Mimo różnicy czasów antyczna tragedia o córce Edypa dotyka tego samego ponadczasowego problemu, który pojawia się w dramatach Kochanowskiego i Szekspira. Każdy z wymienionych wyżej dramatów pokazuje inny aspekt problemu władzy. Kreon – jeden z bohaterów ,,Antygony” – objął tron po bratobójczej walce, kraj jest zrujnowany, panuje w nim chaos. Zakaz grzebania Polinika ma być karą odstraszającą innych zdrajców. Kreon nie chce uwolnić Antygony gdyż boi się, że zostanie uznany za władcę słabego, chwiejnego, a wtedy prawo nie będzie przestrzegane. Nie chce też by myślano, że inne są zasady dla członków rodziny królewskiej, a inne dla zwykłych ludzi. Taka postawa mogłaby zostać uznana za zaletę władcy. Popełnił on jednak dwa błędy: po pierwsze nie powinien ustalać prawa, które byłoby sprzeczne z nakazami religii. W ten sposób postawił Antygonę i innych obywateli w sytuacji nierozwiązywalnego konfliktu moralnego. Prawo nie może łamać tego co dla ludzi najświętsze. Próbuje pokazać to ojcu królewski syn Hajmon, ale Kreon uważając, że ma rację i pyta z ironią :,, Więc lud mi wskaże co ja mam zarządzać?”. ,,Marne to państwo coli panu służy”- odpowiada wówczas Hajmon.
Priam z ,,Odprawy posłów greckich” jest władca słabym i chwiejnym. Nie potrafi podjąć decyzji zgodnej z dobrem swego państwa, chce zaakceptować to, co postanowi rada, ta jednak składa się w większości z ludzi przekupionych przez Aleksandra. Nieliczni uczciwi i rozsądni (np. Antenor) zostają zwyciężeni przez tych, którzy myślą o sobie nie o ojczyźnie (Aleksander, Iketaon). Kochanowski pokazuje w swoim dramacie, że nie zawsze decyzja podejmowana przez większość jest słuszna, a władca nie może pozwolić na coś, co zaszkodzi krajowi. Była to aluzja do sytuacji politycznej w ówczesnej Polsce, ale te myśli są wciąż aktualne. Podobnie jak sens pieśni chóru zaczynającej się od słów: ,,Wy, co pospolita rzeczą władacie”. Pieśń ta, kierowana bezpośrednio do sprawujących władzę, przypomina im, że rządzenie innymi to wielka odpowiedzialność. Ich uczynki zostaną później ocenione przez Boga. Chór nakazuje władcą bycie nieprzekupnymi i sprawiedliwymi, przypominając na końcu: ,,Przełożonych występy miasta zgubiły, i szerokie do gruntu carstwa zniszczyły”.
Makbet z dramatu Szekspira jest okrutnym tyranem. Zanim ogarnęła go i zniszczyła żądza władzy, był szlachetnym, lojalnym rycerzem. O sposobie, jakim Makbet rządził, zdecydowała droga, jaką do władzy doszedł. Zabił króla Dunkana, potem kazał zamordować swojego przyjaciela Banka. Pragnąc utrzymać zdobyty w ten sposób tron, nie cofnął się przed żadną nieprawością, nawet zabiciem bezbronnej kobiety czy dzieci. Stał się podejrzliwy i nie ufny, okrutny i nieczuły- nawet dla własnej żony tak niegdyś kochanej. Ktoś kto zdobył władzę metodami sprzecznymi z prawem, nie może jako władca stać na straży tego prawa. Dramat Szekspira ostrzega jeszcze tyranów przed nieuchronnym upadkiem. Makbet był pewien, że jest niezwyciężony, ale okazało się, że znalazł się ktoś, kogo nie urodziła kobieta, a las był w stanie podejść pod mury zamku.
Władca musi liczyć się ze zdaniem społeczeństwa, ni wolno mu łamać praw boskich. Nie może być słaby, bo na nim ciążą losy kraju. Jeśli zdobędzie władzę w sposób nieetyczny, zostanie wiecznie nie pewnym jutra tyranem.