Podmiot liryczny może być utorzsamiany z samym poetą. Opowiada on o swoim zyciu, ktore w wiekszosci spedził na emigracji, a ktore teraz dobiega końcowi.Prosi on, aby po śmierci jego serce spalono w aloesie i przekazano prochy matce. Chciałby też, aby jego tworczość została doceniona i przetrwała pokolenia. Przypomina o obowiązku walki o ojczyznę i twierdzi, że do końca nie woelno tracic nadziei, a osoby wykształcone powinny przewodzić narodowi i jeśli trzeba, oddać za kraj życie:
"Lecz zaklinam-niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem głoszą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!... "