Na przelomie lat można wyliczyc wiele groźnych zagrożeń swiata. Zagrożeniami współczesnego swiata sa choroby, wojny terroryzm, środowisko naturalne i wiele innych..
Świat końca XX w. umownie dziś dzielony jest na tzw. bogatą "Północ" oraz biedne "Południe". Kraje pierwszej grupy osiągnęły wysoki stopień rozwoju i konsumpcji, natomiast rosnące w liczbę ludności kraje drugiej grupy generalnie pogrążają się w biedzie; wielu z nich grozi klęska głodu. Mamy tu do czynienia właściwie z tzw. błędnym kołem: głód i nędza to w efekcie niski stopień wykształcenia, co utrwala zacofanie gospodarcze, które z kolei prowadzi do nędzy i głodu. Najważniejsze dziś problemy społeczne świata to problem głodu, analfabetyzm, choroby i epidemie, rosnący przyrost naturalny, migracje ludności, a także nędza i bezrobocie ściśle związane z gospodarką. Głód W 1992 r. ludzi niedożywionych było ok. 800 mln. Problem niedożywienia i głodu dotyczy przede wszystkim Afryki. Wojny domowe, susza, słaba gospodarka i ciągły przyrost naturalny to przyczyny tego zjawiska na kontynencie. Przełom lat 80. i 90. to walka z głodem w Etiopii, Mozambiku, Angoli czy Somalii, ogarniętych w dodatku wojnami domowymi. W tych przypadkach sprawdziła się przede wszystkim FAO, która koordynowała pomoc płynącą z bogatej Północy. Niedożywienie to problem występujący na szeroką skalę. W takich krajach jak Afganistan, Etiopia, Czad, Mozambik i Angola potrzeby ludności były zaspakajane na poziomie 70-80%. Analfabetyzm To jeden z głównych problemów społecznych końca XX w. W 1991 r. wyspecjalizowana agenda ONZ, UNESCO, szacowała liczbę analfabetów na ok. 1 mld, z czego 95% w tzw. krajach rozwijających się. Kobiety mają utrudniony dostęp do oświaty. W 1992 r. w 29 najmniej rozwiniętych krajach świata w grupie powyżej 15 lat potrafiło czytać i pisać 51% mężczyzn, lecz tylko 27% kobiet. UNESCO opracowuje szereg projektów do walki z analfabetyzmem. Dużą formą pomocy jest kształcenie młodzieży na uczelniach w krajach rozwiniętych. Największy tu wkład mają USA, Francja, Wlk. Brytania i Niemcy. Ciekawą i godną do naśladowania postawę przyjęły państwa skandynawskie, które część dochodu narodowego co roku przeznaczają na pomoc dla krajów rozwijających się. Do "czołówki" krajów przodujących w analfabetyzmie (ponad 70% ludności) zaliczamy takie kraje, jak Etiopia, Niger, Czad, Nepal, Senegal, Somalia czy Sudan. W Europie w zasadzie nie ma tego zjawiska, oprócz Albanii (28% ludności) i Portugalii (13% ludności). Przyrost naturalny Bieda, nędza, analfabetyzm plus wysoki przyrost naturalny to prawdziwe plagi krajów rozwijających się. W 1992 roku na kuli ziemskiej mieszkało 5,48 mld ludzi; w 2000 r. ma być ich ponad 6 mld. W przyroście naturalnym przodują takie kraje, jak Indie, Nigeria, Algieria, Iran, Sudan czy Somalia. Przewiduje się nawet, że Indie krótko po 2000 r. wyprzedzą Chiny pod względem liczby ludności. Spadek śmiertelności niemowląt, sukcesy w walkach z epidemiami oraz nieświadome macierzyń- stwo to powody tzw. eksplozji demograficznej. Co kilka lat odbywają się światowe konferencje ludnościowe, jednak sytuacja nie jest opanowana. Niektóre kraje próbują walczyć z tym zjawiskiem. W Chinach ustawowo można mieć 1 dziecko. W Indiach w latach 80. prowadzono na szeroką skalę akcję sterylizacji dobrowolnej, oczekiwane efekty nie zostały jednak osiągnięte. Szacuje się, że w 2050 r. na Ziemi może mieszkać 14,5 mld ludzi, z czego znakomita większość w krajach Trzeciego Świata. Jak twierdzą specjaliści, spotęguje to jeszcze dysproporcje między Północą a Południem. Choroby, epidemie, opieka medyczna Jak twierdzi WHO, około 70% chorób w krajach rozwijających się udałoby się uniknąć. Przyczynami ich są bieda, niedożywienie, niski poziom infrastruktury sanitarnej, zanieczyszczenie środowiska oraz brak czystej wody. Dochodzi do tego niedostateczna opieka lekarska. W krajach Trzeciego Świata na początku lat 90. rządy przeznaczały średnio rocznie 5$ na mieszkańca, w Europie 460$, w USA 1900$. Przypadki zachorowań na tyfus, malarię czy cholerę, które praktycznie nie zdarzają się w krajach bogatych, w krajach biednych Południa są codziennością. Prawdziwą tragedią dla świata jest epidemia AIDS. Niektóre kraje Afryki Równikowej, jak Uganda, Zambia czy Zair, mają do 50% populacji zarażonej wirusem HIV. Kraje bogate nie mogą sobie z tym problemem poradzić, a w przypadku Czarnego Lądu to już prawdziwa apokalipsa. WHO robi co może, jednak kłopoty finansowe ONZ odbijają się także i na walce z chorobami w skali globalnej. Problemy