Szatan przez wieki uznawany był za tego, który kusi człowieka, czyni zło i jest ojcem grzeszników. Według Biblii zbuntowany przeciw Bogu anioł, nakłaniający człowieka do grzechu. W literaturze pojawia się jako zło wcielone. W odróżnienie od diabła ma w sobie powagę i majestat. Przeraża, ale także fascynuje. I choć w większości szatan to zło, makabryczny demon, nakłaniający do złego, to jednak znajdujemy w literaturze również zupełnie inne oblicze diabła. W „Fauście” diabeł Mefistofeles przeciwstawia się tokowi życia wszelkimi dostępnymi sobie środkami, on stymuluje życie, walczy z dobrem, ale ostatecznie czyni dobro. Podobnie jest z szatanem występującym w dziele Bułhakowa „Mistrz i Małgorzata”. Woland postanawia walczyć ze złem, z absurdem świata, który jest zbyt okrutnym i zdemoralizowanym miejscem nawet jak dla samego władcy piekieł.
"BIBLIA" analizując dorobek literatury po raz pierwszy z diabłem spotykamy się w Biblii (Stary Testament). W pierwszych księgach Biblii motyw szatana powiązany jest z grzechem Adama i Ewy. Węża- kusiciela pierwszych rodziców identyfikujemy z diabłem. Jest to postać przeciwstawiającą się Bogu, lecz celowo przez niego stworzona, aby poddać pierwszych ludzi próbie. W Nowym Testamencie diabeł bardziej wyraźnie zostaje przedstawiony jako nosiciel zła. Utożsamiany jest ze smokiem, wężem. Jego celem jest nie tyle czynienie zła i szerzenie nieszczęścia lecz przeszkadzanie człowiekowi w jego służbie Bogu. Ostateczny rozrachunek z demonem nastąpił w Apokalipsie którą napisał ewangelista Św. Jan. Ukazał on obraz walki szatana-smoka barwy szkarłatnej o siedmiu głowach- który przegrywa:„I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię; został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie.”
Szatan występuje również w wierzeniach ludowych jako złośliwy duch mający moc szkodzenia ludziom. Polskie legendy i opowieści o diabłach przedstawiają je jako istoty, którym zwykły człowiek mógł stawić czoła. Pokonać go można było cnotą, czystym sercem, bądź sprytem i podstępem. Czasem diabeł występuje jako narzędzie społecznej sprawiedliwości porywając do piekła złego kasztelana czy fabrykanta. Jednym z takich demonów był Boruta. Jego imię oznaczało złośliwego diabła leśnego (borowego) lub błotnego, zamieszkującego lasy i mokradła. Sposoby przedstawiania demonów odzwierciedlały lęki oraz niebezpieczeństwa grożące człowiekowi, ale także nadzieje i sposoby obrony przed zagrożeniami (w przypadku demonów dobrotliwych).Jedno z najczęstszych wyobrażeń to demon o postaci drapieżnego zwierzęcia (otwarta paszcza z wielkimi zębami, ogromne oczy, ostre pazury), pojawiający się w nocy w miejscach budzących grozę. Napada jak dzikie zwierzę, przynosząc śmierć, zagrożenie, niszcząc materialne podstawy bytu Demony często pełnią także funkcję strażników, chroniących określone terytorium w imieniu jego „pana”. Takie demony najczęściej przedstawiano w postaci pól ludzkiej, pół zwierzęcej. Na terenach zamieszkiwanych niegdyś przez Słowian, bardzo szeroko rozpowszechnione były wierzenia w złośliwe demony duszące czy też wysysające krew ludzi pogrążonych we śnie, czy też nawet zwierząt gospodarskich najczęściej koni. Walka ze zmorami była bardzo ciężka lub nawet nigdy nie dawała pozytywnych wyników. Zmora była zaliczana do tych najbardziej złośliwych i nieubłaganych demonów, w walce z którymi rzadko który środek mógł być skuteczny.
