W rozbudowanym systemie obozów hitlerowskich podstawową rolę odgrywały obozy koncentracyjne. Ogółem na terenie Polski w latach 1939 – 1945 hitlerowcy zorganizowali 9 tys. obozów i podobozów, przez które przeszło 18 mln więźniów i jeńców wojennych z 30 krajów świata. Wszystkie typy obozów koncentracyjnych miały za zadanie (w różnym nasileniu i zakresie): stosowanie terroru, eksploatację siły roboczej oraz fizyczne wyniszczanie narodów, przede wszystkim narodu polskiego, Żydów i osób uznanych wg ustaw norymberskich za Żydów.
Od 1941 r. spełniały one także funkcję ośrodków zagłady; zaczęto w obozach budować komory gazowe. Pierwszą komorę gazową zbudowano w utworzonym w maju 1940 r. obozie Auchwitz (Oświęcim) w bloku 11 (tzw. blok śmierci).
Pierwsze obozy koncentracyjne utworzono w Niemczech wkrótce po dojściu Hitlera do władzy. W latach 1933 – 1939 (do wybuchu I wojny światowej) powstały m.in. w:
- Dachau
- Flossenburgu
- Mauthausen
- Ravensbruc
Łącznie w Polsce było ponad 2 tys. obozów, podobozów, filii i komand.
Do największych obozów koncentracyjnych w Polsce zaliczamy:
- Sztutowo
- Majdanek
- Oświęcim - Brzezinka
- Treblinka.
Szacuje się, iż w obozach hitlerowskich zginęło 11 mln osób.
NAJWIĘKSZE OBOZY KONCENTRACYJNE W POLSCE
Obóz w Stutthofie (Sztutowo)
Pierwszym obozem koncentracyjnym na ziemiach polskich (choć oficjalną nazwę uzyskał dopiero w 1942 r.) był po łożony 36 km na wschód od Gdańska – obóz w Stutthofie (Sztutowo).
Baraki zaczęto tu budować już w sierpniu 1939 r. z myślą o zbliżającej się wojnie i przewidywanych aresztowaniach ludności polskiej. W latach następnych obóz stale rozbudowywano, przybywały nowe podobozy.
Więźniowie
Pierwszy transport więźniów do Stutthofu przybył 2 IX 1939 z Gdańska. W Sztutowie przebywało 1100 więźniów.
Pierwszymi więźniami byli przedstawiciele inteligencji, księża i żołnierze - obrońcy Gdyni i Helu. Do 1942 r. 90% więźniów stanowili Polacy i to przede wszystkim z Pomorza, Gdańska, Białostockiego. Wśród więźniów byli chłopcy i 80-letni starcy. Kobiet w tym czasie nie było.
Więźniów wypożyczano prywatnym firmom, które płaciły 1 markę za pracę więźnia władzom obozu. W połowie 1940 r. przybyły do Stutthofu pierwsze kobiety.
Z chwilą przekształcenia obozu w obóz „pracy wychowawczej" przebywało w nim 1224 więźniów: w Sz.tutowie— 700 (w tym 100 kobiet). Byli to więźniowie polityczni. Pierwsi więźniowie skierowani do Stutthofu jako oficjalnego obozu koncentracyjnego przybyli 27 II 1942. 31 III 1942 w obozie przebywało 972 więźniów (w tym 98 kobiet).
31 XII 1942 stan liczbowy obozu wynosił 1855 więźniów (w tym 332 kobiety), 31 III 1943 - 3590 (w tym 285 kobiet). Jesienią 1943 osadzono w obozie dwie grupy więźniów skandynawskich. 5 X przybył z Danii transport 150 komunistów (143 mężczyzn i 7 kobiet).
Na przełomie 1943 i 1944 obóz liczył ok. 6 tyś. więźniów; przeważali Polacy z terenu Pomorza. Ważnym wydarzeniem w dziejach obozu w Stutthofie było przybycie w nocy z 24 na 25 V 1944 transportu więźniów z Pawiaka w Warszawie. W transporcie tym, liczącym 867 osób, większość stanowili więźniowie polityczni.
Ostatni (potwierdzony źródłowo) większy transport (ok. 150 osób) przybył do obozu w Sztutowie z Bydgoszczy 12 I 1945. Łącznie od 1 do 17 I 1945 do Sztutowa przybyło 491 więźniów. Najwyższy znany numer—105302 otrzymał więzień przybyły z Oświęcimia 17 I 1945.