społeczne to niejednokrotnie pochodne problemów gospodarczych, choć nie zawsze. Podstawowy dysonans bogata Północ - biedne Południe nadal się rozszerza. Dziś, tak jak i po II wojnie światowej, kraje biedne to dostawcy surowców, a kraje bogate to wielcy przetwórcy i producenci. Bogactwa naturalne W 1992 r. obserwowany był spadek cen surowców, będący wynikiem nadprodukcji i recesji. Złoto czy ropa naftowa dziś osiągnęły ceny najniższe od kilku lat. I tu mamy do czynienia z błędnym kołem. Kraje rozwijające się pozyskują największą część wpływów z eksportu surowców. Aby zmniejszyć zadłużenie zagraniczne, trzeba powiększać produkcję. Tymczasem zwiększona podaż prowadzi nieuchronnie do dalszego spadku cen i w ten sposób koło się zamyka. Recesja i bezrobocie Jest to zjawisko charakterystyczne dla krajów rozwijających się. Od początku lat 90. dotknęła ona także kraje bogatej Północy. Olbrzymia większość państw od kilku lat wykazuje ujemny wzrost gospodarczy. Najbardziej spektakularny wskaźnik - produkcja samochodów - spadł o 15-20% w skali światowej. Dotyczy to Niemiec czy Japonii - prawdziwej potęgi w tej dziedzinie. Bezrobocie dawno przekroczyło już 5% próg bezpieczeństwa. W Hiszpanii czy Irlandii dochodzi do 16%, w Niemczech do 7% i 10% we Włoszech. Prognozy o poprawie koniunktury mówią dopiero o końcówce XX w. W latach 90. najwyższe wskaźniki bezrobocia odnotowano w takich krajach, jak: Nikaragua (60%), Iran (50%), Etiopia, Tanzania, Namibia (40%), Liban, Jordania, Kongo (25-30%). Przekształcenia społeczne, gospodarcze i ustrojowe doprowadziły do powstania tego zjawiska w byłych państwach socjalistycznych. W połowie lat 90. było ono największe w Albanii (50%), Macedonii (30%), Nowej Jugosławii i Chorwacji (20%). W Polsce przez cały okres transformacji ustrojowej wahało się na poziomie około 15%. Zadłużenie W latach 1979-1990 zadłużenie zagraniczne państw rozwijających się wzrosło 13-krotnie, osiągając 1490 mld dolarów. Spłaty i odsetki absorbowały w 1991 r. przeciętnie 21,2% ich wpływów z eksportu. Zadłużone są także kraje rozwinięte, ale w ich przypadku rzecz się ma inaczej. W 1994 r. największymi dłużnikami były takie państwa, jak: Brazylia (135 mld USD), Meksyk (120 mld USD), Indie (95 mld USD). W ścisłej czołówce była także Polska z sumą 41 mld USD (już po przeprowadzeniu operacji związanej z restrukturyzacją długu). Jeżeli chodzi o dług Polski, to ciekawa jest jego progresja. W 1980 r. wynosił on 23,5 mld USD, w 1985 r. było już 30 mld USD, a w 1993 r. prawie 50 mld USD. Swego czasu tłumaczono, że ten "garb zadłużeniowy" to spadek po epoce E. Gierka. Analizując jego wzrost, zwłaszcza na przełomie lat 80. i 90., należy stwierdzić, że to tylko półprawda. Pomoc dla krajów rozwijających się ONZ domaga się od potęg przemysłowych przeznaczenia 0,7% produktu narodowego na pomoc dla krajów rozwijających się. W 1991 r. ten poziom przekroczyły: Norwegia (1,4%), Dania (0,96%), Szwecja (0,92%), Francja (0,88%). W 1992 r. pomoc wynosiła 58,2 mld USD. Największe sumy wydatkowały USA (11,4 mld USD) i Japonia (11 mld USD). Pomoc amerykańska wynosiła jednak 0,17% PNB. W 1991 r. obsługa zadłużenia przez kraje rozwijające się osiągnęła sumę 101 mld USD, co prawie trzykrotnie przewyższało wartość otrzymanej pomocy. Konferencja demograficzna ONZ w Kairze - wrzesień 1994 r. W Kairze uznano, że dla rozwoju społeczeństwa kluczowe znaczenie ma status i pozycja kobiety. Mężczyzna ma na równi z kobietą uczestniczyć w wychowaniu dzieci i budowie ogniska domowego. Na konferencji doszło do wspólnych ustaleń tak dalekich od siebie delegacji, jak Watykanu, ruchów feministycznych czy przedstawicieli fundamentalistycznych państw islamskich. W Kairze został uzgodniony "Plan Działań", który zakłada co następuje: Rodzina: jest podstawową jednostką społeczną, ale w różnych krajach istnieją różne jej formy. Obowiązek poddania się dokumentowi: zawarte w dokumencie zalecenia nie są obligatoryjne - są poddane prawom, obyczajom i wierzeniom religijnym. Zdrowie i reprodukcje: państwa powinny zapewnić swoim obywatelom jak najszerszy dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej, zdrowia reprodukcyjnego, metod i usług planowania rodziny. Prawa reprodukcyjne: ludzie mają prawa reprodukcyjne, do których należy swobodne decydowanie o czasie przyjścia na świat dzieci i ich liczbie. Przerywanie ciąży: rządy powinny pomagać kobietom unikać aborcji, która nie może być promowana jako metoda planowania rodziny. W państwach, w których przerywanie ciąży nie jest sprzeczne