Książkę pt. „Mały Książe” przeczytałam miesiąc temu. Opowiada ona o przygodach chłopca, który zostaje nazwany przez autora- Saint-Exupry Antoine, Małym Księciem. Chłopiec wędruje po wielu planetach i poznaje wiele postaci o różnych osobowościach. Uczy się od nich wielu rzeczy, ale nie potrafi ich obiektywnie ocenić. Jego dotychczasowe życie na własnej planecie, było tak proste i oczywiste, że kłopoty poszczególnych postaci są mu niezrozumiałe i obce. Mały Książe zostawił na swojej planecie róże, którą pielęgnował i opiekował się jak najlepiej potrafił. Nie chciał jej zostawić samej na planecie, ale jej postępowanie zmusiło go do tego. Chłopiec podczas podróży poznał lisa, z którym się zaprzyjaźnił. Zazwyczaj róża kojarzy się z cierpieniem, a lis z chytrością i przebiegłością, ale w tej książce ukazano te postacie w zupełnie inny sposób. W książce podobało mi się rozgraniczenie świata dzieci i dorosłych. Po raz pierwszy spotkałam się z czymś takim w książce.
Książkę „Mały Książe” mogę przeczytać czytelnicy w każdym wieku. Jest to książka dla młodzieży, jak i dla osób dorosłych. Można się z niej wiele nauczyć i odnaleźć sens własnego życia. Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć: „Bajka dla małych dzieci...”, ale nie powinno oceniać się rzeczy po pozorach.
Polecam gorąco tym, którzy jeszcze nie przeczytali - naprawdę warto.