W jednym z naszych badań poruszyliśmy problem relacji między państwem a obywatelem - kwestię postrzegania wzajemnych obowiązków i powinności. Czego Polacy oczekują od państwa, jak definiują jego obowiązki wobec obywatela i, z drugiej strony, co zaliczają do powinności obywatelskich wobec państwa?
OBOWIĄZKI PAŃSTWA WOBEC OBYWATELA
Osądowi społeczeństwa poddaliśmy katalog różnego rodzaju - gwarantowanych konstytucyjnie, jak i mających jedynie charakter postulatywny - praw obywatelskich, implikujących określone obowiązki państwa wobec obywatela. Znalazły się wśród nich nie tylko prawa polityczne i osobiste, ale przede wszystkim socjalne. Społeczna definicja obowiązków państwa wobec obywatela składa się na określoną wizję państwa, odgrywającego mniejszą lub większą rolę w życiu społeczno-gospodarczym. Wszystkie wymienione przez nas możliwe obowiązki państwa wobec obywateli zyskały dużą akceptację społeczną. Powszechne jest przekonanie, że do obowiązków państwa wobec obywatela należy ochrona przed przestępczością, zapewnienie poszanowania własności prywatnej oraz zagwarantowanie każdemu minimalnego dochodu. Co najmniej 90% badanych wskazuje także na prawo każdego obywatela do bezpłatnej opieki lekarskiej oraz prawo do bezpłatnej nauki na studiach wyższych. Ponad 80% ankietowanych uważa, że państwo powinno zagwarantować każdemu jakieś mieszkanie, schronienie, dach nad głową, a także stałą pracę zgodną z kwalifikacjami lub, rzadziej, jakąkolwiek pracę. Wyraźnie niższy, niemniej również przeważający odsetek respondentów (55%) sądzi, że państwo powinno zapewnić każdemu dobrobyt. Bardzo wysoka aprobata wszystkich uwzględnionych w pytaniu praw socjalnych i ekonomicznych pokazuje, jak silne jest przywiązanie społeczeństwa do wizji państwa opiekuńczego, które w znacznym stopniu przejmuje odpowiedzialność jednostki za jej własną sytuację bytową.
Zdecydowana większość badanych oczekuje również od państwa gwarancji takich praw politycznych i osobistych, jak: prawo do nauki religii w szkole, możliwość emigracji za granicę i wolność polityczna. Ogólnie można jednak powiedzieć, że ankietowani nieco częściej akcentują prawa socjalne i ekonomiczne (poza mało realistycznym prawem do dobrobytu) niż swobody polityczne i religijne. To, że respondenci kładą silniejszy nacisk na zapewnienie obywatelom odpowiednich praw socjalnych niż politycznych wynika zapewne stąd, że w odczuciu społecznym prawa i swobody polityczne nie są obecnie w Polsce zagrożone, natomiast realizacja - gwarantowanych konstytucyjne lub jedynie społecznie postulowanych - praw socjalnych jest niewystarczająca. Ogólnie na podstawie deklaracji badanych można powiedzieć, że bliska Polakom wizja państwa, zakładająca duży zakres swobód politycznych i aktywną jego rolę w kreowaniu ładu społeczno-gospodarczego, zbieżna jest z ideami socjaldemokratycznymi.
Zwraca uwagę fakt, że od roku '96 oczekiwania dotyczące niemal wszystkich wymienionych wyżej postulowanych obowiązków państwa wobec obywatela jeszcze się nasiliły. Można przypuszczać, iż jest to spowodowane narastającym poczuciem, że państwo nie wywiązuje się z nich należycie.
Mimo bardzo wysokiej akceptacji niemal wszystkich wymienionych obowiązków państwa wobec obywateli, poziom aprobaty niektórych jest niemal taki sam we wszystkich grupach społecznych, innych zaś zróżnicowany ze względu na cechy społeczno-demograficzne badanych. Wszystkie kategorie respondentów są jednomyślne w sprawie tego, że państwo powinno zapewniać bezpieczeństwo publiczne, chronić własność prywatną i gwarantować każdemu obywatelowi minimalny dochód lub świadczenia pieniężne. Pewne, choć stosunkowo niewielkie, kontrowersje budzi prawo wszystkich obywateli do bezpłatnej opieki lekarskiej oraz do bezpłatnej nauki na studiach wyższych, a także do zapewnienia każdemu schronienia, dachu nad głową. Prawo obywateli do świadczeń państwa w tym zakresie uznaje zdecydowana większość przedstawicieli wszystkich uwzględnionych w analizach grup społecznych, jednak niektóre z nich kwestionują je wyraźnie częściej niż inne. Należą do nich przede wszystkim badani z wyższym wykształceniem, a spośród grup społeczno-zawodowych - kadra kierownicza i inteligencja. Zdaniem co piątej osoby z tych grup państwo nie ma obowiązku zapewnienia każdemu obywatelowi bezpłatnej opieki lekarskiej, a w opinii jednej piątej ankietowanych z wyższym wykształceniem i co czwartego respondenta należącego do kadry kierowniczej i inteligencji państwo nie musi gwarantować każdemu bezpłatnej edukacji na poziomie szkoły wyższej. Prawo do mieszkania, dachu nad głową kwestionuje jedna czwarta badanych z obu wymienionych grup i jedna piąta pracujących na własny rachunek.
