwiększono. Z punktu widzenia programowego i metodycznego podzielono wówczas (najwcześniej w Warszawie – w 1942) młodzież na 3 grupy: „Zawisza” – 12-14 lat, Bojowe Szkoły (BS) – 15-17 lat i Grupy Szturmowe – powyżej 17 lat.
Drużyny „Zawiszy” nie brały w zasadzie udziału w walce bieżącej, natomiast przygotowały się do pełnienia służby pomocniczej, a nauką na tajnych kompletach – do odbudowy. Spośród służb pomocniczych pełnionych w okresie „przełomu” (okres powstania), najbardziej znana jest zorganizowana w czasie powstania warszawskiego poczta polowa.
Drużyny BS pełniły służbę w małym sabotażu, będącym akcją propagandową skierowaną do ludności polskiej (w Warszawie w ramach organizacji „Wawer-Palmiry). Akcja obejmowała pisanie na murach, rozlepianie afiszy i nalepek, rozdawanie ulotek, kolportaż fikcyjnych dodatków nadzwyczajnych do gazet, podłączanie się do niemieckich megafonów, zrywanie faszystowskich flag, usuwanie z wystaw i gablot niemieckich fotografii, gazowanie kin. Do najgłośniejszych akcji należy zdjęcie niemieckiej tablicy z pomnika Mikołaja Kopernika w Warszawie. Wykonywana przez drużyny BS akcja „N” była destrukcyjna akcją propagandową, skierowaną do Niemców, polegającą głównie na podrzucaniu dywersyjnych ulotek i gazetek. Drużyny BS uczestniczyły w akcji „WISS” („Wywiad – Informacja Szarych Szeregów”), polegającej na obserwacji niemieckich wojsk i ruchów. W ramach przygotowań do „przełomu’ drużyny BS przechodziły przeszkolenie wojskowe. Otrzymywały przydziały do jednostek AK (np. jako poczty dowódców, oddziały łączności i oddziały rozpoznawcze). Do okresu odbudowy przygotowywali się chłopcy z BS, podobnie jak z „Zawiszy”, ucząc się. W powstaniu warszawskim walczyli w Śródmieściu jako kompania, a w innych dzielnicach jako plutony piechoty.
Drużyny GS, podporządkowane „Kedywowi” (Kierownictwu Dywersji) AK, pełniły służbę w wielkiej dywersji. W Warszawie w sierpniu 1943 utworzono z nich batalion „Zośka”, którego 3 kompanię wydzielono do zadań specjalnych („Agat”, później „Pegaz”). Wiosną 1944 powstał z niej batalion „Parasol”. Oddziały GS wykonywały wiele akcji bojowych, w tym wysadzanie mostów kolejowych, pociągów, odbijanie więźniów (akcja pod Arsenałem, w Celestynowie), likwidacja funkcjonariuszy aparatu terroru (Kutschera, Koppem, Burckl). Inne oddziały GS (np. Chorągwi Radomskiej) walczyły w oddziałach partyzanckich. Do „przełomu” oddziały GS przygotowały się przez szkolenie w szkołach podchorążych (m.in. prowadzona przez Sz.Sz. szkoła podchorążych „Agricola”) i szkolenie na kursach młodszych dowódców (motorowe i saperskie). W okresie „przełomu” wiele oddziałów GS brało udział w walkach oddziałów AK, w tym w marszu na pomoc Warszawie. W powstaniu warszawskim bataliony „Zośka” i „Parasol” walczyły na Woli, Starówce i Czerniakowie, ponosząc straty sięgające 80%. Kompania „Rudy” batalionu „Zośka’ została nazwana przez Komendanta Głównego AK najlepszą kompanią Armii Krajowej.
Postawa młodzieży i harcerzy polskich jest godna naśladowania. Więc gdybym ja znalazł się w ich sytuacji myślę, że postępował bym podobnie.