Narodzie Tebański!
Stoję przed wami z czystym sumieniem. Zgodnie z wiarą i naszą odwieczną tradycją pogrzebałam zwłoki Polinejkesa. Okrutny Kreon wydał nakaz pozostawienia ciała mego brata psom i sępom na pożarcie. Rodacy! czy władca ma prawo sprzeiciwć sie bogom? Czy może żądać tego od swoich poddanych? Nie! Kreon posunął się zbyt daleko w swych nakazach. Nadużył swej władzy. Prawo ziemskie nie może równać się z prawem boskim! Według prawa ziemskiego jestem zbrodniarką , lecz postąpiłam zgodnie z nakazami prawa boskiego i mam czyste sumienie. Choć Kreon mnie więzi, ja jestem wolna! Tebańczycy ! Pogrzebałam ciało brata mego i jaką otrzymałam podziękę? Wyrok śmierci. Czy słusznie? Osądźcie sami. Wierzę jednak, że wśród was nie ma nikogo kto uwierzyłby iż prawo ziemskie może równać się z prawem boskim. Wierzę, że rozgrzeszyliście mnie rodacy.
Ja Antygona, wolę umrzeć z czystym sumieniem niż żyć ze świadomością niespełnienia ostatniej posługi wobec brata.
gosiag2007 fajne ale - krótkie
odpowiedz