OCHRONA WŁASNOŚCI A OCHRONA POSIADANIA
Cywilistyczna ochrona własności należy do typu ochrony petytoryjnej, przez którą rozumie się ochronę prawa. Innym typem ochrony jest ochrona posesoryjna, której istota polega na tym, że chroni ona nie prawo, lecz pewien stan faktyczny, zwany posiadaniem.
OCHRONA WŁASNOŚCI wiąże się immanentnie z bezwzględnym charakterem tego prawa. Właściciel może „z wyłączeniem innych osób" korzystać z rzeczy i rozporządzać rzeczą” (art. 140 k.c.) Dla osób trzecich płynie stąd obowiązek biernego poszanowania cudzego prawa własności. Jeżeli wbrew temu nastąpi naruszenie prawa własności, uruchamia się stosowne roszczenia ochronne, adresowane już do konkretnej osoby z potencjalnego kręgu osób trzecich.
Prawo własności może być naruszone w dwojaki sposób.
Po pierwsze może zdarzyć się taka ingerencja w sferę uprawnień właściciela, która powoduje nieodwracalną zmianę w sferze jego władztwa w postaci uszczuplenia tej sfery (uszkodzenie rzeczy), utraty pewnych korzyści płynących z rzeczy (możliwości posługiwania się rzeczą i czerpania z niej pożytków), a nawet wygaśnięcia samego prawa własności (na skutek zniszczenia rzeczy). Mamy wówczas do czynienia ze szkodą i płynącymi stąd konsekwencjami.
Drugą odmianą naruszenia własności jest trwałe wkroczenie w sferę uprawnień właściciela przez osobę nieuprawnioną. Zazwyczaj takie trwałe naruszenie własności prowadzące do ograniczenia lub całkowitego uniemożliwienia wykonywania uprawnień właścicielskich jest następstwem pogwałcenia posiadania, a ściśle mówiąc - faktycznego władania rzeczą przez właściciela, może jednak wynikać również z innych przyczyn, chociażby z bezprawnego objęcia rzeczy egzekucją. Trwałe wkroczenie w sferę uprawnień właściciela może prowadzić do całkowitego pozbawienia właściciela władztwa nad rzeczą. Może także przybrać postać ciągłego lub powtarzającego się wkraczania w sferę uprawnień właścicielskich bez całkowitego jednak pozbawienia właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą.
Środkami z arsenału prawa rzeczowego chroni ustawodawca prawo własności przed „trwałym wkroczeniem w sferę uprawnień właściciela". Chodzi tu o przywrócenie nienaruszalnej zasady wyłącznego korzystania i rozporządzania rzeczą przez jej właściciela. Właściwym instrumentem jest zaś roszczenie windykacyjne bądź negatoryjne, w zależności od postaci wkroczenia w sferę uprawnień właściciela. Generalnie zaś chodzi o „usunięcie przyczyny naruszenia" prawa własności poprzez „wycofanie się ze sfery cudzego władztwa" Natomiast ochrona przed naruszeniem własności powodującym nieodwracalne zmiany w sferze uprawnień właściciela realizowana jest poprzez „usunięcie skutków naruszenia". Może tu znaleźć zastosowanie roszczenie o naprawienie szkody lub roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia.
Należy także zwrócić uwagę na uzupełniającą regulację prawa rzeczowego. Mianowicie ustawodawca reguluje w księdze drugiej kodeksu, z zastosowaniem odrębnych przesłanek, problematykę roszczenia o zwrot pożytków, roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z cudzej rzeczy oraz roszczenia o naprawienie szkody w razie pogorszenia i utraty rzeczy
W tym miejscu należy zaś mocno zaakcentować, że prawnorzeczowe środki ochrony własności (roszczenia windykacyjne i negatoryjne) mają charakter obiektywny, zależą bowiem jedynie od pogwałcenia prawa własności. Natomiast skuteczność obu roszczeń nie zależy od subiektywnych czynników podmiotowych, takich jak wina czy dobra lub zła wiara
1. Roszczenie windykacyjne
Z art. 222 k. c. możemy wywnioskować że wskazane roszczenie znajduje zastosowanie, gdy „trwałe wkroczenie w sferę cudzych uprawnień" - z naruszeniem normy art. 140 k.c. - polega na nieuprawnionym władaniu cudzą rzeczą. Roszczenie windykacyjne jest ”roszczeniem nieposiadającego właściciela przeciwko posiadającemu niewłaścicielowi". Treścią roszczenia windykacyjnego jest żądanie wydania rzeczy. Obejmuje wydanie rzeczy w takim stanie, w jakim ona się znajduje w czasie realizacji roszczenia. W celu zaspokojenia roszczenia windykacyjnego powinno nastąpić „w naturze" wydanie rzeczy, a nie jej wartości. Zużycie rzeczy windykowanej powoduje „zniesienie" prawa własności i wygaśnięcie roszczenia windykacyjnego. Odrębną kwestią jest zaś odpowiedzialność posiadacza za zużycie rzeczy. W razie pogorszenia stanu rzeczy właściciel może, mimo wszystko, żądać jedynie wydania mu rzeczy według aktualnego stanu. W dodatku ma obowiązek przyjęcia rzeczy w stanie pogorszonym. Równocześnie trzeba podkreślić, że nie obowiązuje tutaj wydanie rzeczy cum omni causa, to znaczy z wszystkimi przychodami. W polskim systemie prawnym roszczenie o wydanie pobranych pożytków i przychodów z rzeczy windykowanej, o zwrot wartości pożytków zużytych lub nie pobranych wbrew zasadom prawidłowej gospodarki traktuje się jako roszczenie odrębne.