Juliusz Słowacki w dramacie pt. „Kordian” przeprowadza ocenę powstania listopadowego i przyczyn jego klęski. Akcja rozgrywa się na przełomie wieków XVII i XIX - 31 grudnia 1799 roku, podczas sabatu czarownic w chacie czarnoksiężnika Twardowskiego w Karpatach. Przewodzi mu Szatan, który pretenduje do roli króla świata, bierze w opiekę naród polski, który swoją walkę o niepodległość pragnie toczyć w imię diabelskiej idei zemsty. W diabelskim kotle ukazują się kolejno przywódcy powstania, są to przeważnie ludzie w podeszłym wieku. Są nimi generał Chłopicki, Czartoryski, generał Skrzynecki, Niemcewicz, Lelewel, generał Krukowiecki a także wysocy stopniem wojskowi. Z zarzutem jawnej zdrady spotkał się dyktator ostatniej fazy powstania generał Jan Krukowiecki. To on właśnie doprowadził do poddania Warszawy Rosjanom.
"On z krwi na wierzch wypłynie - to zdrajca!
A gdy zabrzmi nad miastem dział huk,
On rycerzy ginących porzuci
Z arki kraju wyleci jak kruk,
Strząśnie skrzydła, do arki nie wróci...
Kraj przedany on wyda pod miecz".
„Dies irae” to Dzień Gniewu. Jan Kasprowicz opisuje apokaliptyczną wizję końca świata i Sądu Ostatecznego. Jest to dzień, kiedy Bóg podejmie osąd nad ludźmi przepełniony gniewem wobec ogromu win i grzechów. A wszystko zaczęło się od pierworodnych ludzi Adama i Ewy. W wierszu Kasprowicza ukazana jest Ewa, pramatka grzechu, oddaje się Szatanowi, który przybrał postać węża. Ma to symbolizować upadek moralny ludzkości, oddanie się złu i grzechowi. Dzieje się tak, ponieważ Bóg stworzył człowieka skłonnym do grzechu.
Kolejnymi utworami w których występuje motyw szatana to „Mistrz i Małgorzata” Bułhakowa oraz „Faust” Goethego. . W „Fauście” diabeł Mefistofeles walczy z dobrem, ale ostatecznie czyni dobro: „Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.”
Te same słowa, kilkadziesiąt lat później stają się mottem powieści Bułhakowa „Mistrz i Małgorzata”, w którym pojawia się diabeł- Woland wraz ze świtą. Pierwotny tytuł powieści Bułhakowa, to „ Konsultant z kopytem” tym konsultantem jest postać Wolanda, mistrza czarnej magii, niezwykłego iluzjonisty, księcia ciemności, który pojawia się w parku z cudzoziemskim paszportem profesora, historyka i przedstawia się jako konsultant od czarnej magii. Szatan przybywa do Moskwy by urządzić coroczny bal. Diabeł utożsamiany ze złymi zamiarami wobec człowieka staje się bardziej ludzki niż sam człowiek, próbuje wraz ze swoją świtą zakłócić istniejący porządek totalitarny, odsłania jego absurdy, wyśmiewa szyderczo moskiewską rzeczywistości. Szatan i jego podwładni działają, więc w imieniu dobra. Nie zapominajmy o tym, że to właśnie Wolant pomaga Małgorzacie odnaleźć Mistrza nie oczekując w zamian zaprzedania duszy. Wręcz przeciwnie nagradza Małgorzatę po odegraniu roli królowej balu. Woland nie pojawia się w Moskwie sam, lecz z interesująca świtą. Ta przedziwna kompania wprowadza do powieści przede wszystkim elementy komizmu. Najciekawszy jest chyba czarny kocur – Behemot. Wygląd ma intrygujący: olbrzymi jak wieprz, czarny jak sadza i do tego zawadiackie wąsy kawalerzysty. Kocur, który zachowuje się jak człowiek, choć zadziwia mieszkańców Moskwy, jest jednak postacią dobrze znaną w tradycji ludowej. W legendach pojawiał się jako towarzysz diabła lub jego wcielenie. Drugi członek czartowskiej świty przyjmuje różne imiona: raz jest Korowiowem, raz Fagotem. Korowiow to facet, który miał wąsiki niczym kurze piórka oraz charakterystyczne kraciaste spodnie, spod których wyglądały brudne skarpetki. Asasello to kolejny kompan szatana tym razem to płomiennie rudy „osobnik” o nie dużej posturze, Na koniec Hela piękna kobieta, pewna siebie czarownica o judaszowym kolorze włosów. Jednak tak naprawdę nie tworzą oni zła oni je odsłaniają, pokazują mechanizmy rządzące Moskwą. Pojawiają się wszędzie tam gdzie przekroczone zostały określone normy moralne. Zło staje się narzędziem dobra i sprawiedliwości, wykonuje wyroki na czyniących zło. Kolejnym przykładem szatana czyniącego dobro jest postać Mefistofelesa w dziele Goethego „Faust”. Pojawia się u niego jako pies - pudel, którego Faust przygarnia. Jednak niedługo okazuje się, że ów niepozorny pudel jest szatanem. Mefistofeles obdarowuje Fausta, który doszedł już do kresu ludzkiego poznania, młodością. Obiecuje mu całkowite poznanie świata w zamian za duszę, która wpadnie w jego ręce, gdy uczony powie: „...Trwaj, chwilo, o chwilo, jesteś piękna...”. Szatan popycha Fausta do grzechu i czynienia zła, ale w konsekwencji przywodzi go do czynienia dobra. Faust odnajduje szczęście w twórczej pracy, w walce z żywiołami, w wynalazkach, które według oświeceniowych ideologii przyczyniają do dobra ludzkości. Zło przegrywa z Bogiem. Szatan stworzony przez Goethego sprawia, że w rezultacie człowiek nie zostaje potępiony, mimo popełnionych grzechów.
