Władysław Reymont tworzył w epoce Młodej Polski, kiedy to bardzo wielu twórców skupiało swą uwagę na społecznościach wiejskich, panowała tzw. chłopomania. Tematem tym zainteresował się również sam Reymont, który w swym dziele pt. „Chłopi” ukazał losy gromady wiejskiej oraz jej stosunki z dworem i kościołem. Autor pokazał w powieści, że gromada mimo, iż z zewnątrz wydaje się być jednolitą, każdy chłop podobny do drugiego jak dwie krople wody, to od wewnątrz, przyglądając się całej gromadzie lub każdemu chłopu z osobna to widoczne jest zróżnicowanie całej wsi pod różnymi względami bez względu czy analizujemy najbogatszego chłopa, czy też najbiedniejszego komornika.
Ta powieść jest niewątpliwie największym osiągnięciem literackim Reymonta, gdyż szybko zdobyła sobie rzesze czytelników, lecz również została uhonorowana w 1924r. Literacką Nagrodą Nobla. Jest ona wyjątkiem w epoce, którą zdominowała przede wszystkim liryka, odwrócenie się od świata zewnętrznego oraz poszukiwanie tematów w niezbadanych głębiach ludzkiej psychiki. Reymont był twórcą dążącym do wiernego odtworzenia otaczającej go rzeczywistości poznawanej za pomocą zmysłów. Bohaterów swoich utworów tworzył na podstawie własnych doświadczeń, przeżyć i obserwacji.
Praca nad dziełem rozpoczęła się dość prozaicznie, Reymont podpisał w 1897 r. umowę z redakcją "Tygodnika Ilustrowanego, zobowiązując się napisać tetralogię zat. "Chłopi". Jednak kłopoty zdrowotne, a później wypadek kolejowy (lipiec 1900 r.) spowodowały, że pisanie powieści rozciągnęło się na lat dziesięć. Druk rozpoczęto w 3 numerze "Tygodnika" w 1902 r. Prenumeratorzy pisma wkrótce otrzymali wydanie książkowe pierwszego tomu zat. "Jesień". Dwa lata później, tj. w roku 1904, wyszła pełna edycja dwu pierwszych tomów, "Jesień" i "Zima". Trzeci tom, "Wiosna", pojawił się w druku dopiero w 1906 r., a ostatni, "Lato", w trzy lata później.
Hanka – żona Antka Boryny, jest postacią, którą w pełni możemy poznać dopiero w trzecim tomie powieści zat. „Wiosna”. Jest to postać ewoluująca w miarę rozwoju wydarzeń. Początkowo jest przedstawiona jako postać płaczliwa, niezaradna oraz zastraszona (boi się Antka i starego Boryny). Wygnana jednak z domu powoli lecz systematycznie ulega wewnętrznym przeobrażeniom. Ciężka sytuacja materialna po przeniesieniu się do ojca – starego Bylicy, poczucie tragizmu zdrady zadurzonego w Jagnie Antka nie załamują jej, lecz wręcz przeciwnie – działają na nią pobudzająco i wyzwalają z niej niespodziewaną energię, której po niej nikt by się nie spodziewał; jak sama mawiała : „bieda łacniej przekuwa człowieka niźli żelazo”.
Znamienna jest jej reakcja na wymówki męża, że przyjęła od Macieja pieniądze i żywność, gdyż przymierali głodem. Dochodzi tu do ostrej wymiany zdań i wypominania szeregu krzywd (romans Antka z Jagusią), po której Antek z gniewem ucieka sprzed oczu żony i godzinami wałęsa się po okolicy medytując nad słusznością zarzutów postawionych mu przez żonę. Po tym wydarzeniu widać już, że nie jest tą samą zastraszoną kobietą, która boi się męża. Po wydarzeniach w borze i ciężkim zranieniu Macieja Boryny za podpowiedzią swojego ojca, natychmiast przenosi się z powrotem do starego Boryny. W czasie choroby starego Boryny i pobytu Antka w kryminale ujawniają się jej zdolności gospodarsko-organizacyjne. Przedsiębiorcza, energiczna i zaradna staje się podporą rodu Borynów. Powoli pozbawia Jagusię tytułu gospodyni i wszyscy zaczynają podporządkowywać się jej woli, która staje się w tym gospodarstwie jedyną i niepodważoną. Nienawidzi Jagny całym sercem, lecz w razie potrzeby pierwsza staje w jej obronie i w końcu pierwsza wyciąga rękę na zgodę mimo doznanych z jej strony krzywd. Ona jako jedyna tak naprawdę opiekuje się chorym teściem, który widząc to w chwilach przebłysku, mówi jej gdzie ma ukryty gotowy grosz i chce aby wzięła te pieniądze i ratowała Antka od więzienia, który był oskarżony o zabicie borowego, gdyż ten ciężko (w finale śmiertelnie) ranił jego ojca.
