O Ignacym Krasickim mówimy ”Książe biskup warmiński”.Już dzieciom czyta się jego bajki,inni znający jego twórczość cytującego porzekadła i aforyzmy. Krasicki to największy moralista XIII wieku. Biskupstwo warmińskie, o czym wiemy z przekazów jego imiennika, najbliższego bratanka, poeta wybrał z dwóch wakatów biskupich, wybrał warmińskie gdyż w tych czasach stało ono na drugim miejscu po krakowskim. Tytuł książęcy był nadawany automatycznie wraz z konsekracją. Nadanie obydwu zaszczytów było poniekąd nagrodą od samego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Sam król podczas swoich słynnych obiadów czwartkowych po raz pierwszy zaprezentował utwory Krasickiego. Było to biskupstwo następcze, przyznane praktycznie jeszcze za życia biskupa poprzedniego Adama Grabowskiego.(31.12.1766).
Krasicki nie od razu wyjechał objąć biskupstwo do Lidzbarka Warmińskiego, długo jeszcze przebywał w stolicy, kupując w między czasie pałac, jako człowiek niezamożny, a lubiący ładne przedmioty przez całe życie był zapożyczony. Uległ modzie swoich czasów, mianowicie kolekcjonowania sztuki, rezydencja biskupia stałą się małym muzeum i centrum sztuki artystycznej na tych terenach.
Zabór pruski przyniósł ochłodzenie stosunków między biskupem, a królem polskim.
Sytuacja polityczna wywiera wpływ na decyzję o pisaniu pamiętnika, potrzeba notowania ogólnych prawd o świecie, układów społecznych, człowieku, wpływa na podjęcie decyzji o pisaniu bajek, które są metaforami i satyr. To właśnie bajki i satyry stają się dla pisarza pewnego rodzaju intymnym pamiętnikiem.
Satyra to gatunek literacki znany już od starożytności, ich twórca był Horacy. Nazwa pochodzi od greckiego bożka płodności, rozpustnego towarzysza Dionizosa. Satyry przedstawiają w sposób negatywny stosunek autora do jakiejś osoby, osób, bądź sytuacji politycznej lub sytuacyjnej i obyczajowej. Krasicki jednak rzadko atakuje swoim piórem konkretne osoby(satyra do króla), największej krytyce poddawał obyczaje szlacheckie. Satyry Krasickiego to doskonała ilustracja społeczeństwa polskiego XVII wieku.
Postanowiłam omówić satyrę Pt. „Świat zepsuty”. Satyra przedstawia obraz współczesnej, zepsutej jak sam tytuł mówi ówczesnej Rzeczypospolitej. Jest to straszliwa mowa oskarżycielska przeciwko pogardzie dla tradycji, bezbożnictwu, chciwości, kłamstwu. Poetę oburza panujące bezprawie, egoizm, rozpusta i brak troski o losy ojczyzny. Już pierwsze wersy satyry wskazują na to, że jej rolą jest przekazanie prawdy: „satyro rzetelna”
I tu zaczynają się pytania –gdzie podziały się wszystkie cnoty moralne, które czcili nasi przodkowie i dziadkowie. Mówi, że dużo się mówi, ale to same kłamstwa. Wszędzie szerzy się podłość i nienawiść, zarówno wśród mężczyzn, kobiet, młodzieży i starych. Poeta pyta: „gdzieżeście ludzie prawi?” Przyzywając duchy przodków pyta czy poznają, że my ich dzieci? Mówi, że wszyscy pozbawieni są honoru, że przysięga nic nie znaczy. Nie istnieją wzorce osobowe, brak przykładów dobrego zachowania się powoduje, że wszystkich wokół zajmują jedynie zabawy. Porównuje tę sytuację do historii upadku Rzymu, dopóki był cnotliwy – zwyciężał, gdy zaczął być występny,zginęła jego chwała. Porównuje ją również do tonącego okrętu. Bowiem Polska w tym czasie jest już po pierwszym rozbiorze, mówi, że ”dzień jeden nieszczęśliwy zniszczył wieków dzieło”. Kończy się apelem do króla i rządu, że życie w zgodzie i jedności może zmienić tok wydarzeń i, że choć łatwiej uciec to jednak lepiej umrzeć w honorze.
„A choć bezpieczniej okręt opuścić i płynąć
Poczciwiej być w okręcie, ocalić lub zginąć.”
Zauważalna jest tu moralistyka, dydaktyzm charakterystyczny dla epoki Oświecenia. Klasycyzm jest również silnie zauważalny w satyrach Krasickiego, cała treść jest rozumna, harmonijna, zrozumiała dla odbiorców przy zachowaniu języka wykwintnego, a zarazem zrozumiałego.
Zachowana jest tu harmonia pomiędzy poszczególnymi elementami dzieła, przestrzeganie jednorodności estetycznej. Satyra jest sylabiczna, napisana regularnym trzynastozgłoskowcem zawiera dużo epitetów i porównań. Zdania są podrzędnie złożone, ale krótkie. Występują rymy żeńskie, końcowe. Słownictwo jest zrozumiałe, wywołuje refleksję, bowiem samo założenie satyry jest moralizatorskie. Poeta wymaga od nas myślenia, skarżąc się na ówczesne czasy.