Czy są sytuacje, w których trzeba się buntować przeciwko władzy?Moim zdaniem tak. Postaram się to
udowodnić.Władze mogą oskarżyć niewinnego człowieka,który bojąc się pogorszyć swoją sytuację nie sprzeciwia się jej. Nie zdaje sobie sprawy,że broniąc się mógłby dużo osiągnąć.Ściąga wtedy na siebie jeszcze większe kłopoty.
Władca nie zawsze podejmuje decyzje,które są właściwe i przemyślane.W tragedi"Antygona"tytowa
bohaterka sprzeciwia się władcy,uważając,że podjął niewłaściwą decyzję zakazując pochowania jej brata.Musiała ona bronić swych uczyć,przekonań i wiary.Jednak została za to skazana na śmierć.Kreon zaś chche być sprawiedliwym władcą i uważa, że ukaranie zdrajcy będzie dobrym rozwiązaniem>jednak nie bierze on pod uwagę uczuć rodziny zmarłego Polinejkesa.
W "syzyfowych pracach" Stefana Żeromskiego pokazana walka młodzieży z rusyfikacją.Zakazywano mówić uczniom w języku polskim,a lekcje odbywały się w języku rosyjskim.Młodzież próbowała się sprzeciwić władzy rosyjskiej i walczyć z rusyfikacją.Między innymi dzięki ich odwadze my możemy teraz mówić po polsku .
Mam nadzieję,że udowodniłam ,że należy w niektórych sytuacjach sprzeciwiać się władzy chociażby dla własnego dobra.