Do podstawowych i głównych lęków jakimi mężczyźni zaprzątają sobie swoje emocje i myśli jest lęk przed podejściem. Wiele razy każdy z nas pewnie to odczuwał, gdy widział kobietę, która była atrakcyjna i mu się podobała, a on czuł lęk, aby do niej podejść. Ten ogromny strach wywołuje panikę i sprawia, że nic się nie da zrobić, a głos drży jak sprężyna. Drżą wszystkie kończymy, pojawia się zimny pot i niemoc twórcza. Nie można wtedy nic wymyślić, nagle wszystkie myśli znikają, nie ma ich.
W takich momentach każde nasze słowo jest jak bomba zegarowa. Lepiej jest nic nie mówić, bo umysł funkcjonuje się w stresie, a to sprawia, że reakcje i zachowania są instynktowne. W takim przypadku zrobienie z siebie pacana nie wymaga wielu umiejętności, a nawet jest dziecinnie proste. Ten stan umysłu, to idealne łono dla niekorzystnych gestów i zachowań. Można palnąć jakąś głupotę i na zawsze pogrzebać plan uwiedzenia kobiety. A przecież uwodzenie to świetna zabawa. Uwodzenie jest ciekawą przygodą, która daje radość, satysfakcję i dużo uśmiechu. Mówię tu oczywiście, o kontaktach opartych na pełnej szczerości.
Jak by to było, gdybyś na widok super atrakcyjnej kobiety czuł ogromną pewność siebie i radość, a Twoje oczy wypełniały by się łzami i pojawiałoby się przekonanie o swoich niekończących się możliwościach? Wtedy byś wiedział, że absolutnie nic Cię nie jest w stanie powstrzymać. Jak by to było, gdybyś na widok pięknej kobiety, czuł się jak niepokonany zapaśnik, który właśnie pokonuje ostatniego przeciwnika i staje na podium ze złotym medalem na szyi czyli telefonem w ręku? Czy to nie było by cudowne? Czy nie lepiej byłoby czuć się jak zwycięzca niż jak roztrzęsiona sierotka dygocząca? Założę się, że wolał byś się czuć jak zwycięzca niż jak przegrany.
Wspaniale jest poczuć woń zwycięstwa i wiedzieć, że każde podejście do kobiety wywoła w najgorszym wypadku jej uśmiech i podziękowanie za to, że do niej podszedłeś z taką propozycją. Odmowa kobiety, to nit porażka. Tak naprawdę, to nie istnieją porażki. To wynik klasyfikacji, który wynika z naszej interpretacji danej sytuacji [nieźle mi się zrymowało :)] .
Nic wielkiego się nie dzieje, kiedy Ci ktoś odmawia. Widocznie nie chce i tyle. Ty też nie z każdym masz ochotę się spotkać. Kobiety naprawdę są otwarte i chętne poznają kogoś nowego. To jest wspaniały i naturalny proces służący rozwojowi i rozrywce. Jeśli są anty, to szukaj innych.
Któraż to kobieta nie chciała by poczuć się piękna i pożądana? Któraż to kobieta nie chce być w centrum uwagi i chociaż raz poczuć, że pragnie jej każdy facet? Która z kobiet nie chce, aby zabiegać o jej względy i docenia to, że spędziła 3 godziny przed lustrem szykując się do wyjścia? Większość kobiet tego pragnie. One tego potrzebują, aby mogły poczuć się ważne i docenione.
Kobiety kochają być podrywane, a mężczyźni kochają podrywać. To są odwieczne instynkty. Większość instynktów tłumione są poprzez programy społeczne, które kodowane są przez nasze otoczenie. Córeczka idąc o poradę np. do „mądrej” mamusi zadaje pytanie o to, jacy są faceci, a „mądra” mamusia, która miała tylko i wyłącznie przykre doświadczenia z facetami odpowiada młodej córeczce pragnącej doświadczać cudownych kontaktów z płcią przeciwną, że wszyscy faceci to świnie i myślą tylko o seksie. Córka nieświadoma rzeczywistości uznaje słowa matki za prawdę i zaczyna w to wierzyć, bo przecież skoro jej matka tak mówi, to musi to być święta prawda, a kto tak naprawdę może mieć rację jak nie moja „mądra” mamusia?