Warunki bytu i praca więźniów
Od IX 1939 do IX 1941 zginęło wskutek głodu, zimna, chorób w Sztutowie i podobozach blisko 2 tyś. więźniów. Największa śmiertelność panowała w czasie ciężkiej zimy 1939/40. Więźniowie spali w barakach nie mających okien i drzwi, na słomie rozłożonej na podłodze. Nie zmieniana przez wiele miesięcy słoma była siedliskiem wszy roznoszących tyfus. Epidemie tyfusu i biegunki w zimie 1939/40 spowodowały śmierć wielu więźniów. W poszczególnych izbach było dwukrotnie więcej więźniów niż miejsc do spania. Brak było ciepłej odzieży, więźniowie chodzili w letnich ubraniach, w których zostali aresztowani. Myli się w drewnianych korytach ustawionych przed barakami.
Sytuacja poprawiła się trochę w 1941, kiedy to wybudowano umywalnie w poszczególnych blokach, a więźniom dano drelichowe ubrania.
Ponowne pogorszenie warunków życia więźniów nastąpiło w 1943 r. W wielu izbach nie było prycz, a więźniowie spali na słomie rzuconej na podłogę. Takie warunki oraz głód i ciężka praca były przyczyną wybuchu kolejnej wielkiej epidemii tyfusu w IV 1943 roku.
Na terenie „starego obozu" pozostał szpital obozowy oraz obóz kobiecy. Szpital obozowy nie spełniał funkcji placówki leczniczej. Było to właściwie miejsce izolacji chorych więźniów od zdrowych, aby ci mogli nadal pracować na potrzeby III Rzeszy. Brak było lekarstw, opatrunków, wyposażenia, panowała olbrzymia śmiertelność. Więźniowie pracowali po 10 godzin dziennie przez cały tydzień, dopiero od 1943 ograniczono czas pracy w niedzielę do przerwy obiadowej. W obozie więźniowie pracowali przy ciągłej rozbudowie obozu, w warsztatach obozowych — krawieckim, stolarskim, szewskim, kuśnierskim, rymarskim, ślusarskim, reperacji broni i rowerów oraz w warsztatach działających na potrzeby obozu. Zaprzęgnięci do wozów transportowali towary. Pracowali w odległej o 1 km od obozu cegielni oraz na polach okolicznych rolników.
W 1942 r. wydano więźniom pierwsze „pasiaki"; płaszcze w zimie 1944 otrzymali tylko więźniowie pracujący poza terenem obozu. Wielu więźniów chodziło w starych cywilnych ubraniach pomalowanych w czerwone pasy.
Od 1942 więźniowie mogli otrzymywać paczki żywnościowe; nadchodziły one głównie do więźniów z Pomorza. Większość więźniów była ich pozbawiona. Wielu więźniów ratował dodatek żywnościowy, który otrzymywali od 1943 więźniowie pracujący w warsztatach DAW.
Eksterminacja bezpośrednia
Wielu więźniów zginęło od bicia pałkami i karabinami przez esesmanów, tak w czasie pracy, jak i na blokach. Inni ginęli zastrzeleni w czasie próby ucieczki z obozu, lub też złapani—na szubienicy czy od kuł esesmanów. W masowych egzekucjach 1939/40 zginęło wielu działaczy Polonii oraz Żydów z Gdańska. Od połowie 1944 masowe egzekucje przeprowadzano w komorze gazowej. W końcu V 1944 po raz pierwszy użyto jej do uśmiercania ludzi — za pomocą gazu (cyklon B). Pierwszą grupą zagazowanych była grupa inwalidów — jeńców radzieckich.
W szpitalu obozowym częste były wypadki mordowania chorych więźniów poprzez topienie ich w basenach łaźni lub przez wstrzykiwanie do serca fenolu. Miejscem kaźni wielu więźniów był także bunkier obozowy.
Od IX 1939 do ok. 10 IX 1942 zmarłych więźniów Stutthofu chowano w masowych grobach na cmentarzu na Zaspie w Gdańsku. Latem 1942 sprowadzono do obozu piec krematoryjny opalany oliwą. Spalał w ciągu 45 min. 5-6 zwłok.
