Odrębną kategorię stanowią podróże opisane przez Adama Zagajewskiego czy Zbigniewa Herberta. Te pielgrzymki do świata kultury, związane z poznawaniem zabytków, wnoszą do poezji tych twórców czy do esejów (Herbert) poczucie łączności ze światem kultury śródziemnomorskiej. Mijane miasta, opisane w wierszach Zagajewskiego, kuszą obcością lub mieszanką swojskości i obcości. Problemy napotykane w nich przez podróżnika nie są tak do końca jego problemami. Pozwala mu to zyskać wolność i dystans do cierpienia.
Ciekawa kreacja wędrowca pojawia się w Modlitwie Pana Cogito – podróżnika Zbigniewa Herberta. Wykreowany w niej bohater jest człowiekiem otwartymi tolerancyjnym, erudytą, dla którego podróż jest okazją do poznawania zabytków kultury i... ludzi, ich problemów, radości i trosk. To człowiek,którego podróż nauczyła umiejętności cieszenia się drobiazgami i życzliwymi gestami innych. Ważne jest jednak także nastawienie podróżującego Pana Cogito do świata i ludzi: z gruntu życzliwe i optymistyczne. Bohater Herberta jest otwarty – podróż prowadzi go do wniosków o przenikaniu się kultur, czyni obywatelem świata. To dlatego podróżnik, mocno związany z kulturą różnych epok i obszarów kulturowych, jest w stanie nazywać swego Boga raz imieniem Boga chrześcijańskiego, raz... Jowiszem. Podróż nauczyła go tolerancji i otwartości. Podobne nastawienie prezentuje autor Struny światła w wierszu zatytułowanym Podróż.