Przedmiotem wydania (w trybie roszczenia windykacyjnego) są rzeczy w znaczeniu jurydycznym oznaczone indywidualnie. Jak to wyrażono expresis verbis w art. 222 1 k.c. Roszczenie windykacyjne przysługuje właścicielowi, wszak właściciel może żądać, ażeby rzecz została mu wydana. Jemu więc przysługuje materialna legitymacja czynna do zgłoszenia roszczenia windykacyjnego. W razie potrzeby korzysta z sądowej ochrony prawa własności, realizując swą legitymację czynną poprzez zgłoszenie i popieranie powództwa windykacyjnego. Utrata własności powoduje więc wygaśnięcie roszczenia windykacyjnego.
Legitymacja czynna dla dochodzenia roszczenia windykacyjnego przysługuje także (odrębnie) każdemu ze współwłaścicieli. Każdy bowiem ze współwłaścicieli może wykonywać wszelkie czynności i dochodzić wszelkich roszczeń, które zmierzają do zachowania wspólnego prawa.
Ustalenie przysługującego powodowi prawa własności jest przesłanką skuteczności wszczętego przez niego procesu, przesłanką stwierdzenia jego czynnej legitymacji procesowej i pozytywnego (zasądzającego) orzeczenia sądu.
Właściciel może na podstawie art. 222 1 k.c. żądać wydania rzeczy od każdego, kto faktycznie nią włada, nie będąc do tego uprawnionym. Zatem w procesie windykacyjnym legitymowanym biernie jest zarówno posiadacz (samoistny lub zależny), jak też dzierżyciel.
2. Roszczenie negatoryjne
Drugim, obok roszczenia windykacyjnego, prawnorzeczowym środkiem ochrony własności jest roszczenie negatoryjne. Według obowiązującej formuły, przeciwko osobie, która narusza własność „w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą", przysługuje właścicielowi roszczenie „o przywrócenie stanu zgodnego z prawem" i o „zaniechanie naruszeń" (art. 222 2 k.c.).
Roszczenie negatoryjne jest - podobnie jak rei vindicatio - wymierzone przeciwko trwałemu wkroczeniu w sferę uprawnień właściciela przez osobę nieuprawnioną, która wyrazić się może w wytworzeniu ciągłego lub powtarzającego się i grożącego powtórzeniem się stanu pogwałcenia sfery uprawnień właściciela. Ustawodawca polski ujmuje szeroko roszczenia negatoryjne, uważając je za środek ochrony przed wszelkimi naruszeniami własności.
Generalnie można stwierdzić, że roszczenie negatoryjne jest środkiem ochrony własności wymierzonym przeciwko aktualnie realizującej się bezprawnej ingerencji w sferę uprawnień właściciela, które jednak nie polega na pozbawieniu go posiadania rzeczy. Celem roszczenia negatoryjnego jest położenie kresu takiej bezprawnej ingerencji i usunięcie stanu naruszającego własność. Roszczenie negatoryjne przysługuje, identycznie jak w przypadku rei vindicatio - w razie obiektywnie stwierdzonego naruszenia cudzego prawa własności. Identycznie jak w przypadku roszczenia windykacyjnego kształtuje się tutaj legitymacja czynna (materialna i procesowa). Roszczenie negatoryjne przysługuje właścicielowi rzeczy. Podobnie trzeba stwierdzić, że legitymowany do wystąpienia z roszczeniem negatoryjnym jest aktualny właściciel rzeczy. Nie jest natomiast legitymowana osoba, która była właścicielem w chwili dawniejszego aktu naruszenia własności. Roszczenia negatoryjne, jako wypływające z prawa własności i ściśle z nimi związane, przechodzi na każdoczesnego właściciela rzeczy.
W przeciwieństwie do roszczenia windykacyjnego nie nastręcza tutaj szczególnych trudności wykazanie czynnej legitymacji powoda w toku postępowania dowodowego. Tym razem przecież na korzyść powoda, nadal władającego rzeczą, przemawia domniemanie własności. Wypada bowiem przypomnieć, iż domniemywa się, że ten kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym (art. 339 k.c.), dalej zaś następuje domniemanie, że posiadanie jest zgodne ze stanem prawnym.
Stosownie do art. 222 2 k.c. biernie legitymowana w sporze negatoryjnym jest osoba, która naruszyła własność „w inny sposób, aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą". Zachodzi więc tutaj potrzeba ustalenia rodzaju dokonanego naruszenia cudzego prawa własności i udowodnienia pozwanemu takiego naruszenia.
