„Konrad Wallenrod” to powieść historyczna z dziejów litewskich i pruskich, która powstała w latach 1825 – 1827, w czasie zesłania Adama Mickiewicza w głąb Rosji.
„Konrad Wallenrod” miał być poematem o człowieku, który całe swoje życie poświęcił idei zemsty na wrogu. Nie mógł pokonać go w pojedynkę w otwartej walce, był więc zmuszony „przywdziać maskę” i kierować się w swoich działaniach podstępem.
Bohater – młody Litwin – jako dziecko został porwany przez Krzyżaków. Wychowano go w zakonie na Krzyżaka. Lecz pewien stary Litwin – Halban – nie dopuścił do wynarodowienia chłopca, powiedział mu prawdę o jego przeszłości, podsycał w nim żądzę zemsty, pielęgnował w nim miłość do Litwy.
Młody Walter Alf podczas bitwy przedostaje się na stronę Litewską. Na Litwie opowiedział swoje dzieje, wspomagał księcia Kiejstuta, pokochał jego córkę Aldonę i założył rodzinę – słowem wiódł szczęśliwe życie. Lecz szczęście nie było mu pisane „Szczęścia w domu nie znalazł, bo go nie było w ojczyźnie”. Nadciągała groźba wojny z Krzyżakami – a jeden Alf wiedział, jak są silni i że zwyciężą Litwinów.
Przeżywa wewnętrzny konflikt. Musi dokonać wyboru między
- miłością Aldony a patriotyzmem,
- pomiędzy nakazami honoru rycerskiego i chrześcijańskiej moralności a obowiązkiem patriotycznym, koniecznością walki z wrogiem ojczyzny środkami nieetycznym (zdradą, podstępem).
Wybiera obowiązek patriotyczny, poświęcając honor, szczęście własne i Aldony, a następnie życie. Stale dręczą go jednak wyrzuty sumienia.
Wybiera drogę podstępu i zdrady, kłamstwa i zbrodni, która jest drogą niezgodną z etosem rycerskim. Jako średniowieczny rycerz, ceniący nade wszystko honor (więcej niż życie), sam uważa swoje postępowanie za niemoralne, ale nie ma wyboru - to jest jedyny sposób działania. Jego sumienie nigdy nie zaaprobowało tej formy walki z wrogiem, budzi ona moralny sprzeciw, ale jest równocześnie nakazem.
Nie widzi innej możliwości przeciwstawienia się Krzyżakom napadającym coraz częściej na Litwę. W otwartej walce rycerskiej nie dałby rady ich pokonać.
Zemstę przygotowywał latami. Był giermkiem Konrada Wallenroda – zabija go i podszywa się pod niego. Musiał żyć wśród wrogów, pod cudzym nazwiskiem, posługiwać się kłamstwem i zbrodnią, ukrywać swoje myśli i uczucia, wykazać się dzielnością, mądrością, odwagą i oddaniem, aby zaskarbić sobie ich zaufanie.
Wzorem do naśladowania stał się dla niego Almanzor(o którym sam śpiewał balladę Alpuhara w czasie uczty na zamku krzyżackim), którego dzieje są analogiczne do losów Konrada.
Almanzor, bohater Alpuhary, jako wódz Maurów walczących w XV w. przeciwko wojskom króla hiszpańskiego Ferdynanda, obrońca Grenady, oblężony w zamku Alpuhara, w którym panowała epidemia dżumy, podążył do obozu Hiszpanów, rzekomo w przyjaznych zamiarach. W geście pokoju witał się z nimi serdecznie, całując ich, i w ten sposób zaraził ich dżumą. Taka była jego zemsta.
Akcja Konrada Wallenroda rozgrywa się w XIV wieku. Utwór powstał w wieku XIX. Rzeczywisty Almanzor, postać historyczna, to jeden z przywódców Maurów, który prowadził zwycięskie walki z państwami chrześcijańskimi.
Konrad jako wielki mistrz krzyżacki doprowadza zakon do upadku, powoduje klęskę jego wojsk (odwleka termin wojny; rozpoczyna wojnę późną jesienią). Swoją misję wykonuje do końca, osiąga cel, ratuje ojczyznę przed zagładą.
Można powiedzieć że skruszył zakon od środka, użył podstępu i sam jeden pokonał wroga. Jednak Krzyżacy wykryli zdradę, Konrad Wallenrod postanowił zginąć z własnej ręki. Ponosi klęskę osobistą, musi zginąć spełniwszy swoje zadanie, ale swoim poświęceniem wybawia Litwę od terroru Krzyżaków, obala potęgę zakonu przynajmniej na sto lat.
W obliczu zgotowanej wrogom klęski wypowiada słowa świadczące o jego wielkim człowieczeństwie: "Ja więcej nie chcę, wszak jestem człowiekiem! (...) Już dosyć zemsty - i Niemcy są ludzie"
Umarła także jego żona – Aldona, która zamknęła się jako pustelniczka w wieży. Tak kończą się losy człowieka, który ponad wszystko ukochał ojczyznę, oddał za nią życie oraz swoją własną rodzinę.
Ponosi klęskę jako człowiek, gdyż jego walka była walką wbrew naturze, wbrew honorowi i zniszczyła jego samego.
Poprzez samobójstwo pragnie uniknąć sądu oraz okrutnej śmierci z rąk wroga i nie dopuści do znieważenia swojego honoru.
Sytuacja tragiczna ma miejsce wówczas, gdy bohater stoi przed koniecznością dokonania wyboru między dwoma racjami, które są równorzędne, lecz każda decyzja bohatera będzie zła – przyniesie negatywne skutki.
W takiej sytuacji znalazł się właśnie Konrad Wallenrod, gdyż zbliżała się woja z Krzyżakami. Musiał wybrać pomiędzy miłością do ojczyzny a miłością do Aldony. Wybrał Litwę – poświęcił swoje życie prywatne i miłość ukochanej kobiety.
Z kolei gdyby wybrał dobro prywatne – także nie byłby szczęśliwy. Nie pozwoliłyby mu żyć spokojnie wyrzuty sumienia, zresztą Krzyżacy szybko zwyciężyliby Litwę i zburzyli spokój jej mieszkańców. Konflikt: życie prywatne a ojczyzna nie jest jedyną sprzecznością racji, przed jaką stoi Konrad Wallenrod.
Sytuacja tragiczna rozgrywa się w jeszcze jednej sferze: bohater musi wybrać między honorem a zwycięstwem nad Krzyżakami. Dzieje się bowiem tak, że metoda jaką obiera Konrad jest jedynym sposobem walki z Krzyżakami, lecz to metoda niegodna prawego rycerza. Wallenrod musiał kłamać, musiał dokonać zdrady – a takie czyny nie mieszczą się w kodeksie rycerskim. Gdyby jednak postępował etycznie, stanął do walki twarzą w twarz z Krzyżakami – poniósłby klęskę i zaprzepaścił przyszłość ojczyzny.
Tak więc Konrad Wallenrod poświęcił swój honor, a być może i zbawienie, gdyż był chrześcijaninem a grzeszył – lecz nie mógł tego uniknąć, i w tym tkwi tragizm mickiewiczowskiego bohatera.
Jest to niewątpliwie najbardziej tragiczna postać wśród bohaterów romantycznych, znajduje się w tragicznej sytuacji. Nie spotyka go nagroda za swoje czyny. Wszystko co robi, robi świadomie.