z prawem, zabiegi aborcji powinny być bezpieczne. Aborcji należy unikać poprzez szerokie promowanie metod i usług planowania rodziny. Kobiety: równouprawnienie kobiet, umożliwienie im osiągania wyższego statusu społecznego jest celem samym w sobie, ale ma też ogromny wpływ na rozwój kraju. Kobiety i mężczyźni powinni współuczestniczyć w życiu produkcyjnym i reprodukcyjnym, powinni równo dzielić odpowiedzialność za wychowanie dzieci i utrzymanie rodziny. Państwa powinny jak najszybciej znieść wszelkie przejawy dyskryminacji kobiet. Nastolatki: powinny mieć dostęp do poufnych porad dotyczących spraw związanych z dojrzewaniem i życiem seksualnym. Imigranci: łączenie rodzin jest ważnym problemem, którym powinny zająć się państwa rozwinięte, goszczące miliony imigrantów. Koszty: 2/3 nakładów na wprowadzenie w życie "Planu Działań" ponoszą kraje rozwijające się, a 1/3 pochodzić będzie z krajów rozwiniętych. Efekty: jeżeli "Plan Działań" zostanie wcielony w życie, za 20 lat liczba ludności Ziemi powinna wynosić około 7,5 mld.
Trudno dziś ustalić hierarchię problemów politycznych współczesnego świata. Wydaje się, że najbardziej odpowiedni będzie podział na problemy o charakterze globalnym, czyli ogólnoświatowym, regionalnym - dotyczącym kilku lub kilkunastu państw oraz problemy dotyczące rozwiązania pewnych spraw w ramach jednego państwa. Oczywiście te sprawy mogą się ze sobą zazębiać. Najważniejsze problemy polityczne dziś to: Likwidacje konfliktów zbrojnych i napięć w regionach i poszczególnych państwach; np. konflikt w b. Jugosławii, konflikt arabsko-izraelski. Konflikt jugosłowiański miał być probierzem skuteczności w działaniach Europy, a później ONZ. Misje Carringtona, Owena i Stoltenberga zakończyły się fiaskiem. Wojska ONZ w b. Jugosławii nie miały prawa używać broni, tylko asystowały w konflikcie. Dopiero działania USA i Rosji dały nadzieję na pokojowe zakończenie wojny. Chodzi o utworzenie przez muzułmanów i Chorwatów w Bośni wspólnego państwa w marcu 1994 r. czy też zawarcie pokoju w Krajinie. Pierwszy raz NATO przeprowa- dziło akcje zbrojne poza swymi granicami (bombardowania pozycji Serbów). Był to czynnik pozytywny, który doprowadził do rozmów pokojowych. W rozwiązanie problemu zaangażowały się Stany Zjednoczone, dzięki którym w listopadzie 1995 r. w Dayton podpisano porozumienie pokojowe w Bośni. 14 grudnia 1995 r. w Paryżu porozumienie to zostało parafowane przez przedstawicieli wszystkich stron konfliktu bośniackiego. Do akcji wkroczyło NATO, które zdecydowało się na wysłanie 60-tysięcznego kontyngentu pokojowego do Bośni. Konflikt izraelsko-arabski, którego częścią jest sprawa palestyńska, to też jeden z najważniejszych problemów politycznych współczesnego świata. Porozumienie izraelsko-palestyńskie z Waszyngtonu (13.09.1993 r.), zawarte przy udziale USA i Rosji, stwarza perspektywy na zakończenie tego konfliktu, czyli utworzenie ograniczonej autonomii palestyńskiej w Strefie Gazy i w Jerychu, pomimo ataków tych, którzy z obydwu stron nie popierają tej idei. Chodzi tu o palestyński Hamas i jego zamachy terrorystyczne po masakrze w Grocie Patriarchów w Hebronie, dokonanej przez izraelskiego terrorystę Barucha Goldsteina w lutym 1994 r. Następnym etapem było podpisanie 28 września 1995 r. porozumienia o rozszerzeniu autonomii palestyńskiej przez Palestyńczyków i władze izraelskie. Procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie nie załamało zabójstwo premiera Izraela Icchaka Rabina 4 listopada 1995 r., po wiecu pokojowym w Tel Avivie. Kontrola zbrojeń i dostępu do broni atomowej. Ważnym elementem jest decyzja społeczności międzynarodowej o niesprzedawaniu broni w regiony konfliktów. ONZ wprowadziła embargo na jej dostawy do b. Jugosławii, Iraku i Libii. Poważnym problemem ostatnich lat stał się dostęp do broni atomowej, co mogłoby stworzyć duże zagrożenia dla pokoju światowego. Rozpad ZSRR doprowadził do powstania trzech nowych potęg atomowych: Białorusi, Ukrainy i Kazachstanu, oczywiście poza Rosją, która jest spadkobierczynią byłego ZSRR. Działania Rosji i koncesje amerykańskie co do finansowej partycypacji w procesie atomowego rozbrojenia doprowadziły do tego, że te trzy niepodległe dziś państwa dobrowolnie zrezygnowały ze statusu państw nuklearnych. O wiele poważniejszy jest przypadek Korei Płn., która jest już bardzo blisko skonstruowania bomby atomowej i prowadzi zaawansowane prace nad środkami przenoszenia, czyli rakietami o dalekim zasięgu. Władze tego państwa długo nie dopuszczały do najważniejszych