Najwięcej rozbieżności jest w opiniach dotyczących gwarancji prawa do pracy oraz zapewnienia każdemu obywatelowi dobrobytu. Im wyższy status społeczno-materialny badanych, tym rzadsze przekonanie o obowiązkach państwa w tej sferze. Na przykład zapewnienie każdemu stałej pracy zgodnej z kwalifikacjami zalicza do obowiązków państwa 94% badanych z wykształceniem podstawowym i dwie trzecie ankietowanych mających wyższe wykształcenie, 94% respondentów osiągających miesięcznie dochody poniżej 275 zł per capita w rodzinie i 71% o dochodach przekraczających 799 zł na członka rodziny, 95% robotników niewykwalifikowanych i 65% przedstawicieli kadry kierowniczej i inteligencji. Jeszcze silniej widoczna jest zależność między miejscem jednostki w strukturze społecznej a opiniami o prawie obywateli do dobrobytu. Przekonanie, że zapewnienie obywatelom dobrobytu należy do obowiązków państwa, wyraża blisko dwie trzecie (65%) ankietowanych z wykształceniem podstawowym i nieco ponad jedna czwarta (27%) z wyższym, 69% badanych o miesięcznych dochodach nieprzekraczających 275 zł na osobę w rodzinie i 43% ankietowanych o dochodach per capita powyżej 799 zł. Tego rodzaju oczekiwania wobec państwa żywi 70% bezrobotnych, 67% pracowników fizyczno-umysłowych, a także 31% osób należących do kadry kierowniczej i inteligencji oraz 35% pracujących na własny rachunek. Opinie w tej kwestii związane są ponadto z wielkością miejsca zamieszkania. Stosunkowo najmniejszą akceptacją gwarantowanego przez państwo prawa obywateli do dobrobytu wyróżniają się mieszkańcy największych miast (39% wskazań).
Opinie dotyczące prawa do publicznego głoszenia swoich poglądów i możliwości emigracji są mało zróżnicowanie ze względu na cechy społeczno-demograficzne badanych. Silniej zaznaczają się natomiast rozbieżności opinii na temat prawa do nauki religii w szkole publicznej. We wszystkich grupach społecznych dominuje przekonanie, że państwo powinno zapewnić dzieciom każdego obywatela, który sobie tego życzy, naukę religii w szkole. Niektóre grupy jednak znacząco częściej niż inne kwestionują to prawo. Należą do nich mieszkańcy miast liczących ponad 500 tys. ludności, respondenci z wyższym wykształceniem, kadra kierownicza i inteligencja, osoby pracujące na własny rachunek oraz badani uczestniczący w praktykach religijnych.
OBOWIĄZKI OBYWATELI WOBEC PAŃSTWA
Badanym przedstawiliśmy również katalog zachowań prosząc każdorazowo o określenie, czy powinny być one obowiązkiem obywatelskim. Część wymienionych przez nas zachowań ma rangę normy konstytucyjnej (np. płacenie podatków od dochodów osobistych, służba wojskowa mężczyzn), inne zaś - formalnie rzecz biorąc - są przysługującym obywatelowi prawem, a nie obowiązkiem (jak uczestnictwo w wyborach i referendach), jeszcze inne zachowania (np. informowanie władz o osobach niepłacących podatku) nie są w żaden sposób uregulowane prawnie, pozostając jedynie kwestią etyki i obyczaju.
Niemal wszystkie wymienione przez nas zachowania zdecydowana większość badanych zalicza do obowiązków obywatela wobec państwa. Nie budzi wątpliwości to, że należy do nich ochrona dobrego imienia kraju przed obcymi. Jedynie nieliczni ankietowani kwestionują zasadność takich obowiązków obywatelskich, jak: współpraca z policją w celu schwytania przestępcy, płacenie podatków, udział w wyborach najwyższych władz państwa i referendach. Respondenci niemal powszechnie (83%) uznają za obywatelski obowiązek służbę wojskową mężczyzn. Prawie trzy czwarte ankietowanych (73%) podobnie traktuje sprawowanie obowiązków publicznych, np. funkcji ławnika w sądzie. W odczuciu przeważającego odsetka badanych obywatel nie powinien natomiast być zobowiązany do informowania władz o osobach uchylających się od płacenia podatków.
