Kazimierz Przerwa-Tetmajer to najpopularniejszy autor ostatniego dziesięciolecia XIX wieku. Swoją ówczesną sławę zbudował na dwóch mocnych podstawach: świetnej, pod wieloma względami nowatorskiej poezji oraz w wielu przypadkach słabszej artystycznie, ale za to trafiającej do masowego czytelnika twórczości prozatorskiej. Ukoronowaniem sławy poety było uwiecznienie go w „Weselu” Wyspiańskiego. Jednak gwiazda Tetmajera szybko zgasła, najlepiej wyraził to Tadeusz Żeleński-Boy we wspomnieniach pośmiertnych:
"Dla świata umarł od dawna - przeszło ćwierć wieku temu. Nieubłagana choroba dzieliła go od ludzi zasłoną prześladowczych urojeń".
Dziś Tetmajer pamiętany jest głównie jako poeta końca wieku, schyłkowiec, ten, który jako pierwszy tak dosadnie dał wyraz młodopolskiemu kryzysowi światopoglądowemu oraz nastrojom mu towarzyszącym. Czołowy dekadent literatury polskiej (choć sam nie do końca zgadzał się na ten tytuł),w swojej poezji prezentował postawę melancholijnej bierności. Smutek i niewiara zaciążyły nad cała jego twórczością, dla której zaplecze filozoficzne odnalazł u Schopenhauera. Pesymistyczna koncepcja człowieka całkowicie podległego prawom natury, którego jedynym przeznaczeniem jest cierpienie, zaowocowała niezgodą na wszelką formę aktywności, ucieczką w niebyt. Tęsknota za nirwaną, stanem „nieistnienia” to ważny element twórczości tego poety.
U Tetmajera znajdziemy wszystkie najważniejsze tematy modernizmu: filozofia, niszcząca miłość, kobieta, Tatry, dola twórcy, sztuka zagrożona przez cywilizację. Z resztą to on w dużej mierze wyznaczył kanon młodopolskich tematów oraz nową poetykę lirycznej wypowiedzi.