instalacji pod Phenianem inspektorów ONZ z Wiednia. Ważnym osiągnięciem społeczności międzynarodowej są nałożone embarga w dostawie broni dla stron konfliktu w b. Jugosławii, Libii czy Iraku. Ostatni przypadek jest o tyle ciekawy, że po operacji "Pustynna Burza" S. Husajn posiadał jedną z najliczniejszych armii świata. Irak zajmował 3. miejsce pod względem importu broni po Indiach i Izraelu. Dziś jest poza pierwszą dziesiątką największych importerów. Kontrola nad rozwojem sytuacji w państwach powstałych po rozpadzie ZSRR. Wydaje się, że świat uznał tu przede wszystkim wiodącą rolę Rosji. Rozpad ZSRR doprowadził do powstania kilkunastu niepodległych państw. Pojawiły się także do tej pory tłumione konflikty między narodami i narodowościami. Problem nowych atomowych republik został na szczęście rozwiązany. Natomiast nadal wybuchają konflikty między narodami i narodowościami oraz konflikty wewnętrzne. Rosja, jako spadkobierca ZSRR, chcąc nie chcąc musiała się nimi zająć. Dzisiejszy spokój w Gruzji po trzech latach wojny to zasługa przede wszystkim Moskwy. Kruchy, ale jednak pokój wewnętrzny w Tadżykistanie to także zasługa Rosji. Można tu wymieniać jeszcze długo. USA i Zachód uznał, że suwerenem tych obszarów jest Rosja. Rosja to rosnący konkurent USA, który znowu może doprowadzić do dwubiegunowego podziału świata. Z drugiej strony Rosja zdecydowana jest za wszelką cenę utrzymać integralność terytorialną Federacji Rosyjskiej. Dobitnym tego przykładem była wojna w Czeczenii z lat 1994-95, która pomimo porozumienia pokojowego w praktyce nie wygasła do końca 1995 r. (ciągłe incydenty zbrojne). Walka o prestiż ONZ na arenie międzynarodowej - jest ona koordynatorem i inicjatorem większości misji pokojowych i kontrolnych. Po rozpadzie ZSRR, kiedy wypadł jeden z podstawowych filarów w układzie międzynarodowym, wzrosło znaczenie ONZ w dziedzinie współpracy w rozwiązywaniu problemów politycznych. Powszechnie sądzi się, że jest to organizacja nieefektywna. Jednak ostatnio odniosła ona szereg sukcesów, co niewątpliwie poprawiło jej obraz. Sukcesem było doprowadzenie do końca wojny domowej w Mozambiku, a także w Kambodży, gdzie ONZ dokonała największej w swojej historii operacji pokojowej. Doprowadziła ona do demokracji w Kambodży i powrotu ok. 500 tys. uchodźców do kraju. Należy sądzić, że dla efektywności działań ONZ oraz jej prestiżu i finansów zasadnicze znaczenie będzie miało w przyszłości przyjęcie Japonii i Niemiec do Rady Bezpieczeństwa jako stałych członków, gdyż szanse Brazylii i Indii są raczej mniejsze. Z innych problemów o zasięgu ponadnarodowym można wymienić sprawę integracji byłych państw socjalistycznych z Europą Zachodnią, następnie współpracę w walce z międzynarodowym terroryzmem i mafią narkotykową czy też stałą walkę o prawa człowieka. W wymiarze europejskim najważniejsza jest problematyka integracji państw postkomunistycznych z Unią Europejską oraz ich integracja z NATO. Większość z nich jest stowarzyszona z Unią Europejską. Etapem wstępnym dla tych państw w intergracji z NATO jest udział w programie "Partnerstwo dla Pokoju".
Terroryzm w najprostszym rozumieniu to działanie określonej osoby lub grupy w celu osiągnięcia założonego celu przy użyciu metod zabronionych przez państwo (z reguły chodzi tu o szeroko rozumianą przemoc), czyli zamachy bombowe, porwania ludzi, samolotów czy też spektakularne zabójstwa znanych osobistości. Terroryzm ma szerokie i głębokie tradycje, a dziś organizacje terrorystyczne najbardziej są aktywne na Bliskim Wschodzie i w krajach arabskich. Ponieważ stosujące go grupy nie maja szerszego poparcia społecznego, sięgają po brutalna sile by zastraszyc rzesze i zaszantarzowac rzady w nadziei, ze szok zmusi je do ustępstw. Demokratyczne panstwa reaguja na taktyke terrorystow- zwykle odmawiaja jakich kolwiek pertrakcji i odpowiadaja na przemoc przemoca. Czasem jednak zgadzaja się na rozmowy pod warunkiem, ze druga strona wyrzeknie się sily, zda bron i podda się demokratycznej komtoli. Taka droga potoczyly się wypadki w Irlandii Polnocnej, gdzie od dziesięcioleci trwal konflikt miedzy katolicka większością i protestancka mniejszością. Współczesny terroryzm na ma zwykle wlasnie podloze etniczne (ETA w Gaskonii) lub regionalne i ideologiczne (bojowki islamistow w walce z Zachodem i jego sprzymierzencami i w społecznościach muzułmańskich), często dazenia niepodległościowe mieszaja się z ideogicznymi (hamas w Palestynie). Do osiągnięcia założonych celów terroryści: atakują znane osobistości - najbardziej znane