Niedawno poznaliśmy dramat Moliera pt. „Skąpiec”. Opowiada on o poczynaniach Harpagona, który jest głównym a zarazem tytułowym bohaterem tej właśnie komedii.
Jego żona zmarła pozostawiając pod jego opieką dwoje dzieci. Utwór nie mówi o wyglądzie głównego bohatera. Wiemy, że jest to bogaty starszy mieszczanin, który choruje na astmę, często kaszle. Harpagon jest bardzo nerwowy, momentami wręcz wybuchowy. Jego nerwowość przejawia się ciągłym strachem o majątek. Aby to udowodnić przytoczę cytat jednego z bohaterów „Jakże pan chcesz, u diabła, aby panu można było coś złasować? Jakim cudem tego dokazać, skoro wszystko zamykasz pod kluczem i stoisz na straży we dnie jak i w nocy?” W jednej ze scen posuwa się nawet od pobicia swojego sługi - Jakuba. Harpagon jest przeraźliwym skąpiradłem. Budzi on wstręt i grozę poprzez swoje skąpstwo. Jest on bez czci i wiary, jako twardy, obojętny i samolubny ojciec, który w każdym widzi złodzieja. Harpagon cieszy się swoim życiem, jednak nie przestaje gromadzić pieniędzy, celem jego życia jest posiadanie coraz większego majątku. Nie wiadomo, po co mu ten majątek skoro nic nie wydaje. Chciał aby jego dzieci znalazły bogatych towarzyszy życia, nie z miłości, ale z pieniędzy. Przykładem na to, że interesowały go tylko pieniądze jest scena, w której ojciec Kleanta dowiaduje się o tym, że jego syn żyje z hazardu a wygranych pieniędzy nie lokuje w banku. W córce widział tylko jeden więcej żołądek do wykarmienia. Każde jego słowo jest upokarzające. Żył w ciągłym strachu przed utratą swojego majątku. Wciąż obawiał się, że ktoś mógłby go pozbawić złota. Podejrzewał dosłownie każdego, także swoje dzieci. Nasz bohater jest niesłychanie próżny, łasy na komplementy i kłamliwy.
Głównym bohaterem Skąpca jest osoba okrutna, nie mająca żadnej skruchy przed zdobyciem nowych pieniędzy. We wszystkich utworach, które przeczytałem nie spotkałem się z tak skąpym bohaterem. Myślę, że nikt nie chciałby mieć tak skąpego przyjaciela bądź członka rodziny.