W V scenie "Dziadów" cz. III Adma Mickiewicz ukazuje nam widzenie księdza Piotra. W tej scenie ksiądz wykazuje zupełnie odmienną postawę niż Konrad w swoim monologu. Nawiązuje on do scen biblijnych. Piotr jest pełen pokoty wobec Boga i przemawia również do niego. Tak rozpoczyna się widzenie:
"Panie! czymże ja jestem przed Twoim obliczem?-
Prochem i nieczem"
Scenę ta można podzielić na trzy części. W pierwszej narrator opisuje niewinność narodu polskiego. Przywołuje w niej postać Heroda, który zabijał w Izraelu dzieci poniżej dwóch lat, aby nie spełnić przepowiedni iż żyd obejmie władzę. Porównuje on tą postać do Cara który zabija niewinnych polaków w tym tez dzieci.
"Tyran wstał - Herod! - Panie, cała Polska młoda
Wydana w ręce Heroda."
W drugiej części ksiądz porównuje sytuacje polski do ukrzyżowania Chrystusa. Mickiewicz, pisząc tę część chciał wyjaśnić cierpienie polaków. Chrystus cierpiał dla zbawienia narodów w ten sam sposób cierpi obecna Polska.
Piotr przytacza tutaj postaci Gala, który jest porównywany do Francji. Gal mimo iż wiedział o niewinności Jezusa skazał go. W ten sam sposób zachowywała się Francja nie ingerując w czasie zaboru. Przytoczona jest tu również postać Maryi, matki, która klęczała przed ukrzyżowanym synem i płakała. W ten sposób Mickiewicz opisuje wolność.
W trzeciej części przytoczona jest scena z Apokalipsy. Na końcu na tej części pojawia się tajemnicza osoba oznaczona liczbą "czterdzieści i cztery." Do tej pory jej ona zagadką dla ludzkości i można sie tylko domyślać co ona oznacza. Przypuszczać można, iż chodzi o "cztery" strony świata bądź "cztery" ramienia krzyża. "Czterdzieści" może oznacza "odrodzenie przez śmierć" czyli okres który Polska mówi odczekać przed wyzwoleniem.
"Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery"
nic do tego nie mam
Jak wyżej...