Likwidacja obozu
Obóz Stutthof był pierwszym i najdłużej działającym obozem hitlerowskim na ziemiach polskich, osadzono w nim ok. 110 tyś. więźniów. Oprócz Polaków najwięcej było obywateli Związku Radzieckiego, Węgrów. Byli także Czesi, Duńczycy, Włosi, Norwegowie, Jugosłowianie, Rumuni, Francuzi, Finowie, Hiszpanie, Grecy, Anglicy, Austriacy, Belgowie, Holendrzy.
Wśród więźniów znajdowało się ok. 4 tyś. dzieci i małoletnich.
Zginęło w obozie Stutthof, podobozach i podczas ewakuacji ok. 85 tyś. więźniów różnej narodowości. Wielu na skutek przeżyć obozowych zmarło po wyzwoleniu.
Na terenie byłego obozu koncentracyjnego Stutthof utworzono w 1962 roku Państwowe Muzeum Stutthof.
Obóz w Treblince
W woj. ostrołeckim, na pd. – wsch. od Broku. Podczas okupacji niemieckiej, 1941-1944 hitlerowski obóz pracy - Treblinka I, w którym przetrzymywano głównie Polaków. Przeszło przez niego 10 tys. więźniów, ok. 7,5 tys. zginęło. W pobliżu obozu pracy znajdował się hitlerowski obóz zagłady - Treblinka II. Założony przez oddziały SS w lipcu 1942 roku.
Bunt więźniów
2 sierpnia 1943 wybuchł bunt więźniów, którzy pracowali przy obsłudze komór gazowych i w części gospodarczej obozu. Zabito kilkunastu SS-manów, z ok. 200 zbiegłych więźniów przeżyło ok. 60.
Transporty więźniów
Pierwsze kolejowe transporty więźniów przybyły do Treblinki 23 VII 1942 z getta warszawskiego. Od tego dnia codziennie pomiędzy Warszawą a Treblinką kursowały wahadłowo pociągi z rzekomymi „przesiedleńcami". Wyznaczony początkowo dzienny kontyngent 6 tyś. osób szybko jednak wzrastał: 23 VII wywieziono z Warszawy do Treblinki 7300 osób, 24 VII — 7400, 6 VIII — 10085, 7 VIII — 10 672, 8 IX — 13 596 osób. Treblinka przyjmowała ponadto pociągi transportów z innych miast Polski, w których uprzednio władze okupacyjne utworzyły getta, a nadto Żydów z Niemiec, Austrii, Francji, Belgii, Jugosławii, Grecji, Bułgarii, Czechosłowacji, okupowanych terenów ZSRR i innych państw.
Ograniczona długość odgałęzienia bocznicy i przylegającej do niego rampy obozowej powodowały, że na stacji w Treblince każdy transport dzielono na część; i następnie po 20 wagonów przetaczano do ośrodka. Zamknięci w wagonach ludzie próbowali uciekać poprzez wyłamane okratowania okien lub ściany wagonów. Zwłoki uciekinierów składano na platformy kolejowe i odwożono do ośrodka.
Grupa więźniów żydowskich tzw. niebieskich, oczyszczała wagony z trupów, pozostawionych pakunków i nieczystości.
Likwidacja obozu
Opuszczając Treblinkę hitlerowska załoga usiłowała zatrzeć za sobą wszelkie ślady dokonanej zbrodni. Przez wiele miesięcy palone były zwłoki zamordowanych.
Od IX 1943 przystąpiono do demontowania wszystkich pozostałych w ośrodku urządzeń: komory gazowe zniszczono, baraki, ogrodzenie i inne urządzenia rozebrano i razem z pozostałym jeszcze mieniem ofiar wysłano (10 IX-17 XI 1943) transportem kolejowym do Lublina; tam też przekazano (31 X i 8 XI 1943) silniki spalinowe. Cały teren ośrodka zaorano i zasiano. Na straży tego wielkiego cmentarzyska pozostawiono dwóch wachmanów.
Wszystkie te czynności wykonywano przy pomocy pozostawionej do końca grupy roboczej więźniów żydowskich; część z nich następnie rozstrzelano i spalono na stosie chrustu, pozostałych wywieziono 20 X i 4 XI 1943 ośmioma wagonami towarowymi do ośrodka zagłady w Souiborze. Ogółem w ośrodku zagłady — Trebiinka II, hitlerowcy wymordowali co najmniej 750 tyś. ludzi — głównie obywateli polskich pochodzenia żydowskiego.
Wśród ofiar znajdowali się również Polacy; wiele tysięcy osób przywieziono z innych krajów okupowanej Europy, m.in. z Austrii, Belgii, Bułgarii, Czechosłowacji, Francji, Grecji, Jugosławii i ZSRR.