Według komentowanej normy właściciel może, w trybie roszczenia negatoryjnego, żądać „przywrócenia stanu zgodnego z prawem" oraz „zaniechania naruszeń". W praktyce zaś, stosownie do okoliczności konkretnego przypadku, właścicielowi przysługuje jedno bądź drugie z tych roszczeń albo obydwa łącznie
Należy zgodzić się, że roszczenie negatoryjne nie obejmuje żądania naprawienia szkody ani tym bardziej zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia. Właściciel może dochodzić naprawienia szkody tylko w ramach roszczenia odszkodowawczego. Wypada zgodzić się także, że „przywrócenie stanu zgodnego z prawem", o którym traktuje art. 222 2 k.c., oznacza przywrócenie właścicielowi stanu niezakłóconego władztwa nad rzeczą i wyeliminowanie władztwa osoby nieuprawnionej. Do tego sprowadza się treść roszczenia negatoryjnego. Stąd wniosek, że przywrócenie stanu poprzedniego nie jest celem roszczenia negatoryjnego, jednakże restytucja naturalna może być niekiedy środkiem do realizacji roszczenia o przywrócenie stanu zgodnego z prawem .Wystąpi to wówczas, gdy do przywrócenia stanu zgodnego z prawem, a więc do przywrócenia niezakłóconego władztwa właściciela nad rzeczą i wyeliminowania władztwa osoby nieuprawnionej, konieczne jest podjęcie pewnych działań przez adresata roszczenia negatoryjnego, zbieżnych z działaniami zmierzającymi do przywrócenia stanu poprzedniego
Z kolei „zaniechanie naruszeń" (dalszych naruszeń) oznacza zaprzestanie bezprawnej ingerencji w sferę cudzego prawa własności. Zakaz taki stosuje się, gdy naruszenie prawa bądź to spowodowało stan trwały, bądź się powtarza, bądź też zostało wprawdzie dokonane jednorazowo, ale w okolicznościach uzasadniających obawę, że będzie powtórzone.
Dodajmy, że zapadający w procesie negatoryjnym wyrok sądu musi ściśle określać obowiązki pozwanego, by nadawać się do egzekucji. Trzeba więc określić wymagane działanie pozwanego, prowadzące do przywrócenia stanu zgodnego z prawem. W drugim przypadku trzeba zaś określić rodzaj zakazanych działań pozwanego.
3. Roszczenia uzupełniające
Dla uzupełniającej ochrony właściciela ustawodawca uruchamia, przy spełnieniu określonych przesłanek, roszczenie „o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy", roszczenie „o zwrot pożytków lub zapłatę ich wartości" oraz roszczenie „o naprawienie szkody z powodu zużycia pogorszenia lub utraty rzeczy".
Wskazane roszczenia uzupełniające wzbogacają windykacyjne roszczenie właściciela. Nie znajdują zaś zastosowania w przypadku naruszenia prawa własności uzasadniającego sięganie do roszczenia negatoryjnego. Wszak określone normą art. 224-225 k.c. roszczenia uzupełniające wiążą się z faktem wykonywania przez pozwanego posiadania rzeczy. Zatem dla ewentualnego „uzupełnienia" roszczenia negatoryjnego można stosować jedynie powszechne zasady prawa cywilnego, dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia (o ile zachodzi takie wzbogacenie) oraz odpowiedzialności odszkodowawczej (z zasady deliktowej).
Zasadniczo „uzupełniające" roszczenia właściciela są dochodzone wraz z roszczeniem o wydanie rzeczy. Nie ma jednak formalnych przeszkód dla odrębnego dochodzenia roszczeń uzupełniających. Wystarczy, że są wymagalne (przy spełnieniu warunków z art. 224-225 k.c.). Można zatem jeszcze przed wytoczeniem powództwa windykacyjnego żądać wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, zwrotu pożytków czy naprawienia szkody. Można również dochodzić takich roszczeń po dokonanym zwrocie rzeczy, przy zachowaniu rocznego terminu przedawnienia (o szczegółach później, podczas komentarza do art. 229 kodeksu). Trzeba bowiem spostrzec, że związek roszczeń uzupełniających z roszczeniem windykacyjnym nie jest nierozdzielny.
Uzupełniające roszczenia właściciela zależą od szeregu przesłanek natury subiektywnej. Występuje tu wyraźne zróżnicowanie sytuacji prawnej „posiadacza w dobrej wierze" ( art. 224 1 k.c.), „posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której dowiedział się o wytoczeniu powództwa o wydanie rzeczy" (art. 224 2 k.c.) i „posiadacza w złej wierze" ( art. 225 k.c.). Wiadomo zaś, że samo roszczenie windykacyjne właściciela zależy jedynie od występującego obiektywnie naruszenia prawa własności (poprzez władanie jego rzeczą przez osobę nieuprawnioną). Warto również dla porównania wspomnieć, że zasadniczo roszczenie o naprawienie szkody zależy, poza obszarem prawa rzeczowego, od „winy" sprawcy (art. 415 k.c.), a nie od jego „złej wiary". Bez wątpienia roszczenia uzupełniające właściciela wynikają z faktu naruszenia jego prawa własności. Jednakże mają charakter względny, określany w literaturze mianem roszczeń obligacyjnych . Nie przysługują więc każdoczesnemu właścicielowi rzeczy, którego prawo zostało naruszone, przeciwko posiadaczowi, który dopuścił się naruszenia. Zatem, w przeciwieństwie do roszczenia windykacyjnego, związek roszczeń uzupełniających z prawem własności nie jest nierozdzielny.