Z motywem szatana można się również spotkać w sztuce malarskiej. Jednym z przykładów może być sławny tryptyk Hansa Memlinga „Sąd Ostateczny”, który został namalowany w 1473 roku. Obraz przedstawia Dedal tryptyku prawego – piekło, widzimy na mim spanikowanych ludzi, którzy próbują uciekać, płaczą i błagają o ostatnią szansę. Demony już zacierają ręce no ich widok i popędzają ich w stronę Ciemności. Ludzie stoją powykrzywiani w potwornym bólu, a Diabeł bez skrupułów targa ich po ziemi, rzuca o kamienie i wpycha w ogień piekielny. Niektórzy próbują uciekać, ale potwór wbijają swoje pazury. Demon masowo spycha ludzi w ogień i rozżarzone kamienie i śmieje się przy tym potwornie. Ludzie płoną i wiją się w bólu i w przerażeniu uświadamiają sobie, że ta męka będzie trwała przez wieczność. Kolejnym dziełem przedstawiającym diabła to miedzioryt Alberta Durera „Rycerz, śmierć i diabeł”, powstałego w latach 1513-1514. Rycerz reprezentuje postawę czynną - vita activa - mimo niebezpieczeństw i trudności. Obok rycerza widoczny jest diabeł, który jedzie na koniu i trzyma w reku klepsydrę odmierzaj czas.
Również w dzisiejszym świecie spotykamy się z motywem szatana. Przykładem jest kult szatan prowadzony przez sekty np. satanistów. Większość z nas wie o nich niewiele. Mimo to wzbudzają strach i przerażenie. O satanistach słyszymy kilka, czasem kilkanaście razy w roku, głównie przy okazji popełnianych przez nich przestępstw. Media w dramatycznych relacjach donoszą o zdemolowanych cmentarzach, odnalezionych miejscach kultu czy wreszcie o popełnionych zabójstwach i samobójstwach. Satanizm wydaje się fascynować swoimi hasłami nawiązujących do niczym nieograniczonej wolności. W Polsce i na świecie obserwujemy ogromne zainteresowanie szatanem fascynację złem. Tematy satanistyczne poruszane są bardzo często w kulturze. Rozwijają się sekty satanistyczne, które traktują szatana w sposób religijny, tak jak inni traktują Boga i Jego prawa. Dla zwolenników szatana jest on symbolem wolności i mocy, i z tej racji jest wyzwolicielem.
Wnioskując można powiedzieć, że szatan ma wpływ na przebieg zdarzeń i życie człowieka w literaturze tak jak i w rzeczywistości. Szatan w utworze Bułhakowa całkowicie odmienił życie Mistrza i Małgorzaty , w Fauście Goethego pomógł doktorowi odnaleźć sens życia i pozwolił mu radować się tym życiem. Tak samo w Kordianie Słowackiego szatan tworząc przywódców powstanie listopadowego na wpływ na historię. Również i my dzisiaj i nasze dzieci jesteśmy ukarani do dnia dzisiejszego za pierworodny grzech Ewy, która został skuszona przez szatana, popełniamy różne błędy i grzech do których również po części kusi szatan i będziemy za nie odpowiadać przez Bogiem na Sadzie Ostatecznym.