przykłady to: w 1981 r. zamordowanie przez fundamentalistów islamskich prezydenta Egiptu A. as-Sadata, w 1984 r. terroryści Sikhijscy zamordowali premier Indii I. Gandhi. W 1991 r. ten sam los spotkał jej syna, premiera Indii R. Gandhiego, zamordowanego przez terrorystów tamilskich. Ali Agca, niedoszły zabójca Jana Pawła II, był członkiem tureckiej organizacji terrorystycznej Szare Wilki; atakują zwykłych ludzi, aby wzbudzić psychozę grozy i strachu. Celowała w tym IRA w Irlandii Płn. Bardzo spektakularnym atakiem był atak izraelskiego terrorysty na meczet w Hebronie, gdzie zginęło w lutym 1994 r. kilkudziesięciu Arabów i Palestyńczyków. Z reguły każde porwanie samolotu związane jest z atakiem na Bogu ducha winnych przypadkowych pasażerów; ataki na państwowe instytucje i funkcjonariuszy państwowych. Do niedawna celowali w tym członkowie "Sentero Luminoso" - Świetlistego Szlaku z Peru. Dziś taką formę przybrała walka baskijskiej ETA w Hiszpanii czy ugrupowań fundamentalistów arabskich w Algierii i Egipcie. Centrum światowego terroryzmu dziś to Bliski Wschód. Jest to pochodna przede wszystkim konfliktu izraelsko-palestyńskiego, izraelsko-arabskiego i konfliktu między świeckimi władzami państw arabskich a fundamentalistami islamskimi - odprysk rewolucji islamskiej z Iranu. Konflikt izraelsko-palestyński Toczy się praktycznie od powstania państwa Izrael. Największa i najbardziej wpływowa organizacja palestyńska OWP jeszcze do początku lat 90. była uznawana przez rząd izraelski za organizację terrorystyczną. Oczywiście jego zbrojne ramię Al-Fatach dokonało wielu czynów terrorystycznych w przeszłości, ale początek rokowań pokojowych i zawarcie porozumienia o ograniczonej autonomii z 13 września 1993 r. wydawało się położyć kres przemocy. Zamach w lutym 1994 r. dokonany przez człowieka z organizacji terrorystycznej "Kach" uświadomił, że terroryzm żyje. Dwie najbardziej agresywne organizacje Żydów - Kach i Kachana Chaj - zostały wpisane na amerykańską listę organizacji terrorystycznych, w Izraelu ich działalność została zakazana. Obydwie te organizacje wywodzą swój rodowód od rabina Meira Kachana, który jeszcze w USA założył "Ligę Obrony Żydowskiej" (JDL). Kiedy FBI zaczęła się nim interesować, Kachana wyemigrował z grupą zwolenników do Izraela. W listopadzie 1990 r. terroryści arabscy zamordowali szefa organizacji. Obydwie organizacje działały na terenach okupowanych, zasiedlonych przez Żydów. Szefem "Kachana Chaj" jest syn rabina Kachana, Beniamin Kachan. Na listach terrorystycznych w Izraelu i USA są także organizacje Hamas i Hezbollah (Partia Boga) - ugrupowanie proirańskie. W kwietniu 1994 r. Hamas przeprowadził szereg akcji terrorystycznych wymierzonych w obywateli Izraela w odwecie za zamach lutowy w Hebronie, m.in. w Ayuli. Z kolei Amerykanie mieli szereg przykrych doświadczeń z Hezbollahem, kiedy w 1983 r. Marines wylądowali w Bejrucie. W kwietniu 1983 r. w ataku na ambasadę USA w Bejrucie zginęło 50 Amerykanów, a później w ataku na koszary marines ponad 200 żołnierzy. Inną formą były porwania zakładników z USA i państw zachodnich, aby wymóc na Izraelu lub innych państwach wypuszczenie z więzienia terrorystów islamskich. Izrael ciągle przeprowadzał akcje wyprzedzające przeciwko Hezbollahowi; w lutym 1992 r. podczas nalotu zginął przywódca Hezbollahu Szejk Abbas Musawi. Hezbollach nadal walczy o wycofanie Izraela z Płd. Libanu. Inną taktykę zastosowano w przypadku Hamasu. W grudniu 1992 r., po zamachu na 6 żołnierzy izraelskich, rząd tego kraju deportował do Libanu 415 Palestyńczyków. Byli oni podejrzani o członkostwo i wspieranie terrorystycznego Hamasu. Liban nie chciał ich przyjąć, więc spędzili 1 rok w tzw. strefie bezpieczeństwa, czyli ziemi niczyjej, na pograniczu Izraela i Libanu. Do połowy lat 80. największym sponsorem terrorystów arabskich była Libia i M. Kadafi, po nim miejsce zajęły władze islamskiego Iranu, którego "pupilkiem" jest Hezbollah. Ataki Hamasu i Hezbollahu są skierowane przede wszystkim przeciwko Izraelowi. Odmienną kategorią terrorystów są tzw. fundamentaliści islamscy, którzy działają w Algierii i Egipcie. Algieria Nielegalny dziś Islamski Front Ocalenia (FIS) pragnie budowy państwa islamskiego, gdzie wprowadzono by prawo koraniczne - szariat. Po wygranych wyborach w II turze w 1992 r. władze zdelegalizowały FIS. Od tej pory rozpoczął walkę terrorystyczną z państwem. Radykalne skrzydło FIS - Zbrojna Grupa Islamska (GIA) - zagroziła, że będzie zabijać kobiety, intelektualistów i urzędników państwowych. Dziś