Śladów po tej zbrodni ludobójstwa, dokonanej w ciągu zaledwie 14 miesięcy nie udało się sprawcom zatrzeć całkowicie.
Na miejscu dawnego ośrodka zagłady pozostały szczątki opalonych słupów ogrodzenia, a w ich obrębie wymieszany z ziemią popiół i szczątki ludzkich kości, resztki różnych protez, peruk, obuwia, ubrań i dokumentów; oraz wiele innych dowodów zbrodni.
Na terenie byłego ośrodka zagłady w Treblince postawiony został w latach 1959-64 pomnik – mauzoleum z symbolicznym cmentarzem. Na kamiennych złomach ustawionych celem upamiętnienia miejsca martyrologii setek tysięcy ludzi wyryte są nazwy miast i państw, z których pochodziły ofiary. Na jednym z kamieni umieszczona jest tablica ku czci zamordowanego w Treblince Janusza Korczaka, lekarza, społecznika i opiekuna dzieci.
Obóz w Majdanku
Dzielnica w pd. – wsch. części Lublina. W okresie okupacji hitlerowskiej znajdował się tu obóz koncentracyjny, ośrodek masowej zagłady. Budowę Konzentration Lager Lublin rozpoczęto w jesieni 1941 na obszarze ok. 270 h. Początkowo planowano obóz dla 25-50 tys. więźniów, ale w trakcie budowy plany te korygowano, ustalając ostatecznie docelową pojemność obozu na 250 tys. więźniów.
Obóz w Majdanku posiadał 6 podobozów: w Bliżynie, Budzyniu, Lublinie, Puławach, Radomiu i Warszawie. Na terenie obozu macierzystego w Majdanku znajdowało się krematorium i 7 komór gazowych.
Więźniowie
Pierwszy transport więźniów przybył na Majdanek w X 1941. Liczył ok. 2 tyś. jeńców radzieckich; kilka następnych, mniej licznych transportów jeńców radzieckich przybyło do obozu w l kwartale 1942 roku.
W XI i XII 1941 przywieziono na Majdanek ponad 100 więźniów z Sachsenhausen, Dachau, Oświęcimia, Neuengamme, Rogoźnicy i Gusen.
W tym samym czasie osadzono w obozie chłopów z Lubelszczyzny za nie wywiązywanie się z nałożonych kontyngentów oraz za akcje sabotażowe i działalność w ruchu oporu i oddziałach partyzanckich.
Od pierwszych miesięcy 1943 zaczęły przybywać olbrzymie transporty z więzień Gestapo na terenie Polski i z łapanek ulicznych. Wiosną przywieziono kilka transportów Żydów francuskich z obozu w Drancy. Pod koniec IV i V 1943, w okresie likwidacji getta warszawskiego, deportowano na Majdanek z Warszawy kilkanaście tysięcy Żydów z gett na terenie Lubelszczyzny. W pierwszych dniach czerwca tegoż roku przybyli z Oświęcimia na Majdanek Żydzi greccy (542 mężczyzn i 302 kobiety).
Od IV 1942 r. więźniów w obozie numerowano. Numery, wytłoczone na niewielkich okrągłych lub trójkątnych blaszkach, musiały być zawsze noszone na szyi; ponadto taki sam numer, wybity tuszem na prostokątnym kawałku białego płótna, musiał być przyszyty do kurtki na piersiach i do spodni. Więźniów nie numerowano wg kolejności w jakiej przybywali, lecz numery osób zamordowanych lub wywiezionych do innych obozów dawano nowo przybyłym. Pozwoliło to ukryć faktyczną liczbę osób, które przeszły przez obóz. Starannie ukrywano także liczbę osób aktualnie więzionych. Obóz kobiecy miał oddzielną numerację, dzieci zaś nosiły takie same numery, jak ich matki. Dzięki tej metodzie nawet w okresie największego zaludnienia obozu numery nie przekraczały 20 tyś. Oprócz numeracji stosowano także znakowanie więźniów, które wskazywało na narodowość oraz powód osadzenia w obozie. Jeńcom radzieckim trójkąty zastępowano literami SU (Sowiet Union) malowanymi olejną farbą na kurtkach i spodniach.