Charakter ochrony:
– ochrona uzależniona od dobrej lub złej wiary posiadacza:
* gdy posiadacz jest w dobrej wierze -nie powstaje roszczenie uzupełniające a wszystkie pożytki (odłączone naturalne i wymagalne cywilne) zachowuje dla siebie; jedynie gdy za rzecz utraconą uzyskał ekwiwalent (np. odszkodowanie z ubezpieczenia) na podstawie art. 405 kc jest zobowiązany do jego wydania;
* gdy posiadacz jest w złej wierze - zobowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, za ewentualne pogorszenie lub utratę (chyba, że i tak by powstało, nawet u uprawnionego) oraz za pobrane pożytki oraz za te, których nie uzyskał z powodu złej gospodarki;
* gdy posiadacz jest w dobrej wierze, ale wie o wytoczonym przeciwko niemu powództwu o wydanie rzeczy - powzięcie wiadomości o powództwie zrównane z wezwaniem przez właściwy organ państwowy do wydania rzeczy (art. 228); od tej chwili posiadacz ten zobowiązany jest do zwrotu wszystkich pożytków (ale nie tych, których nie zebrał w skutek złej gospodarki), oraz za pogorszenie lub utratę odpowiada tylko, jeśli zawinił;
OCHRONA POSIADANIA
W polskim systemie prawnym, posiadanie podlega odrębnej, mocno zaakcentowanej ochronie prawnej. Z art. 342 k.c., wynosimy że zabrania się samowolnego naruszenia cudzego posiadania. Ustanawiając ochronę posiadania ustawodawca sięga do różnych środków prawnych, odmiennej natury, zależnie od konkretnej sytuacji faktycznej zagrożenia lub naruszenia posiadania. Najpierw wskazuje środki ochrony własnej, a mianowicie „obronę konieczną" oraz „dozwoloną samopomoc". W drugiej kolejności wskazuje sądową drogę ochrony posiadania, przyznając posiadaczowi stosowne „roszczenie posesoryjne".
Ochrona własna posiadania ma ograniczony zakres. Musi mieścić się w granicach określonych przez ustawodawcę, by unikać ekstensywnego stosowania środków pozasądowych. W szczególności wstrzemięźliwie można stosować środki samopomocy w razie dokonanego już naruszenia posiadania. Zwykłą ochronę stanowi korzystanie z roszczenia posesoryjnego na drodze sądowej. Ustawodawca oferuje zaś sprawny, szybki tryb postępowania posesoryjnego.
1. Obrona konieczna
Obrona konieczna służy ochronie zagrożonego posiadania. Według art. 343 1 k.c. posiadacz może zastosować obronę konieczną, „ażeby odeprzeć samowolne naruszenie posiadania". Istotą obrony koniecznej jest odparcie bezpośredniego bezprawnego ataku na pewne dobro. Musi to być natychmiastowa obrona przed bezpośrednim zamachem na przedmiot posiadania, nie zaś działanie następujące po dokonanym naruszeniu. Istotą obrony koniecznej jest jedność miejsca i czasu, równoczesność działania posiadacza z zamachem na jego mienie.
2. Dozwolona samopomoc
Po dokonanym naruszeniu posiadania obrona konieczna byłaby już spóźniona. Natomiast w jej miejsce dopuszcza ustawodawca, w określonych granicach i warunkach, dozwoloną „samopomoc" (sensu stricto ), dając posiadaczowi możliwość przywrócenia własnym działaniem poprzedniego (naruszonego) stanu posiadania. Dokonując konfrontacji można więc stwierdzić, że o ile obrona konieczna jest środkiem obrony przed zagrożeniem utraty władztwa, o tyle samopomoc zmierza do restytucji utraconego władztwa
Przechodząc do szczegółów trzeba zauważyć, że ustawodawca traktuje tu odmiennie, w zakresie przesłanek i środków dozwolonej samopomocy, ochronę posiadania nieruchomości i rzeczy ruchomych. W pierwszym rzędzie postanowił, że posiadacz nieruchomości może niezwłocznie po samowolnym naruszeniu posiadania przywrócić własnym działaniem stan poprzedni. Nie wolno mu jednak stosować przy tym przemocy względem osób (art. 343 2 zd. 1 k.c.). Dla konfrontacji trzeba niezwłocznie zauważyć, że posiadacz rzeczy ruchomej, jeżeli grozi mu niebezpieczeństwo niepowetowanej szkody, może natychmiast po samowolnym pozbawieniu go posiadania zastosować niezbędną samopomoc w celu przywrócenia stanu poprzedniego (art. 343 2 zd. 2 k.c.). Równocześnie należy dostrzec, że posiadacz nieruchomości może stosować dozwoloną samopomoc „po samowolnym naruszeniu posiadania" (w jakiejkolwiek postaci). Natomiast posiadacz rzeczy ruchomej może sięgać do środków samopomocy „po samowolnym pozbawieniu go posiadania".
