Celem mojej rozprawki jest udowodnienie, że Kreon postąpił słusznie. Ażeby poprzeć moje stanowisko postaram się przywołać jak najwięcej argumentów.
Po pierwsze, trzeba zauważyć, że Kreon był państwa i jego obowiązkiem było dbać o swój kraj. Jako władca musiał dawać przykład innym. Jego rozkazów nie można bezkarnie łamać. W przeciwnym razie jego autorytet nie byłby już taki oczywisty i wiele straciłby w oczach swoich poddanych.
Po drugie, Kreonem kierowało poczucie dumy i nie chciał, żeby poddani łamali prawo. Ważną rolę odegrał fakt, iż osobą, która odważyła się przeciwstawić była kobieta. Taka sytuacja w jeszcze większym stopniu uraziła jego dumę i przez to nie był w stanie postąpić inaczej aniżeli skazać na śmieć Antygonę. Jednak król Teb nie zrobił tego wyłącznie ze swojej pychy, ponieważ nie do końca wierzył w słuszność swojej decyzji.
Następnym argumentem jest fakt nie pochowania zwłok Polinejklesa. Człowiek ten walczył przeciwko krajowi, a więc Kreon miał na celu wyłącznie dobro społeczne oraz interesy państwa. Czuł się odpowiedzialny za porządek i bezpieczeństwo w ojczyźnie.
Po czwarte, jako władca nie mógł dopuścić do tego, by lekceważono jego rozkazy. Nie przestrzegając zasad, które sam ustalił, mógłby spowodować bunt wśród obywateli. Bał się zarzucenia mu protekcji i kumoterstwa.
Po piąte należy pamiętać, iż Kreon objął rządy w trudnym dla państwa momencie: wcześniej spustoszony, do czego przyczynił się Sfinks, potem ojczyzna nękana wieloletnią zarazą spowodowaną kazirodczym związkiem Edypa z Jokastą. Nie wolno również zapomnieć o znacznie osłabionym wojsku w wyniku bratobójczej wojny Eteoklesa z Polinejklesem. To wszystko przyczyniło się do beznadziejnej sytuacji kraju, dlatego też Kreon pragnął przywrócić trwały pokój i porządek w państwie.
Na zakończenie przedstawię jeszcze jeden argument, a mianowicie fakt, że Antygona była dla niego bardzo bliską, jednak nie mógł sobie pozwolić na zrobienie dla niej wyjątku. Winnego zawsze powinna spotkać kara, dlatego też skazał ją na śmierć. Robiąc to, postąpił słusznie, gdyż działał w imię wyższych racji państwa. Decyzje panującego są niepodważalne i każdy, bez względu na pokrewieństwo, musi się z nimi liczyć.
Podsumowując te rozważania należy stwierdzić, że Kreon nie był winny. Jako władca musiał tak postąpić, gdyż naraził by się na bunt poddanych i utratę autorytetu. Skazując Antygonę na śmierć, miał tylko na uwadze dobro państwa, a zakazując grzebać Polinejklesa chciał zapewnić bezpieczeństwo ojczyźnie. Gdyby nie ukarał Antygony zlekceważyłby prawo zachęcając do tego innych..