Opinię, która zawiera komponent wartościujący i komponent emocjonalny, nazywamy postawą. Postawa jest szczególnym typem przekonania, które określa oceniane właściwości obiektu; postawa jest zatem zmagazynowaną oceną – dobrą lub złą – danego obiektu. Na przykład lody czekoladowe, wzrost płacy i impreza są dobre; deficyt budżetowy, narzekający koledzy i węże są złe. Według Anthony’ego Pratkanisa i Anthony’ego Greenwalda, postawy mogą być stosowane jako heurystyki służące do rozwiązywania problemów (heurystyka jest to prosta, lecz często jedynie przybliżona reguła czy strategia, służąca do rozwiązania jakiegoś problemu). Postawy mogą być używane w celu zaliczania obiektów do kategorii pozytywnej (wobec której odpowiednie są strategie aprobowania, zbliżania się, chwalenia, pielęgnowania i chronienia) lub do kategorii negatywnej (wobec której stosowane są strategie dezaprobaty, unikania, ganienia, zaniedbywania i szkodzenia). Używanie postawy jako heurystyki może wpływać na logikę naszego myślenia i na zdolność rozumowania.
Inne przykłady heurystyk opartych na postawach są znane pod nazwą efektu aureoli (halo effect) i efektu fałszywej jednomyślności (false consensus effect). Efekt aureoli to ogólne nastawienie polegające na tym, że korzystne lub niekorzystne wrażenie, jakie wywiera dana osoba, zniekształca przyszłe oczekiwania i wnioski dot. tej osoby. Na przykład oczekuje się, że jakaś wzbudzająca sympatię osoba – taka jak kandydat starający się o pracę, student rozwiązujący test, polityk zapowiadający nowy kurs – ma pozytywne cechy, które działają jak aureola anioła, dzięki czemu negatywnych zachowań nie bierze się pod uwagę, a pozytywne osiągnięcia się przecenia. Podobnie zakłada się, że nie lubiana osoba ma cechy ujemne, a jej osiągnięcia ocenia się nisko.
Efekt fałszywej jednomyślności to skłonność do przeceniania procentu ludzi, którzy zgadzają się z nami w jakiejś sprawie – jeśli ja jestem o czymś przekonany, to prawie każdy też. Innymi słowy, często przyjmujemy założenia niekoniecznie prawdziwe), że inni lubią to, co my lubimy, i robią to, co my wolimy robić.
Heurystyki najczęściej stosuje się wtedy, gdy nie mamy czasu, żeby przemyśleć starannie dany problem, gdy jesteśmy tak przeciążeni informacjami, że pełne przetworzenie tych informacji staje się niemożliwe lub gdy wchodzące w grę sprawy są niezbyt ważne, tak że nie mamy ochoty zastanawiać się nad nimi. Heurystyki stosuje się także wtedy, gdy mamy mało innej wiedzy czy informacji, które można by wykorzystać przy podejmowaniu decyzji, oraz wtedy, gdy stoimy wobec jakiegoś problemu, a dana heurystyka szybko przychodzi nam na myśl.
POSTAWA A ZACHOWANIE
Pewien psycholog o nazwisku Wicker znalazł tylko słabe poparcie dla hipotezy, że postawy pozwalają przewidywać zachowanie. Jak mówi Wicker: „Badania te w sumie sugerują, iż jest znacznie bardziej prawdopodobne, że postawy są nie zawiązane lub tylko słabo związane z zachowaniami zewnętrznymi, niż że postawy są ściśle związane z działaniami”.
Jak możemy pogodzić te wyniki badań z naszą intuicją, że przekonania danej osoby są ściśle związane z jej zachowaniem? Jednym ze sposobów jest wyciągnięcie wniosku, że nie ma związku między postawami a zachowaniem – że istnieje on wyłącznie w naszych głowach.
Na poparcie hipotezy, że percepcja zgodności między postawą a zachowaniem jest „wyłącznie w naszych głowach”, można przytoczyć rozpowszechnioną wśród ludzi tendencję, aby przyczynę zachowania danej jednostki przypisywać charakterystycznym właściwościom tej jednostki, takim jak cechy osobowości i postawy, a nie wpływowi samej sytuacji.
