od wieków ludzie spożywali wspólne posiłki, gościli się wzajemnie. były z tym związane określone zachowania i zwyczaje. Do dzisiejszego dnia wiele z niech przetrwało.
Są domy, w których posiłki są celebrowane, ale są też domy, w których nie zwraca sie uwagi na sposób spożywania posiłków.
Czy zachowanie przy stole może obrazować ludzkie obyczaje?
Sądzę, że w dużej mierze tak jest.
Śledząc tekst ''Pana Tadeusza'' możemy zaobserwować jak te obyczaje wyglądały w XIX wieku.
Przy stole najważniejsze miejsce zajmowała osoba najstarsza wiekiem "Podkomorzy najwyższe brał miejsce za stołem".
Obecnie chyba w nielicznych domach darzy się aż takim szacunkiem osoby starsze. Podkomorzy zwrócił także uwagę na usługiwanie płci żeńskiej "Muszę ja wam służyć moje panny córki, choć stary i niezgrabny","zatem się rzuciło kilku młodych od stołu i pannom służyło".
Należy w tym miejscu podkreślić, że każdy dobrze wychowany mężczyzna powinien obsłużyć przy stole kobiety i starszych wiekiem.
Ważnym zwyczajem była kiedyś modlitwa odmawiana przed posiłkiem. My nie mamy na to czasu, a nawet sądzę, że uważamy to za coś staroświeckiego "Bernardyn zmówił krótki pacierz po łacinie".
Za czasów panowania Augusta III ludzie bogaci gościli się często przy suto zastawionych stołach.
Bogaci mieli zastawy porcelanowe i srebrne, natomiast biedni blaszane łyżki i cynowe tależe.
My wyprawiamy dzisiaj wielkie uczty, jedynie przy okazji wielkich uroczystości, takich jak śluby, jubileusze, komunie czy chrzciny. Są jednak i tacy, którzy hucznie wyprawiają urodziny czy imieniny, czy spotykają się na niedzielnych obiadach.
Niemal nieodzownym elementem tych imprez jest alkochol.
Obserwując zachowanie biesiadników dawniej i dziś widzimy, że wiele z tych zwyczajów przetrwało choć trochę się zmodyfikowało.
Prawdziwe jest jednak stwierdzenie "Co dom, to obyczaj".