Opowiadając się za wolnym handlem zakładamy, że gospodarka może importować dowolną liczbę dóbr, nie wpływając przy tym na poziom ceny światowej. Jest to założenie dla gospodarki o niewielkim potencjale. Jednak import niektórych krajów może stanowić znaczny odsetek światowych obrotów danym towarem. Zwiększenie importu prawdopodobnie podwyższy cenę światową. W tym przypadku cena światowa ostatniej importowanej jednostki jest niższa od faktycznego krańcowego kosztu importu ponoszonego przez gospodarkę importera. W warunkach wolnego handlu każdy z nabywców importowanych towarów dokonuje zakupów do momentu, w którym jego indywidualna korzyść zrówna się z kosztem, tj. z płaconą przez niego ceną światową. Ponieważ w danym przypadku społeczny koszt krańcowy importu jest wyższy od ceny światowej, to jest on także wyższy od społecznych korzyści z importu. Mamy wtedy do czynienia z nadmiernym importem. Społeczeństwo odniosłoby korzyści, ograniczając import do rozmiarów, przy których korzyść krańcowa zrówna się ze społecznym kosztem krańcowym. Poziom opłaty celnej umożliwiający uzyskanie tych rozmiarów importu jest nazywany stawką optymalną. Jedynie wówczas, gdy popyt danego kraju na importowane towary nie wpływa na ich cenę światową , krańcowy koszt społeczny importu jest równy cenie światowej, a optymalny poziom cła wynosi zero. W tej sytuacji nie ma żadnych powodów do ograniczania importu – odpowiada więc ona warunkom wolnego handlu.
Mechanizm optymalnej stawki celnej jest konkretyzacją zasady optymalnej alokacji zasobów. W sytuacji kiedy nachylenie krzywej podaży dóbr będących przedmiotem importu do danego kraju jest dodatnie, wprowadzenie przez ten kraj ceł importowych spowoduje spadek ceny światowej tych dóbr w rezultacie zmniejszenia produkcji i przesunięcia eksporterów na krzywej podaży w dół. W konsekwencji następuje transfer zasobów od eksporterów (którzy tracą) do kraju importującego (który zyskuje).