Kiedy postawy pozwalają przewidywać zachowanie? Przecież fakt, że postawy nie zawsze umożliwiają określenie przekonań, nie oznacza jeszcze, że nie pozwalają one nigdy przewidzieć zachowania. Rola uczonych polega na określeniu warunków, w jakich wystąpienie danego zdarzenia jest mniej lub bardziej prawdopodobne. Psycholog Russell Fazio zidentyfikował ważny czynnik, który zwiększa prawdopodobieństwo, że będziemy działać zgodnie z naszą postawą – dostępność. Postawa jest wysoce dostępna, jeśli ocena obiektu tej postawy przychodzi szybko, prawie natychmiast na myśl, kiedy tylko napotkamy ten obiekt. Na przykład, jeśli powiem: „wąż”, większość ludzi pomyśli natychmiast: „zły, niebezpieczny”. Jeśli powiem: „obraz Rembrandta”, większość szybko zareaguje: „piękny”. Są to postawy o wysokim stopniu dostępności.
Nie wszystkie postawy i przekonania cechuje duża dostępność. Na przykład możemy mieć swoje opinie o Polsce lub o wartości reklam, lecz większości z nas opinie te niełatwo przychodzą na myśl. Czasami nie mamy wcale rzeczywistej postawy – tzn. przechowywanej w pamięci oceny danego obiektu. Niemniej jednak możemy zaryzykować jakąś opinię, jeśli ktoś nas o nią poprosi. Na przykład osoby prowadzące badania ankietowe stwierdzają, że respondenci potrafią formułować swe opinie o „sztucznie spreparowanych” problemach, takich jak jakaś zmyślona ustawa lub pomoc zagraniczna dla jakiegoś nie istniejącego kraju. W obu wymienionych przypadkach nie jest prawdopodobne, aby te mniej dostępne postawy i „niby – postawy” kierowały naszym zachowaniem.
W jaki sposób wysoce dostępne postawy wpływają na zachowanie? Według Fazio postawy służą do interpretowania i selektywnego spostrzegania danego obiektu oraz do uchwycenia znaczenia złożonej sytuacji.
Postawy i przekonania mogą wpływać na zachowanie także w inny sposób: przekonanie może ukształtować świat społeczny, w jakim żyjemy.
Jakie więc wnioski możemy wyciągnąć z tych godnych uwagi badań nad postawami i zachowaniem? Po pierwsze i przede wszystkim, liczne badania nad postawami i zachowaniem potwierdzają zasadę, że subtelne zmienne sytuacyjne są często silnymi determinantami naszego zachowania. Po drugie, większość ludzi skłonnych jest nie dostrzegać znaczenia sytuacji dla wyjaśniania zachowania, wolą oni natomiast wyjaśniać działania innych ludzi w kategoriach założeń dotyczących ich osobowości i postaw. Innymi słowy, większość z nas zakłada, że postawy ludzi rzeczywiście pozwalają przewidywać ich zachowanie, toteż zbyt często czynimy użytek z tego przekonania przy interpretowaniu zachowania innych. Dostrzegamy związki między postawami a zachowaniem nawet wtedy, gdy w rzeczywistości nie istnieją.
Jednakże w niektórych przypadkach postawy istotnie pozwalają przewidywać zachowanie. Kiedy postawa jest wysoce dostępna – tzn. łatwo przychodzi na myśl – wtedy jest bardzo prawdopodobne, że wpływa ona na nasze zachowanie. Łatwo dostępne postawy ubarwiają i modyfikują naszą interpretację świata społecznego. Następnie działamy zgodnie z naszym postrzeganiem świata, a gdy tak czynimy, nasze działania w końcu tworzą ten świat, który poprzednio tylko postrzegaliśmy.