Pierwszą grupę więźniów, wśród których znajdowały się dzieci (w tym także niemowlęta), deportowano na Majdanek 20 IV 1942 z getta w Lublinie. Po ich przybyciu „wyselekcjonowano" wszystkie kobiety i dzieci i rozstrzelano w lesie krępieckim; podobnie postąpili esesmani z kobietami i dziećmi z następnego transportu z getta, który przybył 2 IX 1942.
Dzieci mordowano głównie w komorach gazowych ; część dzieci, którym udało się uniknąć „selekcji", osadzono w jednym z baraków na polu V. Barak ten został ogrodzony drutami kolczastymi, które oddzielały matki od dzieci. Małymi dziećmi nikt się nie opiekował. Po upływie ok. 2 tygodni wszystkie zostały wywiezione do komór gazowych. Od pół. VI 1943 do II 1944 zaczęto osadzać na Majdanku kobiety białoruskie z dziećmi. Osadzono wówczas na Majdanku ok. 8-10 tyś. osób, w tym większość dzieci.
Warunki bytu więźniów, stan zdrowotny
Więźniowie mieszkali w barakach. Warunki, w jakich żyły kobiety, nie różniły się od warunków w męskiej części obozu na Majdanku. Początkowo były one nawet gorsze, gdyż w chwili przybycia pierwszych transportów kobiet, baraki na polu V były jeszcze w stanie surowym. Kobiety osadzone w obozie jesienią 1942 i zimą 1943 mieszkały w blokach bez podłóg, okien, drzwi i prycz.
Całodzienne wyżywienie więźnia składało się z1/5 l gorzkiej czarnej kawy zbożowej lub naparu ziół na śniadanie; na obiad: litr zupy, w lecie głównie z jarmużu lub innego zielska, w zimie z marchwi pastewnej lub brukwi, bez tłuszczu i soli; na kolację wdawano taki sam napój jak na śniadanie oraz 15 dkg chleba, do wypieku którego dosypywano trociny.
Głód, mordercze tempo pracy, brud, insekty, brak odpowiedniej odzieży i ciągłe napięcie nerwowe wyniszczały organizm więźniów oraz były przyczyną licznych schorzeń. Do najgroźniejszych i najczęściej występujących należał tyfus brzuszny i plamisty. Epidemia tyfusu atakowała więźniów już od pierwszych miesięcy istnienia obozu.
Esesmani nie przyjmowali nawet do wiadomości faktu, że ktoś zachorował. Ponieważ jednak brak izolacji zakaźnie chorych sprzyjał rozszerzaniu się epidemii, esesmani w obawie, aby tyfus nie dosięgnął ich załogi, rozstrzeliwali chorych. W lutym 1942 władze obozowe zdecydowały się jeden z baraków mieszkalnych przeznaczyć na szpital. Rewir nie różnił się od baraków więźniarskich; nie miał prawie żadnych urządzeń szpitalnych i prawie żadnych medykamentów. Żaden z trzech lekarzy obozowych SS nie interesował się pacjentami. Lekarze co pewien czas przeprowadzali „selekcje" wybierając najciężej chorych.
Liwidacja obozu
Władze hitlerowskie rozpoczęły przygotowania do likwidacji Majdanka na początku 1944 r. W przed dzień wyzwolenia esesmani przystąpili do zatarcia części śladów zbrodni: podpalili budynek dużego krematorium, gdzie wcześniej zostały złożone zwłoki ostatnich ofiar, a następnie przystąpili do niszczenia akt byłej kancelarii obozowej. Nocą 22 VII załoga opuściła Majdanek, a pozostali w obozie więźniowie wyszli z obozu. Dokładnego bilansu ofiar obozu na Majdanku nie udało się ustalić. Dotychczasowe wyniki badań podają cyfrę ok. 360 tys. ofiar pochodzących z 22 krajów Europy. Na terenie byłego obozu w roku 1944 powstało muzeum państwowe; 1969 wzniesiono, wg projektu W. Tołkina, Pomnik Walki i Męczeństwa wraz z Drogą Hołdu i Pamięci oraz Mauzoleum-Panteonem.
Obóz w Oświęcimiu - Brzezince (Auschwitz – Birkenau)
Miasto w woj. bielskim. Największy hitlerowski obóz koncentracyjny. Założony na Zasolu, przedmieściu Oświęcimia, na podstawie rozkazu H. Himmlera z 27 IV 1940. Pierwszym komendantem obozu został R. Hss, kolejnymi A. Libehenschel i R. Baer. W założeniach obóz oświęcimski obliczany był na 10 tys. więźniów. W marcu 1941 rozpoczęto rozbudowę obozu, który od tej pory miał pomieścić 30 tys. osób.
