Zajęcia pedagogiczne – kaprys damy

Zła sytuacja majątkowa nie zawsze jest jednak udziałem pań parających się nauczaniem. Uczenie młodych, ubogich panien to też niekiedy hobby zamożnych zmanierowanych dam. Tak jest np. w Dziewczętach z Nowolipek Poli Gojawiczyńskiej. Bogate panie, mieszkanki luksusowych dzielnic Warszawy, zajmujące piękne, zadbane mieszkania, przyjmują, otoczone służbą, w swych wymuskanych salonach tytułowe dziewczęta z Nowolipek. Udzielając im korepetycji, otwierają przed nimi zupełnie inny, piękniejszy świat, wzbudzają zazdrość i podziw. Niestety,nie traktują uczennic jak równych sobie, nie rozumieją ich i niewiele w gruncie rzeczy o nich wiedzą. Nie zdają sobie sprawy, że dziewczyny nieraz są głodne i marzą o stojących w czasie lekcji na talerzach ciastkach, kanapkach czy o ciepłym posiłku... Ich podziw budzą też ubrania czy choćby koronkowe kołnierzyki. Kontakt z luksusem skłania do marzeń i niekiedy prowokuje młode wychowanki do kradzieży, czego w ogóle nie rozumieją ich egzaltowane i pozbawione autentycznej wrażliwości opiekunki. Wspominanie o kradzieżach dokonanych przez inne dziewczęta bardzo je upokarza i... nie zapobiega złodziejstwu.