Zjawisko braku pracy zarobkowej dla osób zdolnych do pracy i jej poszukujących.
Bezpośrednią przyczyną bezrobocia jest z reguły niewystarczająca liczba wolnych miejsc pracy dla ubiegających się o nie. Przyczynami mogą być również:
wadliwa organizacja rynku pracy;
brak odpowiednich kwalifikacji bezrobotnych;
trudności mieszkaniowe uniemożliwiające przesuwanie nadwyżek siły roboczej do ośrodka wykazujących jej niedobór;
oferowanie zbyt niskich stawek płac (np. w porównaniu z zasiłkiem dla bezrobotnych).
Na wielkość bezrobocia wpływają:
sezonowe wahania poziomu zatrudnienia;
wprowadzanie osiągnięć techniki do procesów produkcyjnych (automatyzacja);
stopień wykorzystania zasobów siły roboczej w rolnictwie (przeludnienie agrarne);
W największych rozmiarach bezrobocia występuje w okresach kryzysów gospodarczych. W okresie wielkiego kryzysu gospodarczego (1929–33) bezrobotni stanowili (w 1933): w USA 24,9% ogółu zatrudnionych i poszukujących pracy, w W. Brytanii — 19,5%, w Niemczech — 28%, w Austrii — 29%, w Czechosłowacji — 16,9%. W Polsce w latach 30. bezrobotni stanowili ponad 20% ogółu pracowników najemnych zatrudnionych poza rolnictwem (1933 — ok. 40% ogółu zatrudnionych).
Trudności na rynku pracy najbardziej odczuwała młodzież, co roku brakowało miejsc pracy dla ok. 300 tys. młodych ludzi.
Skutki bezrobocia dotykają bezpośrednio ludzi, wywołuje ono stresy, powoduje utratę kwalifikacji oraz zwiększenie zachorowalności.
Jednym z podstawowych pojęć we współczesnej makroekonomii jest naturalna stopa bezrobocia — poziom bezrobocia, przy którym różne i zróżnicowane rynki pracy danego kraju są — ogólnie biorąc — w równowadze. Niektóre z nich wykazują nadwyżkę popytu (wolne miejsca pracy), inne natomiast nadwyżkę podaży (bezrobocie). Siły te działają w ten sposób, że naciski na płace i ceny na wszystkich rynkach łącznie są w równowadze. Naturalny poziom bezrobocia jest to jego najniższa stopa, która może istnieć w danym kraju bez ryzyka wystąpienia spirali inflacyjnej. W początkach lat 60. naturalna stopa bezrobocia była oceniana przez ekonomistów na 4%, w połowie lat 80. w większości szacunków — na ok. 6%. Ta zwyżkowa tendencja wynika głównie z kierunków demograficznych, a przede wszystkim z wyższego liczbowego udziału niepełnoletnich w sile roboczej, oraz — w pewnym stopniu — z polityki rządów krajów rozwiniętych (np. ubezpieczenia na wypadek bezrobocia). Statystyki bezrobocia, zatrudnienia i siły roboczej operują pojęciami: zatrudnieni — osoby mające pracę zarobkową; bezrobotni — osoby nie mające pracy, lecz jej szukające. Osoby nie mające pracy i jej nie szukające nie są częścią siły roboczej.