Od zawsze istniał problem adaptacji jednostki do społeczeństwa. Od momentu, w którym człowiek przychodzi na świat, poddawany jest nieustannie presji przyjętych zwyczajów i procedur. I tak jest do końca jego życia. Niektórzy akceptują ten stan i trwają w standardowym życiu, inni przez cały czas czują się jak niedopasowany klocek w społecznej układance. Ci ostatni żyją w permanentnej niezgodzie z otaczającym ich światem. Owi „niepokorni” pojawili się w każdym typie społeczeństw, sprzeciwiali się i próbowali zmieniać świat na swój sposób.
Sprzeciw wobec istniejącego życia i obowiązujących w nim praw był motorem napędowym wielu ruchów i organizacji w każdej epoce. Jednak dopiero w XX wieku, a ściślej w latach sześćdziesiątych, sprzeciw ten o kontrkulturowym charakterze, zgłoszony przez młodzież, nabrał takich rozmiarów, iż zyskał sobie miano rewolucji.
Młodzieżowa kontrkultura rozpoczęła się w Stanach Zjednoczonych, ale bardzo szybko przeniosła się na Stary Kontynent. Zaczęły powstawać liczne mniej lub bardziej sformalizowane grupy młodzieżowe propagujące odmienną od obowiązującej w zastanej kulturze wizję świata oraz model stylu życia kolidujący z aktualnie aprobowanymi wzorami zachowań społecznych. Centralnym punktem zainteresowania kontrkultury była jednostka ludzka i jej codzienność. Wychodząc z założenia, że aby osiągnąć cel, czyli prawo jednostki do autonomii, pełną wolność i realizowania jej we własny, niczym nie krępowany sposób, należy podważyć podstawy i nienaruszalne dotąd dogmaty cywilizacji, młodzieżowy ruch kontrkulturowy zakwestionował naukę, sztukę, religię, edukację, ideę postępu i konsumpcjonizm, dominację zbiorowości nad jednostką, normy obyczajowe, przede wszystkim w sferze seksualnej. Jednym z zawołań tego okresu było hasło: „Zabrania się zabraniać”.
Pojęcie „subkultura” w potocznym rozumieniu oznacza nieprzystosowanie społeczne i kojarzy się z pełną buntu negacją obowiązujących wzorów kulturowych.
Pojęcie „kontrkultura” ma w pewnym sensie wydźwięk ideologiczny, oznacza bowiem spontaniczne odrzucenie tego, co w kulturze jest już utrwalone, ale przez młodzież uznane za niegodne kontynuowania. Zakłada to, że młodzież zna te wartości i poddaje je ocenie.
Poniżej przedstawiona zostanie charakterystyka głównych grup kontrkulturowych. Zacznijmy od subkultur „motocyklowych”.
Pierwszym zwiastunem wyżej wspomnianych byli amerykańscy ridersi – „jeźdźcy”. Ze zwyczajnych miłośników motocykli przeistoczyli się w zorganizowane gangi terroryzujące przydrożne bary i motele. Ridersi dali początek bardziej rozwiniętej subkulturze tzw. motocyklistów (ang. motor bike boys). Nie identyfikowali się oni z żadną ideologią, sami też żadnej nie tworzyli. Istniał dla nich tylko motocykl, wokół którego organizowała się całość ich zachowań. Przywódcą grupy zostawał ten, kto miał najszybszy motocykl i najszybciej jeździł. W latach sześćdziesiątych subkultura motocyklistów zaczęła się dzielić na różne odłamy, z których część przybrała charakter gangsterski, część zaś zyskała atrybuty zbiorowości hobbistycznej skupionej wokół klubów motocyklowych, również wokół klubów miłośników starych motocykli. Taki właśnie charakter „klubowy” przybrała ta subkultura w Polsce.
Z kolei omówimy teraz subkultury prehipisowskie. Ta subkultura dzieliła się na trzy główne grupy. Byli to diggersi, hipsterzy i beatnicy.
Diggersi była to pierwotnie sekta purytanów, która podjęła próbę stworzenia komunistycznego społeczeństwa światowego. Celem tej sekty było „stworzenie podstaw świata, w którym ziemia będzie Wspólnym Dobrem dla wszystkich […] gdzie nikt nie będzie nikim rządził, a wszyscy będą patrzeć na siebie jak na równych”. Diggersi z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych prowadzili wędrowny tryb życia, wolny od wszelkich zobowiązań. Wprawdzie odrzucali wszelkie nakazy, zakazy, ale głosili absolutny pacyfizm i słynęli z łagodności obyczajów oraz tolerancji. Z czasem podjęli próbę prowadzenia osiadłego trybu życia i pod koniec lat sześćdziesiątych przekształcili się w luźną konfederację małych komun rolniczych.
