Choć epopeja A. Mickiewicza nosi tytuł "Pan Tadeusz", to jednak głównym jej bohaterem nie jest postać tytułowa, lecz osoba zasnuta mgłą tajemnicy - właśnie Jacek Soplica.
Pochodził on ze średnio zamożnej szlachty. Wyróżniał się urodą, sprawnością fizyczną i pewnością siebie. Dzięki posiadanemu urokowi osobistemu miał wielu znajomych i przyjaciół, którym imponował. Ten politykujący hulaka, chętny do wypitki i wybitki, popularny wśród szlachty okolicznej, był częstym gościem na dworze Stolnika Horeszki. Kochał Ewę, córkę magnata, zaś duma pozwalała mu wierzyć, że mógłby ją pojąć za żonę, bo - jak mówi na spowiedzi:
"Szlachcic urodzony
Jest za równo z panami kandydat korony!
Wszakże Tęczyński niegdyś z królewskiego domu
Żądał córy, a król mu oddał ją bez sromu".
Tak więc młody Jacek kochał Ewę, lecz mimo wszystko bał się poprosić Stolnika o jej rękę. Magnat udawał, że niczego nie widział i nie domyślał się uczuć Jacka, zapewniał go o swej przyjaźni, bo potrzebował jego "szabli lub kreski na sejmie". Nawet radził się go , czy wydać Ewę za kasztelana witebskiego, który ma "w senacie niskie, drążkowe krzesło". Popędliwy Jacek pokorniał widząc Ewę, dla niej hamował swój temperament. Kiedy wreszcie poprosił o rękę panny, spotkał się z odmową. Była ona podwójnym ciosem: nie tylko odmówiono mu ukochanej kobiety, ale - co bardziej bolesne - urażono jego dumę. Wzgardzony, chory z nienawiści Jacek zaczął pić, aby zapomnieć. Wkrótce też poślubił "pierwszą napotkaną dziewczynę", która później była matką Tadeusza. Nie kochał tej kobiety, pił na umór, stał się pośmiewiskiem okolicy, nawet dzieci włościańskie śmiały się z niego. Tymczasem Stolnik wydał córkę za mąż za wojewodę, choć wiedział, że ona kochała Jacka. Żona Soplicy wkrótce zmarła ze zgryzoty pozostawiając małego synka - Tadeusza. Nawet jej śmierć nie otrzeźwiła Jacka. Zaślepiony nienawiścią szukał możliwości zemsty. Pewnego dnia Moskale nacierali na zamek Horeszki, który bronił się dzielnie i odniósł zwycięstwo. Jacek obserwował pogrom Moskali i widział też, jak Horeszko po bitwie dumnie spoglądał na dziedziniec usłany trupami wroga. Szał nienawiści zaślepił Jacka, chwycił karabin jednego z zabitych i wypalił. Horeszko padając spostrzegł swego zabójcę i ręką przesłał mu rozgrzeszenie, ale Jacek już tego nie widział. Moskale uznali Soplicę za swego stronnika, lecz on nie przyjął od nich zaszczytów. Ewa - córka Stolnika wraz ze swym mężem została wywieziona na Sybir i tam wkrótce umarła. Skonfiskowany majątek Horeszki w części rząd przekazał Jackowi, zaś ten przekazał go bratu - Sędziemu. Jacek nie mógł pozostać w kraju. Zrozumiał, jak strasznej dopuścił się zbrodni, więc chciał ją odpokutować. Do zbrodni popchnęła go duma, urażona pycha, więc za pokutę obrał życie skromne. Imię "Robak" miało mu przypominać, że jest jak "robak lichy". Przed opuszczeniem Soplicowa polecił bratu, aby wychował maleńką Zosię, której matka (Ewa) zmarła na Syberii. Długa i niebezpieczna była droga pokuty Jacka. Sam mówił o niej niechętnie, bo nie dla sławy kroczył tą drogą. O jego chwalebnych czynach mówi dopiero Podkomorzy już po śmierci bohatera. Bił się więc u boku Napoleona w Bawarii przeciwko armii austriackiej, potem walczył w Hiszpanii biorąc udział w zdobyciu Samosiery. Następnie został tajnym emisariuszem przygotowującym wybuch powstania na ziemiach polskich i pomagającym ochotnikom z Litwy w przedostaniu się do armii Księstwa Warszawskiego. Marzył, aby powstanie rozpoczęło się w Soplicowie, lecz niestety Gerwazy udaremnił ten czyn przekształcając wybuch powstania na Litwie w pospolity zajazd szlachecki. Zmarł zasłaniając ostatniego z Horeszków i ratując życie Gerwazemu w czasie tego zajazdu. Napoleon odznaczył go orderem kawalerskim Legii Honorowej i order ten Podkomorzy zawiesił na krzyżu grobowca Jacka Soplicy - księdza Robaka.
