Hrabia Henryk występuje jako Mąż, poeta oderwany od życia, nie umiejący docenić jego wartości, żyjący we własnym świecie poezji i marzeń. W jego domu pojawia się piękna Dziewica, która kusi go, przywołuje aby poszedł za nią. Hrabia ulega i opuszcza dom rodzinny, zaniedbuje obowiązki domowe i doprowadza swoją Żonę do obłędu i w końcu do śmierci, a synka Orcia do ślepoty. Jednak piękno Dziewicy opada i ukazuje się ona jako okropny upiór. Hrabia powraca do domu i zostaje sam ze swoim synem. Ujawnia się przeznaczenie Orcia, który ma zginąć jako prawdziwy poeta naznaczony przekleństwem proroków. Mówi ojcu, że szansa zbawienia tkwi w „miłości do biednych bliźnich”. Mąż nie podporządkowuje się temu wezwaniu.
Hrabia Henryk staje na czele ginącej arystokracji rodu i pieniądza, skupionej w Okopach Świętej Trójcy. Jego przeciwnikiem jest Pankracy - radykalny ideolog stojący na czele zwycięskiej rewolucji "biednych i głodnych", wspierany przez młodego, fanatycznego i zdeprawowanego kapłana, Leonarda. Mąż zwiedza w przebraniu obóz przeciwnika. W obozie tym znajdują się chłopi, rzemieślnicy, robotnicy, którzy nie mogli dłużej znosić wyzysku arystokracji. Są wynędzniali, utrudzeni, ubrani w łachmany, doprowadzeni do ostateczności, gotowi do walki na śmierć i życie. Ogląda bluźniercze obrzędy nowej wiary oraz manifestacje zemsty zbuntowanego tłumu.
W scenie dyskusji z Pankracym osądza, że są to "wszystkie stare zbrodnie świata, ubrane w szaty świeże". Natomiast Pankracy przeświadczony jest, że powstaje nowy świat, raj sprawiedliwości. Dochodzi do bezpośredniego starcia zbrojnego między obozami. Arystokraci okazali się ludźmi słabymi, tchórzliwymi i podłymi, a Henryk zostaje potępiony, bo kochał tylko siebie i na sobie mu zależało. Jego syn Orcio ginie raniony kulą, natomiast Hrabia Henryk popełnia samobójstwo rzucając się w przepaść z okrzykiem "Poezjo, bądź mi przeklęta".
Pankracy z Leonardem odbywają sąd nad pokonanymi. Wódz rewolucji - marzący o odkupieniu dzieła zniszczenia przez budowę szczęśliwej przyszłości - odczuwa niepokój. Ukazuje mu się wizja Chrystusa-Mściciela. Pankracy pada martwy na widok Chrystusa, rażony "błyskawicą" jego wzroku.