Od kiedy papierosy pojawiły sie na rynku zawładnęły rzeszą ludz. Pajwaia się wiele argumentów za i przecie paleniu, ale co jest prawdą?
Wielu palącyh, zapytanych dalczego to robią odpowiada, że sprawia im to przyjemność lub pozwala zamagać się ze stresem. Inni mówią wymijająco, że wszystko jest dla ludzi. Czy jednak z palenia tytoniu wynikają rzeczywiste korzyści?
Palimy aby zaimponowąć, przypodobać się komuś, poczuc się dorosłym lub zrobić na złośc rodzicom. Zatracamy siebie, tracimy własne zdanie, zniewalamy się. Działanie \"na złość mamie odmroże sobie uszy\" wyłania tylko nasza głupotę, bo choć mama się zasmuci cierpieć będziemy my. A cierpieniami sa choroby serca i układu oddechowego, obniżona sprawność organizmu, nie wspominając o żółtych palcach, matowej cerze i wiecznie podkrażanych oczach. Papierosy zabijają powoli.
Kolejnym argumentem przeciw jest mijająca moda na papierosy. Palący są coraz gorzej oceniani przez społeczeństwo, a istnieją środowiska gdzie palenie jest wstydliwą i ciążącą wadą.
Palenie jest nałogiem niemal równoznacznym z alkoholizmem i uzależnieniem narkotykowym, choć mniej tragicznym w skutkach, działającym wolniej.
Reasumując stwierdzam, ze nie warto palić tytoniu, niszyć swoje ciało i osobowość. Dla krótkich chwil przyjemności z papierosem nie opłaca się ryzykować utracenia tego co ma się najcenniejsze.