Wesele- polemika z mitami narodowymi.
Stanisław Wyspiański jest autorem dramatu pt. "Wesele". W utworze tym autor zawarł pod pewnymi hasłami myśli które miały pobudzić społeczeństwo do działania. Można powiedzieć, że utwór ten jest rozliczeniem się z mitami narodowymi kształtującymi świadomość narodową żyjących w tamtych czasach Polaków.
Takie sprecyzowane pojęcie mitu przedstawił również G. Borel według którego mity narodowe to: "...wyidealizowane rezultaty pragnień i dążeń istniejące w określonej grupie społecznej i pełniące rolę programu pobudzającego do działania...".
Pierwszym mitem ukazanym w "Weselu" jest obraz "Wernyhora" który pokazuje nam, czytelnikom szczególną żywotność mitu o cudownym wskrzeszeniu narodu. Postać tego na pół legendarnego Kozaka - wróżbity zawsze odżywała w naszej świadomości w chwilach zagrożenia polski.
Mit ten zakłada ścisłe współdziałanie panów i chłopów na rzecz zmartwychwstania narodu. U Wyspiańskiego jest inaczej. Wernyhora przybywa z rozkazem dla Gospodarza.
Zostawia też Gospodarzowi złoty róg, a odjeżdżając gubi złotą podkowę. mitu polega na zderzeniu marzeń, chęci i oczekiwań z rzeczywistością. Jasiek zgubi złoty róg, gdy schyli się po czapkę z pawich piór. Jasiek nie dorósł do wykonania wielkich zadań, ale nie spisał się też Gospodarz, który tak cenny dar oddał beztrosko w ręce młokosa. "Ostał się ino sznur" nie tylko Jaśkowi, ale wszystkim, z Gospodarzem na czele. Sznur - czyli nic, pustka.
Obraz "Kościuszko pod Racławicami" nasuwa kojarzenia z mitem kosynierów- zbawców. Kosynierzy obrośli legendą. Uznawano ich za element sprawczy walki o wyzwolenie, element walki o wyzwolenie oraz rozstrzygający o losach tej walki. Chłopi w "Weselu" są siłą, "chłop potęgą jest i basta", wyróżniają się tężyzną fizyczną (Czepiec), rozsądkiem (Klimina), praktycznością (Panna Młoda). Chłopi są gotowi do czynu i wiedzą, że panowie się "boją we wsi ruchu". To oni pojawiają się z kosami osadzonymi na sztorc, jednak... Pozwolą sobie te kosy powyjmować z rąk , dadzą się uśpić, a to za sprawą Jaśka, który zgubił złoty róg.Konfrontacja tego mitu kosynierów-zbawców, wielce malowniczych postaci chłopów w sukmanach, utrzymanych wyraźnie w konwencji ludomańskiej, z rzeczywistością nie ma w "Weselu" jednoznacznej wymowy. Bo kto mianowicie ma ich poprowadzić ? Z tym mitem łączy się kolejny.
Z szlachtą polską polski lud. Już akt I "Wesela" pokazuje ludzi zgromadzonych w bronowickiej chacie jako zbiorowość podzieloną:
"Wyście sobie, a my sobie,
Każden sobie rzepkę skrobie."
Inteligencja, którą reprezentują : Dziennikarz, Radczyni, Pan Młody i Poeta, odnosi się do chłopów z wyższością, lekceważąco albo tonie w zachwytach, nic o nich i ich życiu nie wiedząc. Chłopi dostrzegają to i trafnie oceniają sytuację:
- jeden w Sas, drugi w las,
- pan się narodowo bałamuci.
W utworze ukazany jest mit chłopa sielankowgo który przedstawia wieś jako sielanka. Autor nadawał wsi atrybuty łagodności i dobroci.
Wyspiański nie burzy tych mitów całkowicie. Pokazuje jedynie, że żaden z nich nie jest w całości prawdziwy gdyż chłopi jako pewna warstwa społeczna ma różne oblicz i uproszczeniem byłoby przypisywać im jednego.
W "Weselu" widać wyraźnie brak więzi między chłopami a inteligencją. Inteligencja żyje w świecie marzeń,
pragnie wzniosłych czynów, ale tak naprawdę nie jest do nich zdolna. Chłopi gotowi są do działania, brak im jednak naczelnika, dowódcy, osoby, która stanęłaby na ich czele. Stąd wywodzi się kompromitacja kolejnego mitu.
Mit o przewodniej roli inteligencji, która (zaklepała sobie miejsce w decydowaniu za naród)), do odgrywania w nim przywódczej roli. Jaka jednak tak naprawdę jest inteligencja? Dziennikarzowi Stańczyk uświadamia jego małość, gnuśność i bezczynność.
Znamienny jest fakt, że gdy dojdzie do możliwości zaistnienia czynu, Dziennikarza nie będzie wśród zgromadzonych. Jemu się tylko śnią wielkie rzeczy. Drugim przykładem może być postać Poety - żywi się mitami, frazesami które są puste i w ten sposób bohater próbuje uciec od rzeczywistości i problemów związanych z narodem polskim. Poeta tęskni do czynu, ale sam wyraża beznadzieję i smutek; to przecież czołowy poeta Młodej Polski - dekadent. Wszystko zatem pozostaje w sferze marzeń,
"snów o potędze". Nie może być zatem siła twórcza, siła ozdrowieńcza dla narodu, która miałaby ten naród gdziekolwiek wieść, chyba tylko w objęcia Chochoła, bo wszak Gospodarz to też reprezentant inteligencji, a to on przecież "sprawę przespał" czy też oddał w nieodpowiednie ręce.
"Wesele" Wyspiańskiego jest utworem rozrachunkowym. Autor przeprowadza konfrontację wielu narodowych mitów z rzeczywistością. Ta porównanie różnych mitów jest najczęściej kompromitacją narodowych legend.