Hipsterzy byli białymi miłośnikami ulicznej subkultury zrodzonej w środowisku czarnych jazzmanów. Wywodzili się głównie z niższych warstw klasy średniej. Wzorowali się na ubiorze muzyków jazzowych. Szokowali identyfikowaniem się z wartościami wyznawanymi przez czarnych, przejmowali też wiele wzorów ze zwyczajów panujących w gettach murzyńskich. Głosili ideę pojednania białych i czarnych.
Beatnicy byli to sfrustrowani przedstawiciele młodego pokolenia. Członków tej grupy łączyła wiara w możliwość doznania indywidualnej iluminacji przez odrzucenie zasad burżuazyjnego społeczeństwa i przyjęcie swobodnego, wyzwolonego stylu życia. Ludzie ci rekrutowali się spośród absolwentów colleg’ów i pochodzili z klasy średniej.
Ruch hipisowski był spadkobiercą ruchu diggersów, hipsterów i beatników, ale cieszył się nieporównanie większą liczbą uczestników i sympatyków. Był w zasadzie ruchem apolitycznym, bowiem nie podejmował działań zmierzających wprost do zmiany stosunków władzy. Domeną jego zainteresowań były stosunki międzyludzkie. Dla tego ruchu charakterystyka była struktura wspólnotowa, ale uczestnictwo w tych wspólnotach było w pełni nieformalne i polegało na wspólnym przebywaniu w małej grupie lokalnej. Znakiem przynależności do wspólnoty, zastępującym legitymację, była moda i styl ubierania się. Różnorodne elementy ubioru były jednak nie tylko znakiem przynależności, ale także ekspresją własnej osobowości i dlatego zawierały znaki indywidualne. Ruch hipisowski od początku swego istnienia miał charakter skrajnie pacyfistyczny. Narodził się w kręgach młodzieży inteligenckiej, co wywarło wpływ na specyficzne cechy obyczajowości hipisowskiej. Pomimo całego ładunku buntowniczości jest ona pozbawiona agresji i optymistyczna, w tym sensie, że oparta na wierze w to, iż rzeczywistość można zmieniać, ulepszać, idealizować. Najważniejszą rolę dla hipisów odgrywały takie wartości jak wolność, miłość, autokreacja, indywidualizm, wspólnota. Hipis to przede wszystkim człowiek wolny od wszelkich ograniczeń, narzuconych przez tradycję, system społeczny, polityczny i kulturowy. W imię tej wolności hipisi propagowali np. nowe wzory zachowań seksualnych tzw. free love. Głównym hasłem hipisów było „rób swoje”, czyli unikaj kontaktu z instytucjami, czyli szkołą, wojskiem, pracą. „Życie w drodze”, wolne od wszelkich ograniczeń było ideałem hipisa. Miłość w etosie hipisowskim wiąże się z ideą pacyfizmu. Oznaczało to kierowanie się na co dzień zasadami: staraj się rozumieć przyrodę, pomagaj innym jeśli potrafisz, nawiązuj kontakty z całym światem, żyj pełnią życia, w każdej chwili ciesz się każdą spotkaną osobą i samym sobą. Wiadome jest, że nie każdy, kto nazywał siebie hipisem, był nim rzeczywiście. Bycie hipisem, a raczej wyglądanie na niego, było po prostu modne. Ruch hipisowski kojarzy się często z narkotykami. Istotnie na hipisowskich zlotach, koncertach, imprezach zażywanie narkotyków stało się niemal obowiązkowym atrybutem. Trzeba jednak pamiętać, że wiara w zbawczą moc narkotyków, w to, że poszerzają one świadomość o nowe horyzonty, wyostrzają świadomość, a nawet leczą nerwice, była np. w USA tak rozpowszechniona, iż powstał specjalny ruch na rzecz legalizacji tzw. narkotyków miękkich.
Kiedy w latach siedemdziesiątych hipisowska filozofia życia przestawała być atrakcyjna, ukształtowały się subkultury posthipisowskie. Należy tu wymienić głównie travellersów i crusties.
Historia travellersów zaczęła się w Anglii od zasiedlania opuszczonych, nie zamieszkanych lokali w śródmiejskich dzielnicach lub poza miastami. Uczestnicy spotykali się na plenerowych festiwalach, które stały się zalążkiem masowych zlotów zwolenników ruchu. Travellersi mieszkali również w przyczepach, mikrobusach, zaadoptowanych autobusach.