Potem taka córeczka dorośnie, to nadal będzie pielęgnować w swojej głowie takie przeświadczenie i gdy pewnego dnia idzie sobie do sklepu, czy do kina i nagle zauważa ją fajny inteligentny facet, podchodzi do niej i zagaduje, a w jej umyśle w tym czasie przypominają się słowa „mądrej” mamusi: „wszyscy faceci to świnie i myślą tylko o seksie”. Córeczka przyjmuje postawę obronną nie zważając na to, że ten człowiek może być kimś naprawdę niesamowitym i sama sobie odbiera szanse na poznanie go. W jej umyśle odpalane są wszystkie zapory, blokady, lekcje matki, cały arsenał agresywnych odzywek i nagle BUM!!! Jej reakcja jest jak wybuch wielkiego pocisku. Cała sytuacja kończy się szybciej, niż się zaczęła.
Dziewczyna tak naprawdę interpretuje wszystko przez filtr, który sama sobie nałożyła słuchając swojej mamy i wyciąga wniosek, że ten facet podszedł do niej tylko po to, aby ją wykorzystać, bo przecież on myśli tylko o jednym. On musiał podejść do niej tylko po to. Istnieje spora możliwość, że faktycznie podszedł do niej tylko po to, bo jej postawa wobec mężczyzn jest właśnie taka, a wszystko przez swoje błędne poglądy. Nie chcę tutaj stawać po stronie mężczyzn i ich bronić, bo faktycznie są tacy, którzy gonią tylko za seksem i cielesnymi uciechami. Są też tacy, którzy nie gonią aż tak bardzo za cielesnością.
Gdy pierwsze nieudane spotkanie z „tyranią” mężczyzn dobiega końca, dziewczyna jest już uważniejsza i bogatsza w nowe, ale jak że potrzebne doświadczenia. Będzie ich teraz używać do obrony przed napastliwymi amantami, którzy chcą ją tylko zaciągnąć do łóżka.
Te doświadczenia są wynikiem jej błędnej interpretacji. Wyciąga błędne wnioski na podstawie tylko kilku sytuacji. W taki sposób funkcjonuje nasza podświadomość Takie zachowanie nazywa się indukcją. Jej doświadczenia zaczerpnięte z kilku zdarzeń formułują ogólną zasadę, która potem ma zastosowanie do wszystkich innych podobnych sytuacji.
Najgorsze jest to, że ona przez swoje wierzenia przyciąga do siebie takich facetów i takie sytuacje i zupełnie się nad tym nie zastanawia. W jej głowie ciągle brzmią słowa jej mamy: „wszyscy faceci to świnie”. Gdyby jednak pozwoliła sobie na zmianę podejścia i przeramowanie swych poglądów, to cała sytuacja uległa by diametralnej wielkiej zmianie.
Identycznie jest z facetem, który podejdzie do kilku dziewczyn, które stawią mu opór i wręcz go odpędzają od siebie jak muchę. On wtedy posługując się indukcyjną formą rozumowania formułuje ogólną regułę, zasadę, normę czy opinię i przyjmuje ją jako prawdziwą i jednocześnie zaczyna uważać, że wszystkie kobiety są takie, jak te, które spotkał. Gdyby nie było poglądów, to nie byłoby podobnych sytuacji.
W przypadku córeczki kolejne spotkanie z facetem kończy się podobnie i nie jest ważne, czy ten facet miał szczere i przyjacielskie intencje. Dla niej liczy się tylko to, co usłyszała od „mądrej” mamusi. Celem jej podświadomości staje się potwierdzenie słuszności jej teorii. Podświadomość zrobi wszystko, aby zrealizować taki program, bo tak została zaprogramowana. Przyciągamy do siebie to, w co wierzymy. Jeśli w to nie wierzysz, to dlatego, że nie zauważasz swych poglądów oraz ich następstw. Zmień poglądy, a zmienisz soje życie. Dziewczyna zaczyna powielać wzorce swojej mamy i namiętnie je. Zaczyna spotykać facetów, których odprawia z kwitkiem. Gdy trafia na normalnego mężczyznę i tak samo reaguje, to on wyrabia w sobie obawę przed podejściem do kolejnej.
Prawda jest jednak taka, że gdy niczego nieświadomy chłopak podchodzi do takiej negatywnie nastawionej dziewczyny, od razu dostaje kosza i się zniechęca. Po kilku takich nieprzyjaznych spotkaniach, przekonuje się, że trzeba zacząć stosować inne zasady i zachowania. I wtedy najczęściej trafia on do społeczności PUA, zaczyna zajmować się NLS-em aby zdobyć dziewczynę, manipuluje nią i jej emocjami i w końcu udaje mu się osiągnąć swój cel jej kosztem i dodatkowo swoim.