Bardzo duże odsetki respondentów uznających poszczególne zachowania (z wyjątkiem jednego) za obywatelski obowiązek wskazują nie tyle na przekonanie o potrzebie ich formalnego uregulowania i obwarowania sankcjami za ich niedopełnienie, ile oznaczają po prostu wysoki stopień ich aprobaty.
Większość wymienionych zachowań nie budzi kontrowersji w poszczególnych grupach społecznych i jest jednoznacznie postrzegana jako powinność obywatela wobec państwa.
Stosunkowo najwięcej rozbieżności jest w opiniach dotyczących obowiązkowej służby wojskowej mężczyzn oraz informowania władz o osobach uchylających się od płacenia podatków. Przeciwni obowiązkowi służby wojskowej są najczęściej uczniowie i studenci (38%), generalnie ludzie młodzi - do 24 roku życia (35%). Stosunkowo rzadko akceptują go osoby z reguły częściej popierające rozwiązania liberalne w sferze norm społeczno-obyczajowych - mieszkańcy dużych miast, respondenci lepiej sytuowani i wykształceni oraz badani w ogóle nieuczestniczący w praktykach religijnych. Niemniej jednak zwolennicy obowiązkowej służby wojskowej mężczyzn dominują we wszystkich uwzględnionych w analizach kategoriach społecznych.
Sprzeciw wobec obowiązku informowania władz o osobach niepłacących podatków wiąże się przede wszystkim z wykształceniem ankietowanych. Im jest ono wyższe, tym częstsza opinia, że nie powinno to leżeć w sferze powinności obywatelskich. Tego zdania są zatem przede wszystkim badani z wyższym wykształceniem, mieszkańcy miast liczących ponad 500 tys. ludności, respondenci o najwyższych dochodach per capita w rodzinie (powyżej 799 zł), a w grupach społeczno-zawodowych kadra kierownicza i inteligencja oraz osoby pracujące na własny rachunek.
Zdaniem przeważającego odsetka badanych relacje między państwem a obywatelem powinny opierać się na zasadzie wzajemności. Państwo powinno zatem gwarantować wszelkie prawa obywatelskie tylko tym, którzy przestrzegają prawa i wypełniają swoje zobowiązania wobec niego, i odwrotnie - obywatel powinien wówczas spełniać swoje obowiązki wobec państwa, kiedy dba ono o jego prawa i interesy.
Implikacją realizacji tej zasady w praktyce może być zgoda na obywatelskie nieposłuszeństwo, np. w sytuacji, gdy nie jest przestrzegana fundamentalna i gwarantowana konstytucyjnie zasada wolności słowa i wolności religijnej. Może ono polegać na odmowie podjęcia służby wojskowej lub (co formalnie wprawdzie nie jest obowiązkiem, ale jako taki jest postrzegane) udziału w wyborach. Sytuacja staje się mniej jednoznaczna, gdy oczekuje się od państwa spełniania obowiązków, do których ono się nie zobowiązuje, np. zapewnienia każdemu stałej pracy czy dobrobytu. Poczucie, że państwo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków wobec obywateli, które - jak widać - nie tylko mogą, ale i są definiowane bardzo szeroko, może zatem sprzyjać osłabianiu identyfikacji z państwem i jego instytucjami oraz tolerancji wobec zachowań łamiących prawo (np. niepłacenia podatków).
W myśleniu o relacjach między państwem i obywatelem, szczególnie zaś w postulatach dotyczących powinności państwa wobec obywateli można dopatrywać się tęsknoty za niektórymi aspektami jego funkcjonowania w minionym systemie. Wprawdzie silne są oczekiwania, że państwo zdejmie z nas część odpowiedzialności za nasz los, zapewniając nam miejsca pracy i godziwe zarobki, jednak mało kto, jak można sądzić, dobrowolnie zrezygnowałby z uzyskanych wolności politycznych i osobistych. Niemal jednoznaczne w ostatnim okresie poparcie dla wizji państwa opiekuńczego może też wynikać z niezgody na postrzeganą słabość państwa w rozwiązywaniu problemów społecznych, np. takich, jak ochrona przed przestępczością, bezrobocie, funkcjonowanie służby zdrowia.
Opracowała: Beata ROGUSKA