Crusties to subkultura, która stylem życia jej zwolenników przypomina rodzaj bractwa żebraczego. Mianowicie crusties żyją w surowych warunkach, bez dachu nad głową albo w przytułkach i utrzymują się z żebraniny i zasiłków socjalnych. Cechuje ich totalna abnegacja: brud, niechlujstwo i narkotyki.
Jednym z czterech najbardziej charakterystycznych odłamów kontrkultury w Europie byli sytuacjoniści. Ludzie ci głosili hasło świadomego tworzenia kultury poprzez zerwanie z tradycją, przeciwstawianie się nakazom i nierespektowanie wartości. Ich programem stała się destrukcja oraz dekompozycja norm i wartości.
Provosi to druga, obok sytuacjonistów, znacząca subkultura europejska. Główną formą działalności provosów stanowiły happeningi, których celem było ośmieszenie oficjalnej kultury. Provosi nie stosowali przemocy, nie wzywali do rewolucji, ale nie wykluczali anarchii jako ostatecznej formy walki z panującym systemem społecznym i kulturowym. Ruch holenderskich provosów stał się wzorem dla polskiej Pomarańczowej Alternatywy.
Skinheadzi w pierwszym roku swego istnienia nie mieli nazwy. Nazywano ich brush-cuts (szczoty), spikeys (kolczaści), peanuts (fistaszki), bootboys (chłopcy w buciorach) lub nuts (wariaci, świry). Przez media byli traktowani jako zwykli chuligani, a nie jakaś wersja autonomicznej kultury młodzieżowej. Najchętniej widziano w nich ludzi marginesu, dewiantów, którzy nie umieją znaleźć dla siebie miejsca w społeczeństwie. Skinheadzi wywodzili się ze środowisk robotniczych i ten „wzór proletariacki” starali się podtrzymać w swym wyglądzie i stylu życia. Od początku jednak dali się poznać jako subkultura agresywna. Jej zawołanie stała się walka z „obcymi”, jednak nie określili jednoznacznie, kto jest tym obcym. Z jednej strony obcym mógł być długowłosy student z klasy średniej, a więc niekoniecznie obcy etnicznie, a z drugiej strony skini przejawiali upodobania faszystowskie i nacjonalistyczne. W imię tej „idei etnicznej” atakowali Murzynów, Arabów, Azjatów, Żydów. Skini wykorzystują każdą okazję do podkreślenia swej oddzielności od reszty bezbarwnego tłumu. Może to być mecz piłkarski, koncert rockowy lub dzień wagarowicza. Wachlarz wrogów, z którymi skini walczą, jest tak szeroki, że słuszne jest stwierdzenie, iż skini nie dysponują w pełni spójną ideologią. Są to raczej oderwane slogany, w których przejawia się postawa rasistowska, szowinistyczna oraz stale obecny kult siły fizycznej, przemocy i swoiście pojmowanego porządku. Subkultura skinów nie wniosła żadnych inspiracji do kultury, pozostała więc do końca antykulturą. Wypada jednak wspomnieć, że krótko ostrzyżone lub ogolone głowy zyskały popularność wśród homoseksualistów i w kręgach awangardowych, np. wśród projektantów mody i muzyków.
Uformowany w drugiej połowie lat siedemdziesiątych w proletariackich dzielnicach Londynu w kręgach robotniczych i bezrobotnych ruch punk, był swoistego rodzaju odpowiedzią na kryzys ekonomiczny, jaki przeżywała wówczas Anglia. Młodzież z tych dzielnic miała ograniczone możliwości kształcenia się, robienia kariery, zdobywania lepszych pozycji społecznych. Jej muzyka – punk rock – nazywana była „muzyką z kolejki po zasiłek dla bezrobotnych”. Punkowie manifestowali się przede wszystkim jako ci, którzy są „przeciw”. Łatwo więc powiedzieć, czego nie lubili i przeciw czemu występowali, zaś trudniej określić, co lubili i czego pragnęli. Podstawą ich ideologii stała się totalna krytyka tradycyjnych wartości, instytucji politycznych, edukacyjnych i prawnych, odrzucenie wszelkich autorytetów. Tę negatywistyczną postawę przedstawiał głównie strój punków: czarna kurtka nabijana ćwiekami, ciężkie buty, łańcuchy, obroże, rozmaite kolczaste ozdoby, kolczyki w uchu itd. Muzyka rockowa, punk-rockowa odgrywała w ruchu punkowym dużą rolę: była czynnikiem więziotwórczym, środkiem artykulacji buntu i podtrzymywania poczucia tożsamości. Czas spędzony na koncercie takiej muzyki był dla punka „czasem świątecznym”.