3. Roszczenie posesoryjne
Jeżeli po dokonanym naruszeniu posiadania brakuje przesłanek dla zastosowania dopuszczalnej samopomocy lub posiadacz nie skorzystał z niej we właściwym terminie, pozostaje korzystanie ze zwykłej drogi postępowania sądowego dla dochodzenia roszczenia o przywrócenie poprzedniego stanu posiadania oraz zaniechanie naruszeń. Nosi ono miano „roszczenia posesoryjnego".
Generalnie bowiem przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń ( art. 344 1 zd. 1 k.c.). Wiadomo równocześnie, że roszczenie posesoryjne nie jest zależne od dobrej wiary posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym.
Roszczenie posesoryjne służy ochronie posiadania i odróżnia się od roszczeń petytoryjnych przewidzianych dla ochrony praw podmiotowych. Różne są bowiem przesłanki roszczenia, tryb postępowania i charakter orzeczenia w procesie posesoryjnym i petytoryjnym. Niemniej jednak zarówno w trybie procesu petytoryjnego, jak też procesu posesoryjnego można osiągnąć rezultat w postaci przywrócenia poprzedniego stanu posiadania i zakazu dalszych naruszeń. Jednakże w postępowaniu petytoryjnym uzyskuje się ochronę trwałą, definitywną, uzasadnioną treścią przysługującego prawa podmiotowego. Z roszczenia petytoryjnego może jednak skorzystać wyłącznie osoba, której przysługuje określone prawo podmiotowe do rzeczy. Może więc skorzystać z roszczenia windykacyjnego lub negatoryjnego właściciel rzeczy ( art. 222 k.c.), użytkownik wieczysty, a także (odpowiednio) uprawniony z tytułu ograniczonego prawa rzeczowego (art. 251 k.c.). Odpowiednich roszczeń petytoryjnych (na wzór ochrony własności) może także dochodzić wobec osób trzecich najemca lokalu (art. 690 k.c.). Dalsze prawa obligacyjne nie dają już takiej możliwości.
Zatem osobie uprawnionej z tytułu prawa podmiotowego do rzeczy przysługuje wybór pomiędzy roszczeniem posesoryjnym a roszczeniem petytoryjnym. Za każdym razem musi dowodzić odmiennych przesłanek, a mianowicie w przypadku roszczenia posesoryjnego - samowolnego naruszenia jego posiadania, natomiast w przypadku roszczenia petytoryjnego - naruszenia jego prawa podmiotowego. Natomiast posiadaczowi rzeczy władającemu nią bez tytułu prawnego pozostaje korzystanie z roszczenia posesoryjnego. Nie jest wszakże pozbawiony ochrony posiadania przed samowolnym naruszeniem ze strony innych osób.
Samowolne naruszenie - przesłanka roszczenia posesoryjnego
Art. 344 1 „kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń". Zatem generalną przesłanką roszczenia jest samowolne naruszenie cudzego posiadania.
Z „samowolnym" naruszenia cudzego posiadania mamy do czynienia wielokrotnie, w różnych sytuacjach. W pierwszym rzędzie samowolne naruszenie cudzego posiadania występuje wówczas, gdy osoba dopuszczająca się naruszenia w ogóle nie ma prawa do jakiejkolwiek ingerencji w sferę cudzego władztwa nad rzeczą. Po wtóre, jest samowolnym naruszeniem cudzego posiadania dokonywane z przekroczeniem granic dozwolonej samopomocy „odbieranie swojej rzeczy" posiadaczowi przez osobę uprawnioną z tytułu prawa podmiotowego, bez wykorzystania drogi sądowej. Wreszcie, dopuszcza się samowoli osoba egzekwująca samodzielnie (z ominięciem trybu egzekucji sądowej) zasądzone roszczenie (petytoryjne lub posesoryjne).
Równocześnie trzeba sobie uświadomić, że naruszenie cudzego posiadania może przybierać różną postać, obejmując bądź to stan „wyzucia z posiadania", bądź też stan „zakłócenia posiadania" Przez wyzucie z posiadania (pozbawienie posiadania) należy rozumieć takie działanie, którego skutkiem jest utrata przez posiadacza władztwa nad rzeczą. Natomiast przez zakłócenie posiadania rozumiemy wtargniecie w sferę cudzego posiadania, nie pozbawiające jednak posiadacza jego władztwa nad rzeczą.
