Czy warto palić papierosy?

?Szlachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz?- to słowa Jana Kochanowskiego. Dawno były wypowiedziane, ale nie straciły na ważności i aktualności. XVI- wieczny poeta zachęcał ludzi do dbania o zdrowie.

Od kiedy papierosy pojawiły się na rynku zawładnęły ludzkością. Palenie to najczęstsza przyczyna przedwczesnej umieralności w naszym kraju. Każdego roku, na choroby wywołane nałogiem, umiera przedwcześnie ok. 100 000 ludzi. Tytoń jest jednym z najbardziej szkodliwych, a jednocześnie bardzo powszechnych elementów stylu życia człowieka.
Moja odpowiedź na pytanie zawarte w temacie brzmi: nie warto palić papierosów. Po pierwsze, paląc papierosy narażamy się na rozwój często śmiertelnych chorób, po drugie, paląc w towarzystwie osób niepalących, naraża się je, by wdychali dym papierosowy, co również jest szkodliwe, po trzecie młodzież często sięga po papierosy, by zaimponować kolegom lub zrobić na złość rodzicom, co opóźnia ich rozwój fizyczny.
Trzeba także pamiętać, że paląc mamy nieświeży oddech, żółte palce i zęby, matową cerę, wiecznie podkrążone oczy. Nie wolno też pominąć faktu, iż człowiek palący szybciej się męczy i starzeje. Palenie w domu powoduje żółknięcie firan, pojawia się również nieprzyjemny zapach, którego trudno jest się pozbyć.
Na potwierdzenie wysuniętej tezy przytoczę słowa lekarzy:

?Palenie zabija. Powoli, ale konsekwentnie.?

Należy rozważyć racje przeciwne. Osoby palące z pewnością stwierdzą, że palenie relaksuje, uspokaja. Młodzież pali, bo koledzy palą, a oni nie chcą się czuć gorsi. Do palenia zachęcają także kolorowe reklamy i konkursy.
Uważam, że przytoczone argumenty pozwolą w pełni zgodzić się z moim twierdzeniem: ?nie warto palić papierosów?. Palenie nie przynosi nic dobrego, a kto raz zacznie palić, będzie mu trudno rzucić ten nałóg. Natomiast argumenty przemawiające za paleniem papierosów są bardzo słabe w porównaniu do ich kontrargumentów.
Czy ta subiektywna chwila relaksu, którą rzekomo daje papieros jest warta ludzkiego zdrowia, czy życia? Na pewno nie?