profil

Powstanie Warszawskie

poleca 85% 337 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

POWSTANIE WARSZAWSKIE

Powstanie Warszawskie, rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17:00. Chociaż według planów działania zbrojne miały rozpocząć się dopiero po 24 godzinach od ogłoszenia pogotowia, to już przed godziną W rozpoczęła się walka, pomiędzy koncentrującymi się oddziałami polskimi a patrolami czy mniejszymi oddziałami niemieckimi. Warszawa została podzielona na siedem obwodów: Śródmieście, Mokotów, Żoliborz, Wola, Ochota, Praga, i obwód "Obroża" - mający w swym zasięgu powiat warszawski, oraz samodzielny rejon "Okęcie". Do walki w samym mieście stanęło około 38 tysięcy żołnierzy, oraz około 11 tysięcy żołnierzy obwodu podmiejskiego. Ze względu na fatalne rozkazy wydane w przeddzień powstania, m.in. odesłanie do okręgów wschodnich dużych partii uzbrojenia wraz z amunicją (łącznie około 900 pistoletów maszynowych) uzbrojenie oddziałów AK, było fatalne. Według stanu z 29 lutego 1944 roku okręg Warszawa dysponował ogółem: 20 ciężkimi karabinami maszynowymi, 98 ręcznymi karabinami maszynowymi, 604 pistoletami maszynowymi, 1386 karabinami, 2665 pistoletami, 2 armatkami przeciwpancernymi i 12 rusznicami przeciwpancernymi, 50 000 granatami i 5000 butelkami zapalającymi. Powyżej przedstawione liczby ukazuję nam dysproporcje pomiędzy żołnierzami AK a regularnymi oddziałami Wermachtu i SS.
Sama dysproporcja sił i środków, nie wpłynęła na klęskę powstania. Na końcową porażkę nałożyło się wiele czynników, natury zarówno politycznej jak i wojskowej. Najczęściej wskazuje się, na bierną postawę strony radzieckiej, choć nie wiele osób wie iż dowództwo Armii Czerwonej, nie ustaliło ze stroną polską zasad jakiejkolwiek pomocy. Większą rolę odegrała tu strona Amerykańska i Brytyjska, które na prośby Naczelnego Wodza Władysława Sikorskiego, o przekazanie Polsce samolotów dalekiego zasięgu, kolejno odsyłały go z kwitkiem. Wpłynęło to na niedostateczne zaopatrzenie AK w broń i amunicje. Innym czynnikiem, wskazywanym przez wielu historyków były błędy w strategii wypracowanej przez KG AK. Zakładała ona iż słabo uzbrojone oddziały opanują ponad 150 obiektów i następnie będą się w stanie bronić, aż do wejścia sił radzieckich do miasta. Wielkie znaczenie miała też łączność, która prawie w całości opierała się na pracy łączniczek.
W latach późniejszych wydano wiele prac, które odpowiadały na szereg pytań: "Czy powstanie można było uratować?", "Czy miało ono sens?", jednakże nie wiele jest prac czysto teoretycznych, które prezentują teorie dotyczące sytuacji w Europie czy i nawet na świece, w momencie, kiedy powstanie nie zostaje rozpoczęte...
Jeżeli rozpatrzyć powstanie tylko jako czynnik polityczny to w momencie kiedy nie doszło by do skutku to i tak nie zmieniłoby to sytuacji.
Przypomnijmy: powstanie warszawskie, było częścią planu "Burza", którego celem było zamanifestowanie polskiej obecności na wschodzie i występowanie wobec nadchodzących oddziałów radzieckich, w roli gospodarzy zarówno wojskowych jak i cywilnych. Jednak granice Polski powojennej zostały ustalone już na konferencji w Teheranie w dniach 28.11. - 1.12 1943, a ostatecznie po małych korektach w Jałcie. Widzimy więc, iż pomimo staranie ze strony KG AK, działania mające potwierdzić polskość, miast znajdujących się na wschodzie, pozbawione były sensu. Inną bardziej znaczącą konsekwencją, zaniechania powstania, było podważenie jednej z głównej, nazwijmy to idei, przyświecającej powstaniu Armii Krajowej. Brzmiała ona tak: "Konspiracja działa z ukrycia i stawia sobie jako cel główny przygotowanie narodu do powstania [...], przez co zaprawia naród do walki i podrywa ducha u wroga" . Widzimy więc, iż powstanie czy to ogólnonarodowe, czy te, które wybuchło w stolicy, było jednym z głównych założeń utworzenia ZWZ/AK. W sytuacji kiedy do takowego by nie doszło, zachwiana zostałaby wiarygodność, czy to samej Komendy Głównej AK, a przez to całej Armii Krajowej, czy polskiego Rządu na Uchodźstwie, którego AK była zbrojnym ramieniem w ramach AMGOTu (Allied Military Goverment of Occupier Territories). Nie wolno zapominać o samych żołnierzach Armii Krajowej, którzy przecież od początku świadomi byli celu swoich działań, jakim było powstanie, czy to ogólno krajowe czy przeprowadzone tylko w określonych rejonach. Gdy do takowego by nie doszło, duch walki, oddanie, wszystko to znikło by, ponieważ zabrakło by celu, który je podtrzymywał.
Pod względem wojskowym Powstanie Warszawskie, jest bardziej złożonym problemem i ewentualny jego brak komplikował i zarazem upraszczał sytuacje po obu stronach frontu. Gdyby generał Bór - Komorowski nie wydał rozkazu do rozpoczęcia niemiecka sytuacja wyglądała by za pewnie inaczej, gdyż nie mieliby oni w bezpośrednim sąsiedztwie frontu, punktu zapalnego, jakim niewątpliwie było powstanie. Świadczyć o tym może np. liczba generałów niemieckich, którzy w liczbie dwunastu, znaleźli się w bezpośrednim sąsiedztwie bitwy, aby czuwać nad rozwojem sytuacji. Innym niewątpliwie ważnym powodem dla którego Niemcy nie chcieliby, aby doszło do powstania, były straty jakie ponieśli w toku walk. Reichsfhrer SS Heinrich Himmler mówił 21 września 1944 r.: "Od pięciu tygodni prowadzimy walkę o Warszawę. [...] Walka ta jest najcięższa spośród tych, jakie prowadziliśmy od początku wojny. Można ją porównać z walką uliczną o Stalingrad. Jest ona tak samo ciężka". Straty niemieckiej 9. Armii, która miała bronić się w oparciu o Wisłę na odcinku warszawskim, wynosiły około 26 tysięcy żołnierzy (17 tysięcy zabitych i 9 tysięcy rannych), wynosiły około 25% stanu osobowego. Jednak gdyby nie wybuchło powstanie w Warszawie, Stalin zapewne nie wydałby rozkazu zatrzymania armii radzieckich na linii Wisły i te po jej przekroczeniu, zaatakowały by niemieckie armie już na zachodnim brzegu. A tak przez 2 miesiące niemieckie oddziały były praktycznie nie niepokojone przez czerwonoarmistów, dając im czas na reorganizacje i uzupełnienia. Dla strony radzieckiej ewentualny brak powstania, zmusiłby ich do bardzo ciężkich walk ulicznych na terenach Warszawy.
Widzimy więc iż Powstanie Warszawskie było wydarzeniem, którego ewentualny brak, bardzo zmieniłaby historię. Było ono "zapisane" w historii już od 1939 roku, kiedy zaczęły powstawać pierwsze organizacje podziemne. Same powstanie wybuchło, przede wszystkim ze względów politycznych a nie jak to powinno być, wojskowych.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut

Ciekawostki ze świata