Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
10.05.1925r. Mojemu mentorowi i bohaterowi , obyś nigdy nie stracił nadziej....
książka pozwoliła Skawińskiemu wyobrazić sobie, jak walczy za Polskę oraz przypomnieć powstanie listopadowe. Przez znaczną część życia był żołnierzem i walczył zwykle daleko od kraju. Brał udział w
. Podana teza jest zgodna, chociaż nie do końca. Po pierwsze dobrze zrobili, że wysłali ta książkę Skawińskiemu . Mógł właśnie przez nią przypomnieć sobie o ojczystym kraju. Ale także źle, gdyż to
więźniem swej monotonnej pracy. Latarnie mógł opuścić tylko w niedzielę, (ale na krótko). Skawińskiemu odpowiadało życie pustelnika. Nie miał nic, prócz wspomnień. Polska znajdowała się w niewoli pod
Pewnego dnia "Polskie Towarzystwo" z Nowego Jorku przysłało Skawińskiemu paczkę. Zaciekawiony otworzył ją i z niedowierzaniem patrzył na to co tam zobaczył. Była tam m.in. książka
Pewnego razu, gdy łódź przywiozła Skawińskiemu pożywienie otrzymał on też paczkę. Zdziwiony otworzył ją (do tej pory nikt mu niczego nie przysłał). Ujrzał on wtedy, dobrze znane mu, nazwisko