Wiersz Haliny Poświatowskiej nie posiada tytułu. Jest to wiersz biały, gdyż pozbawiony jest znaków interpunkcyjnych. Możemy go zaliczyć do liryki opisu, ponieważ opisuje dokładnie sytuację w jakiej znajduje się bohaterka wiersza, Izolda. Imiona bohaterów powiązane są ze średniowieczną legendą o Tristanie i Izoldzie. Występujące tu metafory i epitety pełnią funkcję obrazotwórczą dla czytelnika. Sformułowania, których używa autorka są proste do zrozumienia, gdyż mają zwe źródło w osobistych przeżyciach śmiertelnie chorej pisarki. Wystepują tu 3 strofy, w każdej jest 38 sylab. Uwidaczniają się rymy okalające, przeplatane a także dokładne. Podmiot liryczny nie ujawnia się, opisuje tylko sytuację bohaterki. Miejscem akcji utworu jest szpital, co możemy wywnioskować ze zdań " [...] na szpitalnym łóżku złota cień" lub "bardzo jasno jest w szpitalu nocą". Tekst ten budzi we mnie pewien lęk, który głównie spowodowany jest przez 2 strofę wiersza.
Halina Poświatowska większą część swego życua spędziła w szpitalu, co było inspiracją do napisania tego wiersza, chciała przelać na papier swoje uczucia.