Krytyk teatralny Bohdan Korzeniowski tak pisał o Fredrze: "Aleksander Fredro od dobrych stu lat uchodzi za największego, może jedynie naprawdę wielkiego komediopisarza polskiego. Jedni nazywają go polskim Molierem, inni polskim Goldonim.
Aleksander Fredro tworzył w romantyzmie, czasie, kiedy powstały największe dzieła literatury polskiej. Jego twórczość była przyjmowana przez widzów z zachwytem, na jego komedie do teatrów przychodziły tłumy - ale krytycy nie mogli mu darować, że nie realizował założeń romantycznych. Zarzucali mu rezygnację z walki o lepsze jutro, naśladownictwo komedii włoskich i francuskich, błahość intrygi i "wszystkie niedorzeczności pseudoklasycznych komedii". Jednak twórczość Fredry obroniła się sama. Doceniwszy ją, domagano się od komediopisarza nowych sztuk, tych, które tworzył, jak pisał, "dla szuflady" - ale Fredro był nieugięty (a może po prostu bardzo dotknięty krytykami). Wszystkie dzieła zostały wydane dopiero po śmierci ich twórcy.
Biografia
Aleksander Fredro urodził się 20 czerwca 1793 roku w Surochowie koło Jarosławia, na ziemi przemyskiej. Jego rodzicami byli Jacek i Marianna z Dembińskich. Data jego urodzin podawana jest zgodnie z ustną tradycją rodzinną, gdyż metryka pisarza spłonęła w kościele w Jarosławiu. Nie kształcił się w szkołach. odebrał wykształcenie domowe, które następnie pogłębił rozległymi lekturami.
Aleksander Fredro przykładał ogromną wagę do swojej szlacheckiej przeszłości. Był patriotą. Kiedy miał 16 lat i do Galicji wkroczyły oddziały księcia Józefa Poniatowskiego, zaciągnął się do wojska polskiego. W 1812 roku wziął udział w wyprawie na Moskwę. W czasie walk dostał się do niewoli rosyjskiej, z której zbiegł - pojechał do Saksonii. Walczył pod Dreznem, Lipskiem, Hanau, następnie w kampanii francuskiej - we wszystkich bitwach prowadzonych przez Napoleona. W roku 1814, kiedy skapitulował Paryż, Aleksander Fredro podał się do dymisji - miał wtedy stopień kapitana. Żołnierzem był wzorowym, o czym mogą świadczyć odznaczenia, które otrzymał: za zasługi wojenne Złoty Krzyż Virtuti Militari w 1812 roku i Krzyż Kawalerski Legii Honorowej w 1814. Zanim wrócił do kraju, w Paryżu często odwiedzał teatry i oglądał sztuki należące do różnych gatunków, widział grę wielu aktorów - doświadczenia te zaprocentowały w jego przyszłej działalności dramaturgicznej. W czasach służby wojskowej młody Fredro tworzył swoje pierwsze utwory - były to obsceniczne wiersze, które cieszyły się wielką popularnością wśród jego kolegów.
Po zakończeniu służby wojskowej wrócił do Galicji i osiadł najpierw w Jatwięgach (uczył się tam gospodarzyć), a następnie w rodzinnej Beńkowej Wiszni pod Lwowem. Jatwięgami - małą wsią przynoszącą niewielkie dochody - zarządzał Fredro do 1824 roku. Tu podjął domowe dokształcanie - rozpoczął gromadzenie księgozbioru i uzupełnianie swojej wiedzy choćby lekturą dzieł Moliera.
Nie myślałem jeszcze o autorstwie, gdy jednego poranka 1818 r. wszedł do mnie Żyd antykwariusz z książkami. Kupiłem od niego dzieła Moliera w siedmiu tomikach za dukata. (...) Zapłaciłem mu dukata a zebrałem arcydzieła, dotąd mi prawie obce; bo jedną tylko komedię tego mistrza miałem sposobność widzieć na scenie paryskiej. Biorąc za przewodnika wzór tak nieśmiertelny, wyraźniej zacząłem pojmować powołanie autora dramatycznego i odtąd wziąłem się do studiów na serio.