Treść roszczenia posesoryjnego
Według komentowanego przepisu w razie samowolnego naruszenia posiadania przysługuje posiadaczowi roszczenie „o przywrócenie stanu poprzedniego" i „o zaniechanie naruszeń". Potencjalnie oferuje tu ustawodawca posiadaczom dwa roszczenia, zależne jednak in concreto od faktycznie występującej postaci naruszenia posiadania. Zatem w indywidualnych, konkretnych przypadkach stosujemy łącznie roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i zaniechanie naruszeń bądź tylko roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego. Stosując zaś roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego można żądać wydania rzeczy albo przywrócenia stanu posiadania z okresu przed naruszeniem (zakłóceniem) posiadania.
Celem restytucyjnego roszczenia posesoryjnego („o przywrócenie stanu poprzedniego") jest przywrócenie posiadaczowi władztwa nad rzeczą w dotychczasowym rozmiarze. Zmierza ono do usunięcia zmian dokonanych przez naruszającego cudze posiadanie, jeżeli takie zmiany powodują stan trwałego naruszenia posiadania.
W razie „wyzucia z posiadania" przywrócenie stanu poprzedniego następuje poprzez nakazanie wydania rzeczy. Natomiast w przypadkach naruszenia posiadania bez pozbawienia posiadacza faktycznego władztwa nad rzeczą należy zastosować roszczenie o treści odpowiedniej wobec dokonanego naruszenia. Nie wystarczy zgłoszenie ogólnikowego roszczenia o przywrócenie poprzedniego stanu posiadania. Wszak niezbędne będzie określenie przez sąd konkretnego „świadczenia" ze strony pozwanego.
Ponadto posiadacz może żądać od pozwanego „zaniechania naruszeń". Zasadniczo występuje z takim roszczeniem obok żądania przywrócenia poprzedniego stanu posiadania w razie naruszenia jego posiadania poprzez „zakłócenia", które nie mają postaci pozbawienia faktycznego władztwa nad rzeczą. Dodajmy, że roszczenie o zaniechanie naruszeń jest uzasadnione w razie realnego zagrożenia dalszymi naruszeniami.
Legitymacja procesowa stron
Nie ulega wątpliwości, że w procesie posesoryjnym czynna legitymacja procesowa przysługuje posiadaczowi zarówno samoistnemu, jak i zależnemu. Nie przysługuje natomiast dzierżycielowi, który może korzystać jedynie z obrony koniecznej i dozwolonej samopomocy (art. 343 3 k.c.).
W wypadku, gdy rzecz jest w posiadaniu samoistnym i zależnym, a naruszenie posiadania dotknęło zarówno jedno, jak i drugie posiadanie, powództwo posesoryjne może wytoczyć tak posiadacz samoistny, jak też zależny. Każdy więc z tych posiadaczy może samodzielnie wytoczyć powództwo posesoryjne, uzasadniając je naruszeniem własnego posiadania, ze wskazaniem konkretnej postaci naruszenia posiadania, i zgłaszając roszczenie właściwe pod względem treści w stosunku do swego naruszonego posiadania. Natomiast w razie zgłoszenia przez posiadacza samoistnego i zależnego zbieżnego roszczenia posesoryjnego z powodu identycznego naruszenia posiadania ich żądanie stanowi jedno roszczenie procesowe Odrębne złożenie dwóch powództw przez posiadacza samoistnego i zależnego uzasadnia wydanie zarządzenia o połączeniu obu spraw do wspólnego rozpoznania.
Roszczenie posesoryjne przysługuje posiadaczowi rzeczy. Jeżeli po zaistniałym naruszeniu posiadania nastąpiło nabycie posiadania w trybie sukcesji uniwersalnej lub singularnej przez dalszą osobę, roszczenie posesoryjne przysługuje nabywcy jako aktualnemu. Oczywiście roszczenie posesoryjne przysługuje nabywcy z zachowaniem rocznego terminu zawitego, liczonego od momentu naruszenia posiadania (art. 344 2 k.c.).
Z kolei, z perspektywy legitymacji biernej trzeba zauważyć, że roszczenie posesoryjne kieruje się „przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło" (art. 344 1 zd. 1 in principio k.c.).
W pierwszym rzędzie pozwaną może być osoba, która „naruszyła posiadanie". Pamiętamy oczywiście, że naruszenie posiadania może polegać na „wyzuciu z posiadania" lub „zakłóceniu posiadania" bez pozbawienia posiadacza faktycznego władztwa nad rzeczą. Teraz trzeba uzupełnić, że legitymowana biernie jest osoba, która naruszyła posiadanie - w jakiejkolwiek postaci - a dokonane przez nią naruszenie trwa nadal i może ona przywrócić poprzedni stan posiadania.
Jeżeli zaś in concreto dokonano naruszenia posiadania „na korzyść innej osoby", a trwający stan naruszonego posiadania nadal służy tej osobie, nie można pozwać tego, kto swą pierwotną czynnością dokonał naruszenia cudzego posiadania. Legitymowaną biernie będzie zaś osoba, na której korzyść nastąpiło naruszenie posiadania.