Przypadki, kiedy to dziewczyna odmawia się zdarzają. Nie przejmuj się jednak odmową. Wiem, że takie zachowanie ze strony kobiety, która nam się spodobała wywołuje w facecie poczucie winy za to, że śmiał się nią w ogóle zainteresować, i że w ogóle do niej podszedł. To właśnie przez takie baby faceci mają kompleksy i czują lęk przed podejściem.
Mogę Cię zapewnić, że takie kobiety są ewenementem i nie warto przejmować się ich reakcjami. Każdy sam wybiera swoje reakcje. Reakcje są programem, który można do woli modyfikować i zmieniać.
Ten przykład jest jednak jednym z wielu czynników wywołujących strach przed kobietami. Do głównych jednak obaw należy lęk przed ośmieszeniem i kompromitacją. Mnie się też zdarzyło skompromitować i ośmieszyć. Czułem się wtedy skrępowany i bardzo się wstydziłem. Czasem wolałem nie podejść do dziewczyny, która mi się podobała, aby uniknąć kompromitacji.
Teraz wiem, że wszystkie lęki pochodzą z naszego wnętrza, a dokładnie z naszego ego. Ego jest zbudowane na lęku. Zostało stworzone, żeby nas chronić. Każda obawa ma swój początek właśnie tam. Gdy bym nie bał się reakcji otoczenia, nie musiał bym odczuwać lęku przed podejściem do kobiety. To mój własny strach sprawia, że nie podchodzę i pozwalam sobie na przepuszczenie szansy. To moje obawy przed reakcją innych wywołują stres i zniechęcenie.
W niektórych przypadkach taki lęk przybiera formę fobii. Obawa jest tak silna, że blokuje całkowicie naszą psychikę. Myśli są demoniczne i paraliżujące oraz uszczęśliwiające i twórcze. Gdy przeważa strach, pojawia się zniechęcenie. Dobrym przykładem będzie jeden z moich kolegów, który to wyciągnął taki oto wniosek: „jestem tak zniesmaczony, że już nawet nie myślę o kobietach”. I faktycznie, gdy tylko zaczynał się temat kobiet, on milkł i uciekał myślami gdzieś daleko od nas, a gdy widział dziewczynę, które zwróciły na niego uwagę, stawał się dla nich wrogi i niemiły. Jego interpretacja kobiecych zachowań była podobna do reakcji córeczki, której „mądra” mamusia uświadomiła niepotrzebnie, że faceci są „be”.
Wcześniejsze przykre doświadczenia z dziewczynami sparaliżowały jego umysł, ponieważ od jakiegoś czasu szukał dziewczyny, z którą mógł by się spotykać, a każda na jaką trafiał była zwykłą zołzą. A tak swoją drogą, to jak myślisz, dlaczego mężczyźni uwielbiają zołzy? :)
Po kilku takich nieudanych sytuacja stał się obojętny i zniechęcony. Jego niepowodzenia pomogły mu zbudować silną tarczę mentalną zaślepiającą go na nowe ciekawe znajomości. Czuł lęk nawet przed podejściem i bał się, że kolejny raz poniesie porażkę, więc sobie odpuścił. Uciekł od pewnej części siebie, a ucieczka przed własnymi lekami, nie pomoże ani trochę w przełamaniu lęku. W takich chwilach wracamy do źródła, aby znaleźć przyczynę i ją wyeliminować. Ucieczka wywołuje jeszcze większy lęk, niż stawienie temu czoła. Konfrontacja ze swoimi wewnętrznymi demonami, to najlepsze rozwiązanie. Jeśli nie jesteśmy w stanie stawić czoła w pojedynkę, to zróbmy to z kimś, kto ma w takich sprawach doświadczenie.
Aby przełamać taki lęk należy zrozumieć, że gdy kobieta reaguje negatywnie, to jest tak naprawdę jej indywidualna reakcja. Może akurat się spieszy do chorego dziecka lub do pracy, może akurat pokłóciła się z mamą albo zaczyna jej się miesiączka. Niewiadomo co siedzi w kobiecym umyśle. Powodów negatywnej reakcji może być tak wiele, jak wiele jest kobiet i nie powinieneś się tym przejmować.
Gdy nie uda Ci się podejście do kobiety, pomyśl sobie, że jej reakcja jest prawdziwa, ale tylko i wyłącznie w tej sytuacji. Tak sobie zareagowała i tyle. Podam przykład.