Transporty więźniów
Od początku istnienia obozu do wiosny 1942 w obozie osadzano niemal wyłącznie Polaków. Pierwszy transport więźniów politycznych, liczący 728 osób, przywieziono z Tarnowa 14 VI 1940. Kilka dni później, 20 VI przywieziono drugi transport 313 więźniów z Wiśnicza, 18 VII pierwszy transport 65 więźniów z Krakowa, a 15 VIII pierwszy transport 1666 więźniów z Warszawy (w tym 513 z więzienia Pawiak i 1153 osoby ujęte w łapance ulicznej).
Od 1942 kierowano również do obozu ludzi zdolnych do pracy w celu zasilenia nimi potencjału siły roboczej dla niemieckiego przemysłu wojennego. W 1944 osadzono w obozie co najmniej 10 tyś. mieszkańców Warszawy: mężczyzn, kobiety i dzieci, aresztowanych w związku z wybuchem w stolicy zbrojnego powstania. Osadzono tu również około 12 tyś. robotników i innych pracowników różnych instytucji jako tzw. więźniów wychowawczych.
Holocaust
Od 1942 obóz w Oświęcimiu stał się również, obok innych obozów miejscem eksterminacji obywateli polskich pochodzenia żydowskiego.
Pierwsi zostali skierowani tutaj i wymordowani polscy Żydzi ze Śląska, następnie przywożono dalsze transporty z Białegostoku, Ciechanowa, Płońską i innych regionów kraju, a także z terenów Białorusi. Od 1942 masowo zaczęto
tu przywozić więźniów również z innych krajów. W dniu 6 VI 1941 przywieziono tu pierwszy transport więźniów z Czech, 28 IX z Jugosławii, a 7 X przywieziono pierwszy transport radzieckich jeńców wojennych.
Od marca1942 zaczęto tu kierować specjalne transporty Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), którymi przywożono na zagładę z różnych krajów Europy osoby pochodzenia żydowskiego. Pierwszy przywieziono w dniu 26 III transport kobiet ze Słowacji. Obóz oświęcimski stał się również miejscem zagłady ponad 20 tyś. Cyganów, przywiezionych tutaj z całej okupowanej Europy na mocy zarządzenia Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy z 29 I 1943.
Ewidencja więźniów
Więźniowie, którzy nie byli od razu skazani na zagładę, ujmowani byli w obozie w ewidencję, rejestrowani i numerowani. Nie ewidencjonowano zakładników polskich, partyzantów, radzieckich oficerów politycznych i innych dostarczonych przez placówki Gestapo do obozu w celu dokonania na nich egzekucji oraz obywateli różnych państw pochodzenia żydowskiego. Mniejsze grupy więźniów rozstrzeliwano, większe zabijano w komorach gazowych. Przez cały okres istnienia obozu ewidencją objęto zaledwie 405 tyś. więźniów i więźniarek, z których zginęło według wyliczeń szacunkowych około 340 tysięcy. Od chwili przekroczenia bramy obozu i otrzymania numeru człowiek tracił swą osobowość i stawał się bezosobowym numerem. Więźniowie nosili numery przyszyte na ubraniach, a od początku 1942 również wytatuowane na lewym przedramieniu.
Dzieciom numer tatuowano na udach lub pośladkach. Pełny znak rozpoznawczy więźnia składał się z numeru wypisanego na białej łatce płóciennej, z kolorowego trójkąta, oznaczającego kategorię więźnia oraz z początkowej litery nazwy narodowości więźnia. Znak ten nosili więźniowie na lewej stronie bluzy lub kurtki oraz mieli naszyty na szwie zewnętrznym prawej nogawki spodni. Więźniowie polityczni otrzymywali trójkąty czerwone.
Metody eksterminacji więźniów
Wyniszczające warunki życia w obozie, głód, tortury, ciężka praca, wyczerpanie fizyczne i psychiczne. nieustanny strach powodowały liczne choroby układu trawiennego (m.in. biegunkę, dur brzuszny), tyfus plamisty, choroby kości, choroby układu krążenia, układu oddechowego, malarię, świerzb. Początkowo w obozie macierzystym nie było szpitala, później przeznaczono na szpital kilka bloków. Szpital byt w rzeczywistości „przedsionkiem krematorium", lekarze SS systematycznie przeprowadzali „selekcję" zarówno chorych, jak i rekonwalescentów; tylko z obozu kwarantanny w Brzezince „wyselekcjonowano" od 29 VIII 1943 do 29 X 1944 łącznie 7616 osób.