Termin zawity roszczenia posesoryjnego
Wiadomo, że roszczenie posesoryjne służy ochronie faktycznego stanu posiadania, a nie ochronie praw podmiotowych. W takiej funkcji powinno być szybko wykorzystywane. Z tej przyczyny postanowił ustawodawca, że wskazane roszczenie wygasa, jeżeli nie będzie dochodzone „w ciągu roku od chwili naruszenia" (art. 344 2 k.c.). Mamy tu do czynienia z rygorystycznym terminem zawitym. Z jego upływem roszczenie posesoryjne wygasa, co sąd orzekający uwzględnia z urzędu. Bieg rocznego terminu zawitego rozpoczyna się od chwili dokonanego naruszenia posiadania. Ujemnym skutkom zastrzeżonego terminu zawitego można zapobiec jedynie poprzez „dochodzenie roszczenia" w ciągu roku od naruszenia posiadania. Nie można tu zaś zastosować dalszych zasad dotyczących przerwania bądź zawieszenia biegu przedawnienia roszczeń. Jak podkreślono, termin dla dochodzenia roszczenia posesoryjnego liczy się od daty naruszenia posiadania. Przechodząc do szczegółów trzeba się zgodzić, że problem nie budzi wątpliwości, gdy chodzi o pozbawienie posiadania („wyzucie z posiadania"). W takim bowiem wypadku naruszenie posiadania stanowi zdarzenie jednorazowe i następuje w oznaczonym momencie, dalej zaś następuje już wykonywanie posiadania przez nowego posiadacza. Inaczej przedstawia się problem w przypadku naruszenia posiadania przez jego zakłócenie. Tutaj, jeżeli naruszenie posiadania może być potraktowane jako stan ciągły, to nie rozpoczyna się bieg terminu zawitego z art. 344 2 dopóki ustawicznie trwa stan naruszenia posiadania W każdym razie nie może się skończyć z upływem roku od pierwszych przejawów naruszenia posiadania. Równocześnie trzeba jednak zauważyć, że od momentu, gdy ustaje stan zakłócenia cudzego posiadania, odpada uzasadnienie dla roszczenia o przywrócenie poprzedniego stanu posiadania.
Na zakończenie wypada zgodzić się, że roszczenie o przywrócenie poprzedniego stanu posiadania (i o zaniechanie naruszeń) stwierdzone prawomocnym wyrokiem przedawnia się z upływem lat dziesięciu według art. 125 1 k.c. Należy przecież pamiętać, że roczny termin zawity z art. 344 2 k.c. dotyczy „dochodzenia" roszczenia posesoryjnego. Natomiast „egzekucja" zasądzonego roszczenia odbywa się już według zasad przedawnienia.
Zakres kognicji sądu w procesie posesoryjnym
Pamiętamy, że nie wolno samowolnie naruszać cudzego posiadania, chociażby posiadacz był w złej wierze (art. 342 k.c.). Równolegle zastrzegł ustawodawca, że roszczenie posesoryjne „nie jest zależne od dobrej wiary posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem" (art. 344 1 zd. 2 k.c.).
W ślad za tym dokonano odpowiedniej regulacji procesowej postępowania odrębnego w sprawach o naruszenie posiadania. Postanowiono zaś konkretnie w przepisach Kodeksu postępowania cywilnego, że w sprawach o naruszenie posiadania sąd bada jedynie ostatni stan posiadania i fakt jego naruszenia, nie rozpoznając samego prawa ani dobrej wiary pozwanego (art. 478 k.p.c.). Ponadto w sprawach o naruszenie posiadania powództwo wzajemne jest niedopuszczalne (art. 479 k.p.c.).
Patrząc więc z perspektywy powoda trzeba stwierdzić, że dla uwzględnienia jego posesoryjnego roszczenia ochronnego sąd orzekający bada jedynie (i ustala) „ostatni stan posiadania" oraz „fakt jego naruszenia". Nie musi zaś powód udowadniać swego prawa podmiotowego do rzeczy. Wszak roszczenie posesoryjne jest niezależne od zgodności posiadania ze stanem prawnym (i od dobrej wiary). Chroni przecież ustawodawca przed samowolnym naruszeniem każde posiadanie, także niepoparte tytułem prawnym.
Z własnej inicjatywny procesowej (dowodowej) powód może dokumentować w procesie posesoryjnym przysługujące mu prawo podmiotowe, o ile pomoże to w ustaleniu, że był (lub jest) posiadaczem rzeczy, a zatem jego posiadanie zostało naruszone. Tytuł posiadania może zwłaszcza dopomóc w wypadku współposiadania oraz w wypadku posiadania wynikającego ze służebności. Nie zmienia to jednak istoty procesu posesoryjnego, służącego ochronie faktycznego stanu posiadania.
Patrząc od drugiej strony, wyłączenie w procesie posesoryjnym „rozpoznania prawa" wyklucza obronę pozwanego poprzez zarzut przysługującego mu prawa podmiotowego. Nie może więc pozwany bronić swego samowolnego naruszenia posiadania powoda, zgłaszając exceptio dominii (exceptio iuris). Wiemy już przecież, że nikt nie może samowolnie naruszać cudzego posiadania, nawet wykonywanego bez tytułu prawnego.