W czasie jego pobytu w więzieniu okazuje się, że mimo popełnionych przez niego zdrad ona jest mu wierna i nadal go bardzo kocha. Wszystko co robi w gospodarstwie, robi dla niego i przygotowywuje na jego powrót.
Chce aby był z niej dumny jak wróci i aby dzięki temu, że zobaczy jaka jest naprawdę zapomniał o Jagusi.
Tak bardzo chciała powrotu ukochanego męża, że nawet ofiarowała się iść na pielgrzymkę do Częstochowy za wstawiennictwo i pomoc Matki Bożej.
Jagna jest to postać przedstawiająca przede wszytkim wiejską artystkę. Jest najpiękniejszą kobietą w całej wsi i okolicy , i tu mają podłoże jej liczne romanse, m.in. z Antkiem Boryną. Jest córką wdowy – Paczesiowej. Ma dwóch braci – Jędrzycha i Szymka. Od najmłodszych lat była rozpieszczana przez matkę, która prawie niedopuszczała jej do żadnych prac gospodarskich, a wszystkim obarczała dwóch synów, którzy się jej panicznie bali. Mimo to, była zdolna do wykonywania nawet ciężkich prac związanych z rolą i gospodarstwem wiejskim. Pomimo wyjścia za mąż za Macieja Borynę, nie potrafi się ustatkować z czego należy wnioskować, że była kobietą niedorosłą do związku małżeńskiego. Nie potrafi znaleźć dla siebie miejsca w tej wiejskiej gromadzie i dlatego też próbuje żyć na swój własny sposób w swoim wyimaginowanym świecie.
Nie ma sprecyzowanych pragnień ani marzeń, tak jakby dopiero szukała celu w swym młodym życiu („... taka cichość we mnie rośnie, kieby śmierć przy mnie stojała, a tam mnie cosik porywa, tak ponosi, że tego nieba bym się uwiesiła i z tymi chmurami poniesła we świat szeroki.”). Początkowo odczuwa zmysłową miłość do Antka, lecz po wyjściu za mąż i po tym jak ludzie z tego powodu zaczynają ją brać coraz bardziej na języki, uczucie w niej przygasa i na schadzki z nim wychodzi z coraz większą niechęcią – nie potrafi mu odmówić, gdy ją o to prosi, i obawą aby ich nikt nie zobaczył. W początkowej fazie pobytu Antka w więzieniu, nie może o nim zapomnieć, tęskni za nim, staje jej przed oczami jakby żywy. Lecz wkrótce zaczyna o nim zapominać i wiąże się z wójtem, co wywołuje niemały skandal gdy ich ludzie znajdują półnagich, śpiących w lesie pod krzakami. W czasie lata sielankowo-poetycznie zadurza się w Jasiu – synu organistów, który edukuje się w seminarium duchownym. Jako artystka z krwi i kości wzrusza się muzyką organów w kościele, bardzo przeżywa opowieści Rocha, zarówno te dalekich krajach, jak również te o świętych, potrafi się również, jak nikt inny cieszyć z wiosennego krajobrazu i przyrody , i w ogóle potrafi dostrzec otaczające piękno, czego inni nie potrafią. Obca jest jej pogoń za bo bogactwem. Nie obchodzą jej żadne dobra doczesne, czego dowodem może być zrzeknięcie się z jej strony zapisu, który otrzymała od Macieja po ślubie. Dramat wiejskiej artystki, prostej dziewczyny kończy się publicznym pohańbieniem koło murów cmentarnych, gdyż ksiądz nie pozwolił ludziom wejść na teren kościelny. Jagusia zapłaciła tu przede wszystkim za życiowe niepowodzenia wójtowej i organiściny, które były motorem napędowym tych działań, to one podburzały gromadę przeciwko niej, nienawidziły ją za to, że była odmienna aniżeli pozostali – była piękną artystką.
W zakończeniu należy stwierdzić, iż obie kobiety znacznie się od siebie różniły charakterami lecz niecałkowicie, gdyż w razie potrzeby potrafiły się doskonale i bez żadnych przeszkód ze sobą porozumieć, wesprzeć się a czasami nawet stanąć w obronie tej drugiej. Moim zdaniem gdyby nie poróżniła ich miłość do tego samego mężczyzny – Antka Boryny, mogłyby żyć mimo wszystko w przyjaźni i pod wieloma się uzupełniać.
Jedna jest zaradną i energiczną gospodynią nie mającą zbyt wiele radości z doczesnego życia, natomiast druga jest artystką i marzycielką, która potrafi czerpać radość ze wszystkiego co ją otacza.
Sądzę również, iż jedna od drugiej mogłaby się wiele nauczyć. Hanka jak stać się osobą nie biegnącą wciąż za dobrami doczesnymi i jak się cieszyć z otaczającego świata, natomiast Jagna wierności i tego, że można żyć będąc osobą ustatkowaną oraz stanowczego mówienia „nie”.