Pojechałem kiedyś do jednego z moich znajomych, który zajmuje się relacjami damsko-męskimi. Wybraliśmy się razem do centrum handlowego miło spędzić czas na podrywaniu kobiet. Kobiety reagowały uśmiechem i pozytywnym nastawianiem na nasze zaczepki. Zauważyliśmy cztery ładne kobiety. Siedziały sobie przy stoliku i zerkały na nas, gdy sobie szliśmy. Mój kolega podszedł do jednej z nich. Akurat stała w kolejce po sok. Zagadał do niej, a ona nagle mu powiedziała: „sory, jestem zmęczona po pracy”. Większość facetów w takiej chwili pomyślała by sobie: „dziwka” albo „ale ze mnie burak, po co ja podchodziłem”. Mój kolega jako, że świetnie rozumie cały mechanizm, uśmiechnął się do niej przyjacielsko ze zrozumieniem i odszedł. Dostał kosza, ale nie przejął się tym, bo wiedział, że ona faktycznie była zmęczona po pracy. Wiedzieliśmy, że zupełnie nic się nie stało. Dalej spędzaliśmy świetnie czas :) Wiedz, że uwodzenie to świetna przygoda.
Trzeba zrozumieć, że jeśli kobieta reaguje negatywnie, to oznacza, że ma ku temu jakiś powód. Jeśli podejdziesz do dziewczyny z otwartym sercem, przyjazną postawą, uśmiechem i miłym słowem, to każda zareaguje pozytywnie. Nie ma mowy, że Cię nagle skrzyczy lub agresywnie potraktuje, więc się nie obawiaj. Uśmiech i otwarte serce, to potężne narzędzie sprzyjające zawieraniu znajomości.. Widocznie ten moment nie był odpowiedni aby ją zaczepić. Może miała coś ważniejszego na głowie, a może po prostu nie miała ochoty na rozmowę z facetem. Każdy z nas czasem ma ochotę na samotność i odosobnione zadumanie, a innym razem mamy chęć znaleźć się w centrum handlowym w tłumie ludzi. A może po prostu ona była całkowicie nie dla Ciebie i dostałeś ostrzeżenie od niej, abyś trzymał się z daleka, bo straszna z niej franca? Któż to wie.
Kobieta, która reaguje wrogim nastawianiem nie warta jest aby poświęcać jej naszą cenną uwagę. Twój czas jest cenny. To Twoje życie. Czas się nie zatrzyma. Zmarnowana chwila już nie wróci. W tą samą rzekę dwa razy nie wdepniesz. Jaki więc jest sens spotykać się z kimś nieprzyjaznym i przedzierać się przez cały jej system blokad. Dobrze, że już na samym początku Ci się nie udało jej poznać, bo uniknąłeś może czegoś bardzo nieprzyjemnego? Lepiej rozejrzeć się za kimś przyjaźniejszym. Założę się, że o wiele lepiej czujesz się w towarzystwie miłych i sympatycznych kobiet, niż w towarzystwie drętwych i chamskich dziewczyn. Należy dobierać towarzystwo do siebie, a nie chwytać wszystkiego, co wpadnie w ręce jak koralowiec, który wyłapuje z wody wszystko, co się tylko pojawi.
Trzeba czuć się swobodnie i naturalnie w towarzystwie kobiet. To ważna zasada. Flirt z takimi dziewczynami, to sama przyjemność. Flirt z niedowartościowanymi kobietami, to w większość przypadków ciężka praca, bo ona oczekuje ciągłego zabawiania jej i zapewniania różnorakich rozrywek. Jeśli nie jesteś facetem, który nie chce być zabawiaczem, to będziesz wiedział, że takie kobiety, to strata czasu i dobrze jest, gdy jej negatywna reakcja już na samym początku sprawi, że nas odepchnie, bo dzięki temu unikniemy wielu niepotrzebnych sytuacji.
Na uwagę zasługuje również fakt, że reakcje kobiet są uzależnione od naszej postawy. Uśmiech, otwarte serce i szczerość działają cuda, ponieważ są świadectwem zapewniającym o przyjaznym nastawieniu i braku zagrożenia.
Kobieta reaguje wyuczonym schematem postępowania w danych warunkach oraz spontanicznie. Należy pamiętać, że pierwsza reakcja kobiety bywa często spowodowana zaskoczeniem i może być niekorzystna. Po chwili jednak, jej postawa może ulec momentalnej zmianie o 180 stopni i sytuacją się odwróci. Wszystko musi mieć swój czas i miejsce.
Lęk przed podejściem pochodzi z naszego strachu przed reakcją otoczenia oraz z innych naszych myśli, które sami sobie narzuciliśmy słuchając i obserwując otoczenie. Lęki wynikają również z kompleksów, a kompleksy są następstwem naszych przemyśleń. Zrozumienie togo daje fundament w zbudowaniu atrakcyjnej dla kobit postawy skutecznego naturalnego uwodziciela.