giną żołnierze, policjanci, intelektualiści i cudzoziemcy, rozpoczęły się także ataki na poborców podatkowych, gdyż według fanatyków wierny ma płacić tylko zakat, czyli jałmużnę. Pod koniec lutego 1994 r. policja zastrzeliła przywódcę GIA Dżafara El-Afganiego, odpowiedzialnego zresztą za zamach bombowy na lotnisku w Algierze w 1992 r. Wydaje się dziś, że los Algierii jako państwa wyznaniowego może zostać szybko przesądzony, pomimo sukcesów w walce z fundamentalistami. Z drugiej strony porażka islamistów w wyborach prezydenckich w 1995 r. może temu przeczyć. Egipt Od początku lat 90. ugrupowania fundamentalistyczne krytykowały naśladowanie państw zachodnich i domagały się ustanowienia państwa islamskiego opartego na zasadach Koranu. Działają na południu Egiptu, gdyż sąsiedni Sudan pomaga im w szkoleniu. Najsilniejsze ugrupowania terrorystyczne to Bractwo Muzułmańskie i Dżamat al-Islamija (Zgromadzenie Muzułmańskie). Dziś atakują policję, turystów z Zachodu i mniejszość chrześcijańską, czyli Koptów. W końcu 1992 r. o 40% zmniejszył się napływ turystów pod piramidy. Władze utrzymują bez przerwy stan wyjątkowy oraz wprowadziły poprawki do ustaw, przewidując zaostrzenie kar dla terrorystów i ich zatrzymywanie w 1994 r. W 1995 r. władzom udało się ograniczyć ataki terrorystyczne. Najbardziej znane organizacje terrorystyczne W Europie to IRA, zbrojne ugrupowanie katolików irlandzkich, oraz ETA, zbrojne ramię Basków, którym nie wystarcza autonomia i chcą utworzenia własnego państwa na terenach Hiszpanii (Kraj Basków) oraz Francji (Bayonne). IRA i ETA działają także poza swoim obszarem, czyli Krajem Basków i Irlandią Płn. IRA od lat dokonywała zamachów w Londynie (sklepy, stacje metra, ataki na siedzibę rządu, ataki na lotnisko Heathrow). Z kolei ETA przeprowadziła szereg ataków na urzędy i urzędników państwowych w Madrycie. W niedalekiej przeszłości terroryści działali w Niemczech. Była to sławna RAF - Frakcja Armii Czerwonej, najbardziej znana grupa to Bader-Meinhof (przywódcy tej organizacji nie żyją). Jedna z najbardziej spektakularnych akcji RAF to zamach bombowy na A. Henehausena, prezesa Deutsche Bank, w listopadzie 1989 roku. Z kolei we Włoszech działały tzw. "Czerwone Brygady" (Brigade Rose). Najbardziej znana ich akcja to porwanie i zamordowanie ojca włoskiej chadecji, byłego premiera Aldo Moro. Reasumując, organizacje terrorystyczne działające lub te, które działały we współczesnym świecie, możemy podzielić na trzy grupy: Grupa 1 Terrorystyczne organizacje nacjonalistyczne. Do tej grupy możemy zaliczyć IRA (Irlandzka Armia Republikańska), ETA (Kraj Basków i Wolność), Bojownicy o Wolność Ulsteru czy Ochotnicze Siły Ulsteru. W latach 70. do tej grupy można było zaliczyć palestyński Czarny Wrzesień czy Al Fatah (Zwycięstwo). Grupa 2 Terrorystyczne organizacje religijne, kojarzone z islamskim fundamentalizmem. Do nich zaliczamy Hezbollah (Partia Boga), Hamas czy Dżihad (Święta Wojna); związane one były z konfliktem arabsko-izraelskim. Od kilku lat w Egipcie walczą z państwem Bractwo Muzułmańskie, Dżihad oraz Dżamat Islamija. W Algierii do tej grupy zaliczamy Islamski Front Ocalenia (FIS) oraz Islamskie Grupy Zbrojne (GIA). W Izraelu działały Kach i Kachana Chaj, których działalność została zakazana (ekstremiści żydowscy). Grupa 3 Terrorystyczne organizacje lewackie, dziś w praktyce zniszczone lub głęboko zakonspirowane. Złoty ich okres to lata 70. i 80. Najbardziej znane z nich to Czerwone Brygady (Brigade Rose), Frakcja Armii Czerwonej (RAF), Świetlisty Szlak (Sentero Luminoso) czy Tupac Amaru - obydwie z Ameryki Łacińskiej. W budynek World Trade Center (WTC) w Nowym Jorku 11.09.2001r. uderzaja dwa uprowadzone przez terrorystow samoloty pasażerskie. Chwile po tym prezydent George W. Bush dowiaduje się o ataku. Przed budynkiem Departamentu Stanu w Waszyngtonie eksploduje samolot- pulapka. W tym czasie FBI wiedzialo już o kolejnym uprowadzonym samolocie i zarządziło ewakuacje budynkow w stolicy. Samolot pasażerski Boeing 757 uderzyl w zachodnie skrzydlo Pentagonu. Zawalily się obie wierze WTC, grzebiąc pod gruzami tysiące ludzi. Na niezamieszkalym obszarze Kolo Piyysburga rozbil się kolejny samolot uprowadzony przez terrorystow- prawdopodobnie jego celem miala być rezydencja prezydencka w Camp Dawid. Nad miastem zaczely krążyć myśliwce F-16, a burmistrz Nowego Jorku, zarządził ewakuacje dolnej czesci Manhattanu. Zamknięto lotniska, ewakuowano wysokie biurowce w calych Stanach Zjednoczonych i zamknięto ruch graniczny. FBI rozpoczęła