Z listu Aleksandra Fredry do przyjaciela Siemieńskiego
Wtedy też w Jatwięgach powstała pierwsza jednoaktowa komedia napisana wierszem: Intryga naprędce, czyli Nie ma złego bez dobrego (1815). Choć została wystawiona w lwowskim teatrze, nie wzbudziła zachwytów - Fredro wycofał ją, aby poprawić, i już nigdy nie została wznowiona. Posłużyła jako materiał do innej sztuki, napisanej w 1822 roku trzyaktowej farsy zatytułowanej Nowy Don Kiszot, czyli Sto szaleństw. W tym czasie powstała też komedia Pan Geldhab - grywana anonimowo cieszyła się dużym zainteresowaniem widzów i mniejszym krytyków. Fredro początkowo domagał się wystawiania swoich utworów anonimowo, aby poddać je bezstronnej ocenie widzów. W 1824 roku na premierze Cudzoziemszczyzny na plakatach pojawiło się (bez zgody Fredry) nazwisko autora i od tej pory grywano jego komedie ze wskazaniem autora.
Mieszkając w Jatwięgach, często bywał we Lwowie, gdzie pochłaniało go życie arystokratycznych salonów.
W 1817 roku poznał swoją przyszłą żonę - hrabinę Zofię z Jabłonowskich Skarbkową, żonę jednego z najbogatszych ludzi w Galicji. Choć pani Skarbkowa była w separacji z mężem, na rozwód i ślub z Aleksandrem czekali aż do 1828 roku - jedenaście lat. Zakochani nie mogli się spotykać tak często, jak by chcieli, ich sytuacja była dla nich bardzo trudna - mogłyby świadczyć o tym listy, ale zostały po latach spalone (to ich wspólna decyzja). Z zachowanych fragmentów korespondencji i świadectw bliskich Fredry można wnosić, że na początku lat 20. rozważali nawet możliwość wspólnego samobójstwa! Rodzina próbowała leczyć Aleksandra z tej miłości różnymi sposobami, choćby aranżując małżeństwo z inną, ale nie zdało się to na nic. Zajęty sprawami osobistymi zaprzestał pisania na czas dwóch lat (1822-1823).
W 1822 roku ojciec Aleksandra Jacek Fredro uzyskał dla siebie i swojej rodziny austriacki tytuł hrabiowski (prawdopodobnie nie do końca uczciwie). W 1828 roku Fredro odczuł pierwsze ataki odziedziczonej po ojcu choroby - podagry (choroba stawów stopy) - charakteryzującej się bardzo bolesnymi atakami. 8 lutego zmarł ojciec poety, ale były też pomyślne wydarzenia - w marcu ogłoszono unieważnienie małżeństwa Zofii Skarbkowej. Zakochani mogli się w końcu pobrać. Ślub odbył się 9 listopada. W 1829 roku na świat przyszedł pierworodny syn Fredrów - Jan Aleksander.
W 1829 roku spotkał Fredrę dowód uznania środowiska zbliżonego do obozu klasycystycznego - został wybrany na członka korespondenta Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Na lata 1828-1830 przypadł drugi okres milczenia pisarza. Przyczyn było kilka, należy wymienić choćby chorobę ojca, przeniesienie się do Beńkowej Wiszni i objęcie gospodarki - gospodarowanie zajmowało pisarzowi większość czasu. Dodatkowo przygnębiła go śmierć ojca, do którego był bardzo przywiązany.
Po ślubie z Zofią Skarbkową w 1829 roku Fredro gospodarzył nie tylko w Beńkowej Wiszni, ale i w posagowych dobrach żony. Początki małżeństwa, niestety, naznaczone były śmiercią. Zmarł jeden z młodszych braci Aleksandra Julian, matka Zofii, a także dwoje dzieci Fredrów: urodzony w listopadzie 1830 roku Gustaw zmarł po kilku miesiącach, bardzo krótko żył też Jan Nepomucen urodzony w maju 1832. Dopiero urodzona pięć lat później Zofia szczęśliwie przeszła wiek dziecięcy.