Takiego bohatera, jakim był Jacek Soplica, nie znała dotychczasowa literatura, nie było go też we wcześniejszych utworach romantycznych. Bohaterowie romantyczni byli wybitnymi indywidualnościami, ludźmi "bez skazy". Poświęcali się do końca swej idei, bo byli z gruntu szlachetni. Tymczasem Jacek Soplica w pierwszym etapie swego życia, to hulaka, zawadiaka, dumny warchoł szlachecki. Czemu więc Mickiewicz tak skonstruował postać swego bohatera? Wydaje się, że najważniejsze były tu dwa powody. Jednym z nich jest chęć przybliżenia tej postaci czytelnikowi, aby mógł bohatera zrozumieć, a nawet utożsamić się z nim. Jacek był jednym z wielu, posiadał cechy typowe dla swego czasu i urodzenia. Trudno byłoby zwykłemu śmiertelnikowi wspiąć się na wyżyny indywidualizmu Gustawa czy Konrada, z Jackiem tych problemów nie było.
Drugi powód tkwi w pomyśle upostaciowania dziejów Polski w życiu bohatera poematu. Duma, pycha, które gubią Jacka są też przyczyną upadku moralnego i politycznego Polski. Fakt, że Jacek przeobraża się w księdza Robaka niesie ładunek nadziei, że droga pokuty bohatera i całego narodu polskiego nie pozostanie daremną. Droga rehabilitacji moralnej jest trudna, ale możliwa do przebycia przez każdego z osobna i przez cały naród. To właśnie dlatego czytelnik musiał zrozumieć Jacka, utożsamić się z nim, aby w ten sposób przyczynić się do uzdrowienia moralnego narodu.
Jacek Soplica posiada też wiele cech charakterystycznych dla bohatera swej epoki. Cierpi z powodu nieszczęśliwej miłości do Ewy, posiada awanturniczy życiorys, nad jego intelektem (prawda, że miernym) góruje uczucie. Tajemniczość i niezwykłość dziejów życia bohatera to także cechy romantyczne.
Bohater romantyczny to także patriota i cechy tej nie można odmówić księdzu Robakowi. Jednak od tamtego bohatera - samotnika różni księdza Robaka świadomość, że o wolność ojczyzny walczyć musi cały naród. Powstanie listopadowe upadło, bo nie było powstaniem ogólnonarodowym, garstka spiskowców nie może dokonać tak wielkiego dzieła. Jacek Soplica jako ksiądz Robak przestał być zbawcą narodu a stał się działaczem, konspiratorem ściśle związanym z otoczeniem.
Poprzedni bohaterowie romantyczni też przeżywali przełomy życiowe. Konrad Wallenrod zrezygnował ze szczęścia osobistego w imię szczęścia swej ojczyzny. Z rycerza krzyżackiego przemienił się w obrońcę wolności Litwy. Przełom duchowy przeżywa też bohater "Dziadów". Z romantycznego kochanka - Gustawa staje się bojownikiem o wolność narodu - Konradem. Ewolucja Jacka Soplicy ma charakter etyczny (moralny). Poprzedni bohaterowie wybierali między szczytnymi ideami (miłość kobiety, miłość ojczyzny), Jacek Soplica ma wybrać między drogą zdrady a drogą miłości ojczyzny. Na tej drodze zdrady już się znalazł, kiedy zaślepiony dumą i pychą zabił Stolnika. Mógł brnąć dalej: Moskale proponowali zaszczytne urzędy, ludzie szanowaliby bogatego i wpływowego szlachcica. Jacek jednak uznał swój błąd i wybrał drogę pokuty wiodącą przez ciężką i niebezpieczną służbę narodowi. Wybór moralny, jakiego dokonał Jacek, wcale nie był łatwiejszy od wyborów wcześniejszych bohaterów romantycznych.