POSTAWY A TELEWIZJA
Gerbner – psycholog społeczny i jego współpracownicy porównywali postawy i poglądy „nałogowych” telewidzów (tych, którzy oglądają telewizję więcej niż cztery godziny dziennie) z postawami i poglądami „lekko uzależnionych” (oglądających TV mniej niż dwie godziny dziennie). Stwierdzili, że nałogowi telewidzowie:
- wyrażają postawy nacechowane większymi uprzedzeniami rasowymi;
- przeceniają liczbę osób zatrudnionych jako lekarze, prawnicy i sportowcy;
- uważają, że kobiety mają bardziej ograniczone zdolności i zainteresowania niż mężczyźni;
- mają przesadne wyobrażenie o rozpowszechnieniu przemocy w naszym społeczeństwie;
- sądzą, że obecnie mniej jest ludzi w starszym wieku i są oni mniej zdrowi niż dwadzieścia lat temu, mimo że w rzeczywistości jest wręcz przeciwnie.
Co więcej, nałogowi telewidzowie bardziej niż telewidzowie „lekko uzależnieni” są skłonni widzieć świat jako miejsce złowrogie i groźne; zazwyczaj zgadzają się oni z twierdzeniem, że większość ludzi troszczy się tylko o siebie i wykorzystaliby każdego, gdyby mieli sposobność. Gerbner konkluduje, że te postawy i przekonania są odzwierciedleniem zniekształconego obrazu życia, jaki pokazuje nam telewizja.
ZMIANY POSTAW
W porównaniu z opiniami, postawy są niezwykle trudne do zmiany.
Myślenie ludzkie nie zawsze jest logiczne. Chociaż my, ludzie jesteśmy zdolni do ścisłego i subtelnego myślenia, w równym stopniu jesteśmy skłonni do zniekształceń i ogromnej niedbałości w naszych procesach myślowych. Aby zrozumieć, jak można zmienić postawy, najpierw trzeba poznać zawiłości ludzkiego myślenia, jak również motywy, które skłaniają ludzi do opierania się zmianom.
Dlaczego człowiek dostosowuje się do innych i dlaczego zmienia swoje postawy? Oto kilka tego powodów: pragnienie uzyskania pochwały, uniknięcia śmieszności; pragnienie, aby być lubianym; pragnienie identyfikowania się z kimś, kogo się szanuje lub podziwia; pragnienie, aby mieć słuszność; wreszcie pragnienie, aby usprawiedliwić swe własne zachowanie. Wszystkie te zachowania są w pewien sposób rozsądne lub przyjemne, a zatem, można je uważać za nagrody. Jeśli jednak określa się je po prostu jako nagrody, zaciemnia to fakt, że istnieją między nimi ważne różnice jakościowe. Chociaż zarówno pragnienie, aby mieć słuszność, jak i pragnienie uniknięcia śmieszności dają, gdy się je zaspokoi, stan zadowolenia, to jednak zachowania prowadzące do zaspokojenia tych potrzeb są często wręcz przeciwne.
Pragnienie uzasadnienia własnego postępowania jest ważnym czynnikiem, który powoduje, iż ludzie silnie zaangażowani w stosunku do pewnej postawy wobec jakiegoś zagadnienia są skłonni opierać się wszelkim bezpośrednim próbom zmiany tej postawy. W rezultacie, ludzie tacy są w tym zakresie niepodatni ani na propagandę, ani na wpływy wychowawcze. Obecnie możemy przekonać się, że ten sam mechanizm, który umożliwia człowiekowi sztywne trzymanie się jakiejś postawy, może go także skłonić do zmiany postawy. Zależy to od tego, jaki rodzaj działania będzie w danych okolicznościach służył najlepiej redukcji dysonansu (dysonans to idee, postawy, przekonania, opinie, które są psychologicznie niezgodne ze sobą; z jednego wynika przeciwieństwo drugiego). Osoba znająca teorię dysonansu może stworzyć odpowiednie warunki dla wywołania zmiany postaw u innych ludzi przez uczynienie ich podatnymi na przyjęcie pewnych rodzajów przekonań.
Zmiana postaw, jako środek redukowania dysonansu, zachodzi, oczywiście, nie tylko w sytuacjach podecyzyjnych. Może ona następować w niezliczonych sytuacjach innego rodzaju, włączając tu przypadki, gdy dana osoba mówi coś, w co nie wierzy, lub gdy robi coś głupiego bądź niemoralnego. Skutki mogą być bardzo poważne.
