Wart na początek mojej pracy zarysowac sylwetki owych bohaterów wykreowanych przez Stefana Żeromskiego. "Ludzie bezdomni", których bohaterem jest Tomasz Judym, zostali wydani w 1900 roku. jest to powieśc , która kontynuuje wątki z wcześniejszej twórczości; znajdujemy w niej odniesienia do "Zmierzchu" czy "Zapomnienia". Natomiast "Przedwiośnie" powstało już w dobie dwódziestolecia międzywojennego. Ważne jest, aby w pełni uswiadomić sobie, źe przez te kilkanaście lat uległy zmianom poglądy Stefana Żeromskiego , ale i sytuacja w Polsce.Dlatego tez bohaterowie ci mogą sie od siebie różnić.
Pytanie postawione w temacie zmusz manie bym znalazł jakąś wieź łączącą tych dwóch bohaterów. Sadzę,że obaj poszukują i to jest ich podstawowa wspólna cecha. Każdy z nich na swój sposób szuka w życiu sensu, celu, smaku. tomasz Judym czuje wewnętrzną potrzebę czynu, rwie się, aby coś zrobić, aby w jakiś sposób pomóc, rozwinąć owe masy ciemnoty, którym współczuje, nad którymi ubolewa, no i oczywiście, z których sam sie wywodzi. On szuka swojej drogi, medody jaką powinien zastosować, aby spełnić pragnienia serca.Natomiast Cezary Baryka, wychowany w zupelnie odmiennych warunkach, przyjeżdża do Polski w poszukiwaniu "szklanych domów". Wiąże się już w Rosji z ruchem rewolucyjnym, a nastepnie z ruchem robotniczym w Warszawie, nie dlatego ,że w jakiś sposób się z nimi identyfikuje,ale clatego,że szuka ,możemy powiedzieć,swojego powiołania.
Obaj ci bohaterowie należą do grona bohaterów poszukujących. Już nie po raz piwrwszy spotykamy ten typ postaci w literaturze.
Wydaje mi sie, że istotnym elementem tych poszukiwań jest bunt. Mniej widać go może u JUdyma, który nie manifestuje swoich pogaladąw zbyt gwałtownie,natomiast bunt ten jest fundamentalnym elementem dojrzewania Baryki.Buntuje się on bowiem przeciwko despotyzmowiojca, przeciw ostremu wychowaniu,istniajacej sytuacji w państwie i che działać. Ten jego wybór drogi postępowania, wybór rewolucji, może być kwestionowany jako słuszny bądź nie, ale jest świadomym wyborem , decyzja.
Tu widzę znaczną różnicę między Judymem i Baryką. Lekarz z ulicy Ciepłej marzy, wygłasz prelekcję, ale jego zapal jest słomiany, a upór łami sie po pierwszych niepowodzeniach.
Myslę także , że obaj są na swój sposób bezdomni.Oczywiście mówie o bezdomności duchowej, wewnetrznej, o wiele tragiczniejszej niż ta zewnętrzna i czysto fizyczna.Bezdomny Judym nie potrafi znajeźć sobie przyjaciół, jest sam, a co gorsza odrzuca prawdziwą miłośc.Jego dusza, całkiem jak sosna z ostatniego fragmentu utworu, jest rozdarta.Judym dokonuje wyboru, unieszczęśliwia siebie i Joasię, znów jest samotny.
Cezary również nie potrafi odnależć swojego stałego miejsca na ziemi.Przeżywa także rozterki milosne.W końcu traci tę, której uczucie było prawdziwe.sądzę jednak, że warto zaznaczyc,że uczucie Joasi i Judyma było uczuciem dwojga dojrzałych ludzi.Cezary do tej miłości dojrzewał i nie rzucił jej bynajmniej da idei jak Judym.
Oczywiście obaj bohaterowi różnią sie od siebie diametralnie w wielu sprawach .W samym podejściu do zmiany sytuacji przede wszystkim ekonomicznej najbiedniejszych.Wynika to z realiów historycznych."Ludzie bezdomni" powstali wówczas gdy nie bylo Polski.O poprawę położenia i oświecenie dla mas chłopstawa można było walczyc tak , jak tego chciał Judym - praca u podstaw.Z drugiej strot Judym widzieł wolną Francję, gdzie borykano sie z podobnymi problemami.Czyżby więc istaniała trzecia droga do rozwiązania tej kwestii?
Cezary Baryka wybrał drogę rewolucyjnego kształtowania oblicza odradzajacej się Polski.Wówcza byly trzy takie drogi:ewolucji,którą wybrał inny bohater "Przedwiośnia" Gajowicz;skoku cywilizacyjnego - to o niej marzył ojciec Cezarego , gdy w wagonie kolejowym opowiadałsynowi o "szklanych domach" i rewolucji - wybranej przez głownego bohatera.
Nasuwa mi się jeszce jeden wniosek.A mianowicie ,Judym widział biedę czworaków,cierpienia, głód, śmierć i chorobę.To również zobaczył Baryka , gdy przektoczył graniczny szlaban.I też w jego umyśle narodziła sie ideawalki z tym , co wyniscza ludzi.Potem jeszcze raz ,gdy przechadzał sie zimą po wsi niedaleko dworu w Nawłoci, zobaczył dogorywających w komórce starców.To nim wstrzasneło.
Reasumując:Judym myślał o powolnym odrodzeniu społeczeństwa przez pracę wśród ludzi, pracę lekarzy, nauczycieli, mądrych właścicieli.Dwadzieścia lat póżniej Baryka realizuje te ideały idąc na Belweder.Mo żna wiec chyba pokusić się o stwierdzenie,że ci bohaterowie są sobie bardzo bliscy duchem bo walczą o podobną sprawę , chociaż na miarę swojej epoki, zgodnie z jej potrzebami i wymaganiami.
Ci mężczyźni różnią sie oczywiści w paru sprawach.Choćby mowa tu o kwestiach ich rodowodu.Baryka uzyskał dobre wykształcenie, był starannie wychowany przez konserwatywnych i kochających rodziców, w dostatku i dobrobycie.I właśnie ten człowiek , który mógł się poświęcić studiowaniu medycyny i przyjemnościom idzie na bartkady.Natomiast jeżeli chodzi o Judyma , wywodził się z tłumu, z kamienicy przy ulicy Cieplej .Mieszkał ze swoją ciotką, która prowadziła niechlubne życie.On doznał tej nędzy.Jako jeden z nielicznych wybił sie i otrząsnął się z tego, w czym się yrodził .Postanowił walczyć z tym o ile tylko starczy mu sił.Miał kompleks ulicy Viepłej, co w tak wyraźny sposób pokazał autor w Paryżu.
Powtarzam jeszcze razna zakończenie mojej pracy ,iż sądzę ,że tych bohaterów łaczą ze sobą następujące fakty: obaj poszukują swojej drogi życia, nie chcą przyjmować łatwych rozwiązań i dzięki temu są twórczy, kreatywni;i druga wspólna cecha to chęci zmiany sytuacji szczególnie najbiedniejszych.To daje duchową wieź ponad dwudziestoma latami, które ich dzielą.