natychmiastowe śledztwo w wyniku którego szybko ustalono 19 porywaczy samolotow, a glownycm podejrzanym zostal saudyjski milioner Osama bin Laden. Prezydent Bush oświadczył, ze Ameryka uzyje wszelkich dostępnych środków by wygrac wojne z terroryzmem. Stany Zjednoczone rozpoczęły tworzenie koalicji przeciw terrorystom. NATO oświadczyło iż w przypadku udowodnienia, ze za atakiem terrorystycznym stoi owe panstwo lub organizacja, zastosowanie znajdzie artykul 5 traktatu założycielskiego, czyli atak zostanie uznany za akt agresji przeciw wszystkim krajom członkowskim NATO. Do koalicji przeciw terrorystom pzrystapilo wiele krajow, także islamskich. Ponieważ Osama bin Laden przebywal w rządzonym przez Talibow Afganistanie, Amerykanie zazadali jego wydania, grozac w przeciwnym wypadku wojna. Tymczasem sam bin Laden zaprzeczal swemu udziałowi w zamachu a przywodka Talibow, mułła Mohammad Omar wezwal 16.09.2001r. do Kabulu medrcowislamskich, by przedyskutowac z nimi możliwości ogłoszenia dżihadu przeciw Stanom Zjednoczonym. Do Kandaharu, siedziby duchowego przywódcy Talibow, Omara, udala się delegacja pakistanska, która miala przekonac wladze Afganistanu do wydania Osamy bin Ladena. Pomimo oficjalnego poparcia udzielonego przez rzad pakistanski Perveza Muszarrafa Stanom Zjednoczonym, wielu mieszkańców Pakistanu demonstrowalo poparcie dla Osamy bin Ladena. Prezydent Bush podpisal udzielone mu jednogłośnie przez Kongres pelnomocnitwo do uzycia sily militarnej wobec terrorystow, a także zatwierdzil przyznanie przez Kongres 40 milionow dolarow, z czego polowa przeznaczona zostala na sfinansowanie operacji militarnych, militarnych druga przede wszystkim na odbudowe Nowego Jorku ze zniszczeni. Stany Zjednoczone rozpoczęły przerzucanie swoich sil wojskowych w kierunku Afganistanu.
W połowie XX w. na skutek rozwoju cywilizacji doszło do przekroczenia bariery odporności środowiska na zanieczyszczenia. Kwaśne deszcze, zanieczyszczenie wody, wzrost emisji dwutlenku węgla czy też ginące lasy - to problemy już nie jednego państwa. Dziś są to problemy globalne, które dotyczą całej społeczności międzynarodowej. W związku z tym pojawił się termin "ochrona środowiska", upowszechniony także przez ONZ. W 1969 r. sekretarz generalny ONZ U Thant opracował raport "Człowiek i jego środowisko". W 1972 r. odbyła się konferencja ONZ w Sztokholmie, poświęcona sprawom ochrony środowiska naturalnego. Uchwalona Deklaracja Sztokholmska mówiła m.in.: ochrona środowiska ludzkiego dotyczy ludności całego świata; ludzkość powinna podejmować działalność z większą troską o następstwa dla środowiska naturalnego; ochrona środowiska stała się imperatywnym celem ludzkości; konieczna jest współpraca międzynarodowa w tej dziedzinie. Kolejnym etapem było powołanie w 1973 r. wyspecjalizowanej organizacji o nazwie Rada Zarządzająca Programu Ochrony Środowiska Człowieka - UNEP. W 1982 r. w Nairobi odbyła się Światowa Konferencja Ekologiczna, sponsorowana przez ONZ. W związku ze stałymi problemami z ozonem w warstwie ochronnej atmosfery (tzw. dziury ozonowe) w Londynie w 1990 r. odbyła się konferencja na ten temat. Kraje wysoko rozwinięte zadeklarowały całkowite wycofanie się z produkcji freonu odpowiedzialnego za niszczenie warstwy ozonowej. W związku z katastrofami ekologicznymi oraz nadmiernym niszczeniem środowiska naturalnego pojawiło się zjawisko agresji ekologicznej jako nowej jakości w stosunkach międzynarodowych. Poważne zadrażnienia w tej dziedzinie miały miejsce między Kanadą a USA, gdyż kwaśne deszcze niszczyły olbrzymie połacie obszarów leśnych w kanadyjskiej prowincji Ontario. Katastrofa w Czarnobylu z 1986 r. spowodowała napięcia w stosunkach ZSRR z krajami skandynawskimi (skażenie płn. obszarów Skandynawii). Na przełomie lat 80. i 90. głośny był spór w sprawie budowy tamy na Dunaju w Gabczikowie między Węgrami a Czechosłowacją. Kwaśne deszcze, zanieczyszczenia powietrza czy wód nie znają granic, na szczęście współczesny świat uświadomił to sobie. Państwa świata starają się, choć w różnym stopniu, realizować 26 zasad wypracowanych w Sztokholmie w 1972 r. Są to m.in.: zasoby naturalne muszą być chronione; zdolność ziemi do produkowania zasobów musi być utrzymana, przywrócona lub poprawiona; w planowaniu rozwoju gospodarczego musi być uwzględniona ochrona przyrody; nie dające się odnowić zasoby Ziemi muszą być wykorzystywane tak, by strzec je przed niebezpieczeństwem wyczerpania; państwa winny podjąć kroki przeciwko zanieczyszczaniu mórz; miasta i osiedla winny być tak planowane, by