Jeśli dana osoba wyraża jakiś pogląd i trudno jej znaleźć uzasadnienie zewnętrzne dla swego zachowania, to będzie próbowała uzasadnić je wewnętrznie, zmieniając swoje postawy tak, by były bardziej zgodne z wyrażonym poglądem.
Gdy chodzi o uzyskanie trwałej zmiany w postawach, wówczas im większa nagroda, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że nastąpi jakakolwiek zmiana postawy. Jeśli chcemy wywołać trwałą zmianę w czyichś postawach i przekonaniach, to w takim przypadku jest wręcz odwrotnie: im mniejsza nagroda zewnętrzna, którą wręczymy, aby kogoś skłonić do wygłoszenia jakiejś mowy, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie ona zmuszona szukać dodatkowego uzasadnienia dla przekonania samego siebie, iż to, co powiedzieliśmy, jest rzeczywiście zgodne z prawdą. Spowodowałoby to rzeczywistą zmianę postawy, a nie tylko podporządkowanie się. Jeśli ktoś zmienia swą postawę, ponieważ publicznie powiedział coś, mając jedynie minimalne uzasadnienie sytuacyjne, to ta zmiana postawy będzie względnie trwała; osoba ta nie zmienia bowiem swych postaw ze względu na nagrodę (uleganie), ani pod wpływem atrakcyjnej osoby (identyfikacja). Zmienia swą postawę, ponieważ udało jej się przekonać samą siebie, że jaj poprzednia postawa była niesłuszna. Jest to bardzo skuteczna forma zmiany postaw.
Uzasadnienie zewnętrzne może przybierać rozmaite formy. Ludzi można nakłonić, żeby mówili lub robili coś, co jest sprzeczne z ich przekonaniami czy preferencjami, jeśli zagrozi się im karą lub skusi nagrodami innymi niż zysk pieniężny – takimi jak pochwała lub sprawienie komuś przyjemności. Ponadto większość z nas wzięłaby pod uwagę zrobienie czegoś, czego byśmy skądinąd nie zrobili, gdyby nasz dobry przyjaciel poprosił nas o zrobienie tego w formie przysługi.
Chociaż zmiana postawy powoduje zmianę w zachowaniu, to jednak często trudno jest zmienić postawy poprzez uczenie. Istnieje jednak pewna zależność, o której psychologowie społeczni wiedzą od dawna, lecz którą dopiero niedawno zaczęli rozumieć: mianowicie, zmiany w zachowaniu mogą powodować zmianę postaw. Oto najprostszy argument. Gdyby można było sprawić, aby biali i Murzyni kontaktowali się ze sobą bezpośrednio, to wówczas jednostki uprzedzone zetknęłyby się z rzeczywistością w drodze własnego doświadczenia, a nie tylko ze stereotypem; w końcu doprowadziłoby to do lepszego poznania i zrozumienia. Kontakty te muszą, oczywiście, zachodzić w sytuacji, w której biali i Murzyni mają równą pozycję; wielu białych miało mnóstwo kontaktów z Murzynami, lecz zazwyczaj były to sytuacje, w których Murzyni pełnili podrzędne role, np. niewolników, portierów czy służby domowej. Kontakty tego rodzaju przyczyniają się tylko do wzmocnienia u białych istniejącego stereotypu i w ten sposób zwiększają ich uprzedzenie do Murzynów. Przyczyniają się one także do spotęgowania urazy i gniewu u Murzynów. Do niedawna kontakty na zasadzie równej pozycji były rzadkie ze względu na brak równości w oświacie i w pracy zawodowej, jak również z powodu segregacji w miejscu zamieszkania. Decyzja Sądu z 1954 r. zmieniła to wszystko. Nawet jednak przed 1954 r. zdarzały się niekiedy pojedyncze przypadki integracji na zasadach równej pozycji. Skutki takiej integracji potwierdzały na ogół koncepcję, że zmiana zachowania powoduje zmianę postawy.