W VII 1941 obóz objęto tzw. akcją 14f13 (będącą kontynuacją akcji tzw. eutanazji), w wyniku której 575 więźniów chorych i niedołężnych zginęło w komorze gazowej w Sonnenstein pod Pimą. W miesiąc później akcję uśmiercania chorych więźniów realizowano w obozie; zabijano zastrzykami benzyny, ewipanu, fenolu. Liczba więźniów „wyselekcjonowanych" na zabieg fenolowy dochodziła w niektórych dniach do 300. W taki sam sposób lekarze SS likwidowali epidemię tyfusu plamistego, np.
29 VIII 1942 „wyselekcjonowali" z więźniarskiego szpitala do komór gazowych 746 chorych i rekonwalescentów. Lekarze SS ponadto dokonywali na więźniach zbrodniczych pseudomedycznych eksperymentów, mających na celu m.in.znalezienie metod masowego pozbawiania płodności; doświadczenia nad sterylizacją kobiet prowadził dr C. CIauberg, mężczyzn — H. Schumann. Wyniki eksperymentów miały służyć biologicznemu wyniszczeniu narodów w krajach podbitych. Dr Mengele prowadził eksperymenty
na bliźniętach, kończyły się one zabójstwem badanych i sekcją zwłok. Dr H. Vetter na zlecenie firmy „Bayer" poddał eksperymentom setki osób, wypróbowując na nich nowe leki, m.in. przeciwko tyfusowi plamistemu. Doświadczenia te łączyły się zakażeniem tyfusem plamistym. Istotnym czynnikiem powodującym ciągle napięcie psychiczne więźniów i zwiększającym liczbę ofiar był stosowany w obozie system kar. Oprócz bicia przez esesmanów i dozorców podczas pracy stosowano następujące kary: chłostę, gimnastykę karną, umieszczenie w kompanii karnej, „stójkę", wreszcie osadzenie w bunkrze (Stehzelle) i inne. Do najbardziej drastycznych kar należało osadzanie więźniów w bunkrze głodowym, stosowane od 1941. Osadzonym w bunkrze nie podawano jedzenia ani żadnych napojów. Więźniowie umierali śmiercią głodową.
Egzekucje i masowe mordy
Pierwsze rozstrzeliwania więźniów odbywały się przy słupkach poza ogrodzeniem obozowym. Do słupków tych przywiązywano więźniów za ręce wykręcone do tyłu. Później rozstrzeliwano więźniów w głębokich dołach położonych również poza ogrodzeniem obozu. Pierwszej egzekucji dokonano 22 XI 1940 na 40 Polakach, za rzekome akty gwałtu i napady na policję niemiecką w Katowicach.
Następnych więźniów rozstrzeliwano pod murem łączącym blok 10 z 11.
Drugim sposobem wykonywania wyroków śmierci było wieszanie skazanych, głównie za ucieczki z obozu. Początkowo przeprowadzano je na placu apelowym w obecności wszystkich ustawionych do apelu więźniów. Przed powieszeniem skazanym wymierzano karę chłosty. Ostatnia egzekucja przez powieszenie miała miejsce w obozie macierzystym
30 XII 1944, zginęło wówczas 5 więźniów: mężczyzn, działaczy obozowego ruchu oporu, w tym 2 Polaków i 3 Austriaków. Ostatnia egzekucja w obozie kobiecym w Oświęcimiu. Hitlerowcy zorganizowali również w Oświęcimiu masowe uśmiercanie ludzi za pomocą cyjanowodoru. Preparat ten produkowany był na potrzeby SS przez Zakłady Przemysłu Cukrowniczego w Dessauer. Metody te wypróbowano 3 IX 1941 w bunkrach bloku 11 na ok. 250,.wyselekcjonowanych" chorych więźniach polskich. i ok. 600 jeńcach radzieckich. Następne uśmiercania gazem odbywały się w kostnicy przerobionej na komorę gazową w pierwszym krematorium; w I 1942 urządzono na polance leśnej w Brzezince, w domu wysiedlonego Polaka, prymitywną komorę gazową, nazwaną bunkrem l, w której uśmiercano około 800 ofiar jednorazowo. W komorach gazowych krematoriów II i III jednorazowo można było zagazować około 6 tyś. osób, taką samą liczbę osób można było zabić w komorach krematoriów IV i V. Po 15-20 minutach otwierano komory, zamordowanym wyjmowano złote zęby, obcinano włosy. Prace te wykonywało tzw. Sonderkommando, składające się z więźniów wybranych przez esesmanów.