uniknąć ujemnych następstw dla środowiska naturalnego; należy prowadzić akcję uświadamiającą potrzebę ochrony środowiska; państwa powinny zapewnić organizacjom międzynarodowym możliwość odgrywania aktywnej roli w dziedzinie ochrony środowiska; trzeba udostępnić środki na ochronę środowiska. Już tych kilkanaście zasad pokazuje skalę problemu. Najważniejsze to zmiany w świadomości ludzkiej oraz finanse. Niewątpliwie czynnikiem kształtującym zmiany na lepsze w świadomości ekologicznej jest akcja "Sprzątanie Świata", organizowana już od kilkunastu lat. Jeżeli chodzi o pieniądze, to miliardy dolarów potrzebne na ekologię posiadają kraje bogate i one przodują. W krajach rozwijających się nie ma pieniędzy na ekologię. Jednak świadomość, że środowisko jest tylko jedno, a zagrożenia nie znają granic, powoduje, że kraje bogate realizują i finansują szereg programów także w krajach ubogich. W czerwcu 1992 r. w Rio de Janeiro odbyło się - jak do tej pory najważniejsze - spotkanie poświęcone ochronie środowiska naturalnego człowieka. Była to, zorganizowana pod patronatem ONZ, konferencja "Środowisko i Rozwój", nazwana Szczytem Ziemi. Wzięło w niej udział 180 państw, z czego około 100 było reprezentowane przez głowy państw lub szefów rządów. Konferencja zwróciła uwagę na pogarszający się stan środowiska naturalnego w związku z rozwojem gospodarczym. Konferencja wypracowała 2 istotne dokumenty. Były to: Karta Ziemi, która zawierała zasady dotyczące rozwoju i ochrony środowiska, oraz Globalny Program Działań Świata - Agenda 21. Obydwa dokumenty wytyczyły program działania społeczności międzynarodowej na najbliższe dziesięciolecie. Gospodarz spotkania, Brazylia, został skrytykowany przez wiele delegacji za bezmyślną eksploatację lasów w Amazonii. Lasy tego regionu to największy producent tlenu na świecie (3/5), więc o ich losie nie ma prawa decydować tylko rząd Brazylii. Główni winowajcy degradacji środowiska naturalnego to kraje rozwinięte. Żyje w nich 25% ludności, a zużywają 70% energii i surowców. Nadzieją dla środowiska jest idea "ekokonwersji", czyli rozwiązywania problemu zadłużenia poprzez projekty ochrony środowiska naturalnego. Stąd też należy popierać takie akcje, jak "Dzień bez samochodu", obchodzony 5 czerwca, czy też "Sprzątanie Świata" urządzane corocznie we wrześniu. W krajach bogatych w szkołach prowadzony jest już od kilku lat program edukacji ekologicznej. W wielu państwach działają partie proekologiczne, w niektórych są to liczące się siły polityczne. W Niemczech na przykład Zieloni stanowią po wyborach w 1994 r. trzecią siłę polityczną.
Pod koniec roku 2004 doszlo do kleski żywiołowej. Fala tsunami wywołała przez podmorskie trzesienia ziemie spustoszyla 26.12.2004r. wybrzeża Indonezji, Tajlandii, Sri Laski, Indii, Malediwow. Wstrząs o sile 9 stopni w skali Richtera miał epicentrum u wybrzeży indonezyjskiej Sumatry. Ziemia zatrzęsła się w tak odległych miejscach jak Polnocna Tajlandia, Bangladesz czy Singapur. Jednak to nie wstrząs był najbardziej zabojczy lecz Fele nim wywolane, które sialy śmierć i zniszczenie w promieniu wielu tysięcy kilometrow. Tsunami dotarlo nawet do Somalii w Afryce. Fala w chwili powstania pedzila z prędkością 800 km/ godzinne, dochodzila do kilkunastu metrow wysokości. W niektórych miejscach dotarla az 2 km w glab ladu. Przyniosła także zalamanie waznego dla lokalnych gospodarek ruchu turystycznego w szczycie sezonu. Tsunami wywolane największym od 49 lat trzesieniem ziemi spustoszylo wybrzeża, zabijając 165 tysiecy osob, zostawilo miliony bez środków do zycia i dachu nad glowa. Gdyby rzady Indonezji, Tajlandii, czy Sri Lanki mialy centra wczesnego ostrzegania o podmorskich trzęsieniach ziemi wiele tysięcy ofiar wielkiego tsunami można by uratowac. 5 co do wielkości na swiecie od 1900r. I największy od ponad 40 lat. Wstrząsy w tym regionie zdarzaja się często ponieważ wlasnie tu przebiega granica 2 wielkich plyt tektonicznych- indoaustralijskiej i euroazjatyckiej. Swiat pogrążony jest w rozpaczy. Wszystkie panstwa i organizacje międzynarodowe staraja się pomoc ofiarom tsunami, staraja się pomoc im wrócić jak najszybciej do normalnego zycia.
Walka z zagrożeniami powinna zaczac się od nas samych. We wlasnym społeczeństwie powinniśmy dbac o „porządek”. Nie możemy dopuszczac do wojen, terroryzmu, biedy a gdy się wydarza powinniśmy im jak najszybciej i najskuteczniej przeciwdziałać. Niestety sil natury nie jesteśmy jesteśmy stanie przewidzieć. Niestety poprzez te zagrozenia jest wiele ofiar śmiertelnych.