Czy powieść Georga Orwella Pt. „Folwark Zwierzęcy” śmieszy, czy przeraża. Odpowiedź na to pytanie postaram się uzyskać w tej rozprawce.
Większość osób słysząc ogólną treść „Folwarku” myśli, ze to jest to zwykła, śmieszna bajka o kilkunastu zwierzętach, zamkniętych w gospodarstwie. I nic dziwnego - - personalizacja zwierząt, czyli nadanie im cech ludzkich, jest kojarzone i uważane za domenę baśni. Tak więc, słysząc lub czytając, o tym jak świnie zaczynają chodzić na dwóch nogach, pić piwo, budować wiatrak, a inne zwierzęta porozumiewają się za pomocą ludzkiej mowy można się uśmiechnąć. Ale czy „bajka” o takich zwierzętach może w jakikolwiek sposób przerażać?
Otóż tak. George Orwell, używając uosobienia postaci, ukrywa główne przesłanie książki, jednak ono jest na tyle łatwe do odkrycia, że czytający wie, co chciał przekazać autor. Przesłaniem Orwella, były ciężkie czasy totalitaryzmu. Skutki tego, jak władza potrafi uderzyć do głowy. Pod osłoną zwierząt, pokazuje takie trudne tematy jak propaganda, czy przymus milczenia, pod groźbą śmierci. W pewnych momentach książka, jest trudna, i wręcz brutalna.
George Orwell, tworząc postaci „Folwarku”, wzorował się na ZSRR. Tak więc Napoleon jest książkowym odpowiednikiem Stalina, Boxer typowym robotnikiem, którego nic nie obchodzi.
„Folwark Zwierzęcy” moim zdaniem przeraża. Przeraża tym, że istniały i istnieją ciągle państwa, w których demagogia, dyktatorstwo i terroryzm są na porządku dziennym.