Likwidacja obozu
W miarę wyzwalania ziem polskich i zbliżania się frontu do Oświęcimia władze obozowe, zgodnie z poleceniem Himmlera, starały się zatrzeć ślady swoich zbrodni. We IX 1944 powstał plan zlikwidowania obiektów i wymordowania wszystkich więźniów (tzw. plan Molla). Wiadomość o nim przesłana została przez członków obozowego ruchu oporu do Londynu, gdzie została ogłoszona przez Agencję Reutera. W tej sytuacji władze obozowe zaniechały realizacji planu i przystąpiły do stopniowej likwidacji obozu; od połowy 1944 do 17 l 1945 ewakuowano transportami kolejowymi ponad 65 tyś. więźniów.
Tysiące więźniów podczas ewakuacji esesmani zastrzelili, część zmarła z wycieńczenia lub zamarzła. Ogółem liczbę ofiar styczniowej ewakuacji szacuje się na około 15 tyś. W obozie macierzystym w Oświęcimiu i w Brzezince oraz kilku podobozach pozostawiono około 80 tyś. chorych więźniów, nie nadających się do wyprowadzenia z obozów: około 700 spośród nich zostało zastrzelonych i spalonych przez specjalne oddziały SS. W obozie w tym samym czasie palono akta obozowe, rozmontowywano baraki; 26 XI 1944 Himmler wydał rozkaz zniszczenia krematoriów; piece krematoryjne zostały częściowo rozebrane. 27 I 1945 w wyniku operacji wiślańsko - odrzańskiej obóz został wyzwolony przez Armię Czerwoną. W Oświęcimiu, Brzezince i Monowicach wyzwolono około 7 tyś. więźniów, w tym kilkaset dzieci. Pewna liczba więźniów doczekała się również wyzwolenia w podobozach oraz na trasach ewakuacyjnych lub w ich pobliżu, ukrywając się przeważnie w domach ludności polskiej na Górnym Śląsku. Chorymi wyzwolonymi więźniami zajęły się radzieckie władze wojskowe, władze polskie, PCK.
Ogółem w obozie w Oświęcimiu — największym obozie koncentracyjnym na ziemiach polskich, zginęło około 4 mln ludzi, pochodzących ze wszystkich okupowanych przez Niemcy hitlerowskie krajów.
PODSUMOWANIE
W polityce okupacyjnej III Rzeszy w Europie najbardziej ekstremistyczne poczynania skupiły się w Polsce i ZSRR. Narodowy socjalizm można by określić jako jeden z najbardziej bezwstydnych ruchów bandytyzmu politycznego w dziejach. Krajom okupowanym niósł on groźbę odwrócenia naturalnych procesów demograficznych, ekonomicznych, społecznych, groźbę regresu społecznego na ogromną skalę, dokonywanego w oparciu o nowoczesną technikę.
Czy w XX wieku byłoby możliwe w wypadku zwycięstwa Rzeszy zniszczenie przez nią narodu takiego jak polski? Biorąc pod uwagę rozwój cywilizacji, który napawał dumą i optymizmem, wysoki poziom kultury niemieckiej, trudno byłoby przypuścić przed wojną, iż zrodzą się takie intencje.
Nie dostrzegano jeszcze zwyrodnień w europejskiej cywilizacji i tradycji kulturowej, które zapowiadałyby nadajecie świata obozów hitlerowskich. Jednakże doświadczenia wojny, rozbudowa machiny śmierci i jej żniwo, brak hamulców moralnych, sprawne współdziałanie ogniw administracji niemieckiej w dziele zbrodni nie pozwalają na odrzucenie strasznego przypuszczenia. Na szczęście znaleźliśmy się w tej wojnie wśród zwycięzców.
MOGŁO BYĆ LEPIEJ...
A gdzie o Sobiborze? W jedynym obozie gdzie doszło do udanego powstania 600 więźniów z których przeżyła tylko garstka? W Sobiborze do 1943 zabito 250 tys osób a w Majdanku ok 80.
troszkę za długa...