Jednakże wyjątkowo dopuszcza ustawodawca badanie prawa, zezwalając na korzystanie przez pozwanego z zarzutu, iż „prawomocne orzeczenie sądu lub innego organu (...) stwierdziło, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem" ( art. 344 1 zd. 2 in fine). Jeżeli zatem pozwany przedstawi takie orzeczenie, to powództwo posesoryjne zostanie oddalone mimo stwierdzenia samowolnego naruszenia posiadania Jednakże iluzoryczne jest przeważnie korzystanie z tej „furtki". Trzeba wszak pamiętać, że chodzi tutaj o przypadki orzeczeń (prawomocnych), zapadających po dokonanym naruszeniu posiadania, a przed wyrokiem podejmowanym w procesie posesoryjnym, stwierdzających że „stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem".
Generalnie zaś widać, że już z samego założenia proces posesoryjny przebiega w szybkim rytmie. Charakteryzuje się prostotą postępowania i szybkością działania. Ułatwiają to nieskomplikowane przesłanki ochrony posiadania. Chodzi bowiem o pośpieszne usunięcie skutków cudzego samowolnego działania i przywrócenie poprzedniego stanu posiadania.
Orzeczenie sądu w procesie posesoryjnym
W wyniku pozytywnego rozpoznania roszczenia posesoryjnego sąd orzeka „o przywróceniu stanu poprzedniego i o zaniechaniu naruszeń" (według formuły art. 344 1 zd. 1 k.c.). Oczywiście uwzględnia się tu (w granicach art. 321 k.p.c.) żądanie pozwu, odpowiednio do występującej w realiach osądzonej sprawy konkretnej postaci naruszenia posiadania.
Należy tu pamiętać, że dwu postaciom naruszenia posiadania - poprzez „wyzucie z posiadania" oraz poprzez „zakłócenie posiadania" - odpowiadają odmienne w swej sentencji orzeczenia sądu „o przywróceniu poprzedniego stanu posiadania" .Prosta sytuacja zachodzi jedynie wówczas, gdy naruszenie posiadania polegało na pozbawieniu posiadacza faktycznego władztwa nad rzeczą. W tym przypadku wystarczy „nakazanie pozwanemu wydania rzeczy powodowi".
W przypadku „zakłócenia posiadania" bez pozbawienia posiadacza faktycznego władztwa nad rzeczą sytuacja jest bardziej złożona. Tutaj należy orzekać o przywróceniu stanu poprzedniego z uwzględnieniem występującej konkretnie postaci naruszenia posiadania. W sentencji wyroku należy więc ująć nakazane pozwanemu czynności prowadzące do przywrócenia poprzedniego stanu posiadania.
Jak pamiętamy, możliwe jest równoległe zobowiązanie pozwanego do „zaniechania naruszeń" cudzego posiadania. Tutaj niezbędne jest ścisłe oznaczenie zakazanych czynności pozwanego, stosownie do występujących naruszeń.
Na zakończenie wypada jednak zwrócić uwagę na tymczasowy, prowizoryczny charakter orzeczenia zapadającego w procesie posesoryjnym Trzeba mianowicie zauważyć, że pozwany z procesu posesoryjnego może skutecznie wytoczyć przeciwko posiadaczowi (powodowi) powództwo petytoryjne; oczywiście o ile jest osobą uprawnioną.
Podsumowując:
Roszczenie posesoryjne służy ochronie posiadania i odróżnia się od roszczeń petytoryjnych przewidzianych dla ochrony praw podmiotowych. Różne są bowiem przesłanki roszczenia, tryb postępowania i charakter orzeczenia w procesie posesoryjnym i petytoryjnym. Niemniej jednak zarówno w trybie procesu petytoryjnego, jak też procesu posesoryjnego można osiągnąć rezultat w postaci przywrócenia poprzedniego stanu posiadania i zakazu dalszych naruszeń. Jednakże w postępowaniu petytoryjnym uzyskuje się ochronę trwałą, definitywną, uzasadnioną treścią przysługującego prawa podmiotowego. Z roszczenia petytoryjnego może jednak skorzystać wyłącznie osoba, której przysługuje określone prawo podmiotowe do rzeczy. Może więc skorzystać z roszczenia windykacyjnego lub negatoryjnego właściciel rzeczy użytkownik wieczysty, a także (odpowiednio) uprawniony z tytułu ograniczonego prawa rzeczowego.
Zatem osobie uprawnionej z tytułu prawa podmiotowego do rzeczy przysługuje wybór pomiędzy roszczeniem posesoryjnym a roszczeniem petytoryjnym. Za każdym razem musi dowodzić odmiennych przesłanek, a mianowicie w przypadku roszczenia posesoryjnego - samowolnego naruszenia jego posiadania, natomiast w przypadku roszczenia petytoryjnego - naruszenia jego prawa podmiotowego. Natomiast posiadaczowi rzeczy władającemu nią bez tytułu prawnego pozostaje korzystanie z roszczenia posesoryjnego. Nie jest wszakże pozbawiony ochrony posiadania przed samowolnym naruszeniem ze strony innych osób.